Tam są trzy takie, w tym Loluś, najmniejszy z nich, który został złapany jako pierwszy.Był dzisiaj, wygląda przecudnie

Kolejny czarnuszek miał wejść do klatki, kiedy wiatr zamknął klapę

Trzeba więc będzie odczekać.Krystynka jest bardzo gruba, ale od kiedy ją poznałam taka właśnie jest.To kotka, która podchodzi bliziutko, palcem da się dotknąć.Pierwsza do miski, to w ogóle chyba szefowa tego terenu.Do klatki chyba nie wejdzie, jest sprytna.Koty dostały dużą puszkę Felixa, surowe mięso i suchą karmę.Czysta woda jest w miskach, nie będą ani głodne, ani spragnione.
Najbardziej ucieszył mnie widok Lolusia. To taki cudny kocurek i nie jest dziki, bardzo blisko podchodzi.Jest z nich najmniejszy.
Bambo jutro wraca na wolność, nie byłam wieczorem w lecznicy, ale Kasia mówiła, że wszystko w porządku.Oczywiście kot ma świerzb, chyba tylko advocate będzie można zastosować.Uszy wyczyszczone.