Pysia & Haker story 12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2012 16:49 Re: Pysia & Haker story 12

Obrazek
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto maja 22, 2012 19:04 Re: Pysia & Haker story 12

Chyba by się burza przydała...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 22, 2012 20:30 Re: Pysia & Haker story 12

Poproszę nie burzę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 22, 2012 20:33 Re: Pysia & Haker story 12

MaryLux pisze:Chyba by się burza przydała...

Bardzo, ledwo dychami, nie ma mowy o robienu czegoś sensownego.
Haker głównie leży rozciągnięty w pozycji zobacz jaki jestem długi. Pochwaliłam dziada, paskud poluje teraz na moje nogi :twisted:
Ostatnio edytowano Śro maja 23, 2012 8:03 przez Hannah12, łącznie edytowano 1 raz

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 23, 2012 4:51 Re: Pysia & Haker story 12

Witajcie :)

Dobry upał nie jest zły... tak mi się przynajmniej wydawało do tej pory ;) Zawsze odżywałam jak było upalnie, a teraz średnio te upały znoszę ;) i wreszcie mogę zrozumieć tych, którzy na upały zawsze narzekali :lol:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 23, 2012 8:07 Re: Pysia & Haker story 12

Romuś przed 6 już twoja duża po domu biegała?
Ja zalegam w cieniu, tak dobrze czytacie w cieniu :mrgreen:
Moja duża od wczesnych godzin rannych kwiaty na balkonie wysiewała, jakieś groszki i fasolę pachnąca oraz zioła.
Nie miałem nawet siły pomagać.
A i jeszcze zrobiła porządki w szafie z butami, powiedziała, że zimę trzeba schować.
Też mi się nie chciało na drabinę wskakiwać.
Idę poleżeć w wannie.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 23, 2012 8:14 Re: Pysia & Haker story 12

Ja sie przeniosłem ze spaniem do łazienki - taka łazienka to prawdziwe dobrodziejstwo ;)
Zimą ciepła podłgoa, a teraz w upał płytki zimne, super się na nich rozciąga :D
Gdyby tylko to małe ofutrzone tak blisko się nie kładło :roll:

Gag
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro maja 23, 2012 9:39 Re: Pysia & Haker story 12

Avian pisze:Ja sie przeniosłem ze spaniem do łazienki - taka łazienka to prawdziwe dobrodziejstwo ;)
Zimą ciepła podłgoa, a teraz w upał płytki zimne, super się na nich rozciąga :D
Gdyby tylko to małe ofutrzone tak blisko się nie kładło :roll:

Gag


Małe ofutrzone mają to do siebie, że uwielbiają się klaść blisko... Za blisko... Moje małe ofutrzone to nawet na mnie się kładzie :roll: Rambo

U nas wg. prognozy pogody ma być burza :twisted:
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Śro maja 23, 2012 9:41 Re: Pysia & Haker story 12

Hakerku, jestem już zdrowa, wiesz? :D
Duża się cieszy :D .
Zosia.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro maja 23, 2012 14:28 Re: Pysia & Haker story 12

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro maja 23, 2012 18:06 Re: Pysia & Haker story 12

goodfriend pisze:
Avian pisze:Ja sie przeniosłem ze spaniem do łazienki - taka łazienka to prawdziwe dobrodziejstwo ;)
Zimą ciepła podłgoa, a teraz w upał płytki zimne, super się na nich rozciąga :D
Gdyby tylko to małe ofutrzone tak blisko się nie kładło :roll:

Gag


Małe ofutrzone mają to do siebie, że uwielbiają się klaść blisko... Za blisko... Moje małe ofutrzone to nawet na mnie się kładzie :roll: Rambo

U nas wg. prognozy pogody ma być burza :twisted:

U nas też ma być. Wczoraj też miała być. I gucio.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 23, 2012 21:25 Re: Pysia & Haker story 12

Hannah12 pisze:Romuś przed 6 już twoja duża po domu biegała?
Ja zalegam w cieniu, tak dobrze czytacie w cieniu :mrgreen:
Moja duża od wczesnych godzin rannych kwiaty na balkonie wysiewała, jakieś groszki i fasolę pachnąca oraz zioła.
Nie miałem nawet siły pomagać.
A i jeszcze zrobiła porządki w szafie z butami, powiedziała, że zimę trzeba schować.
Też mi się nie chciało na drabinę wskakiwać.
Idę poleżeć w wannie.
Haker



Haker, Dużej ostatnio odbija ;) Wstała o 4:30 dzisiaj i jeszcze porządne koty obudziła :roll:
A podobno to koty budzą ludzi rano

Romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 24, 2012 8:02 Re: Pysia & Haker story 12

Romuś moi dzisiaj wstali koło 5.
Mówił coś, że i tak nie mogą spać to po co się w łóżku przewracać.
Ja nie rozumiem, jak to nie można spać.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 24, 2012 18:25 Re: Pysia & Haker story 12

A moja wstała, chociaż sama mówiła, że mogłaby jeszcze pospać...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2012 7:45 Re: Pysia & Haker story 12

Cześć wszystkim.
Przepraszamy,że mało nas w Waszych watkach, ale mamy dużo zajęć.
Wczoraj np. byłem zajęty pilnowaniem Oli, była u nas.
Wiece co ona teraz nie chce maminego mleka pić z butelki, i moje dwie Duże się bardzo martwią.
Musi znowu to zachwycić, nie ma teraz tak częstej potrzeby, ale chociaż ten raz czy dwa razy w tygodniu.
Piszę o mamie Oleńki, jak o swojej Dużej bo to ona mnie przygarnęła jak byłem malutki, tak dokładnie jak miałem z coś pomiędzy 2 a 4 dni.
Idę sobie popatrzeć jak słońce wędruje po niebie, a Duża nich już się zbiera do wyjścia :evil: bo przeszkadza w obserwacjach.
Wiecie jakieś pasty wciska, zęby chce czyścic :twisted:
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 353 gości