annakreft pisze:wczoraj na dyżurze (sobota wieczór) zostały wymiziane wszystkie koty, wspomagałam się przysmakami co prawda - tu podziękowania dla Seleny która rzucała się na każdy kawałeczek choćby był w mordce innego kota- Bystra i Otylka bardzo grzecznie podstawiały łebki i grzbieciki pod rękę
Bystra dołączyła do grupy dyżurującej pod drzwiami a jak Selena ja popychała to strzeliła żółtookiej łapą w d..pę
I tak im zostało, choć dziś kabanosów nie dostali
