Moderator: Moderatorzy
Małgorzata i Toffee pisze:ksolia, dzięki za rade. Mam mielone siemię. Czasami mu daje. Teraz tez trochę dam.
Małgorzata i Toffee pisze:Hej! Rzyganie było jednorazowe i ewidentnie w reakcji na convalescence. Dziś w kuwecie było wszytko, co trzeba, więc kicia jednak coś tam skubie od czasu do czasu. Powolutku zjadła też sobie nieco chrupek z siemieniem.
Toffee jest w kondycji "średnio na jeża". Ani dobrze, ani dramatycznie.
Dzisiaj go męczę kłuciem. Rano o siódmej podałam insulinę w ilości, którą określam jako (1 jedn. +), czyli o włos więcej niż 1.
Glikemia:
07:00 HI
09:13 HI
11:30 463
13:53 454
Zaraz będę kłuć znowu. I teraz mam dylemat. Czy wieczorem celować w 1.5 (wcześniej na tej dawce było HI), czy trzymać kicię na 1+ przez jeszcze dzień i zobaczyć co się będzie działo.
Małgorzata i Toffee pisze:16:00 428
Nie ma takiej siły na świecie, która go zmusi do jedzenia mokrego żarcia, surowego/gotowane mięsa. Daję mu teraz te niskowęglowodanowe chrupki Applaws. Karmienie mokrym do pyszczka strzykawką nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę - on się za bardzo stresuje przy tym.
Teraz lecę do pracy. Następne mierzenie przed siódmą.
Uszka mu smaruję olejem tamanu, żeby się szybciej goiły po tym kłuciu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości