
Ocierała się o Niego i bardzo głośno mruczała, ale Tygrysek pozostał obojętny na te umizgi

Miś nadal na codziennych kroplówkach, ale dzisiaj pobawił się piłeczką w tunelu i towarzyszył mi podczas porannego sprzątania, tzn. usilnie próbował wchodzić do tej klatki, którą akurat sprzątałam

Atenka zrobiła się nieśmiała - z budki wyszła tylko na śniadanko.
Lara nadal nieufna, ale udało mi się Ją wczoraj pogłaskać tak, że od razu nie zwiała.