Relacja z wizyty
Ten cudowny pieszczoch nie opuszczał nas na krok


A przed Dianą nas ostrzegano, że może ugryźć, hahaha, leżała na tapczanie i tylko proszę mnie głaskać

Szila jest taka kochana, bardzo lubi kocie myszki i nie zauważona już naruszyla jedną, dała się przekonać trochę do nowej zabawki. A z łapką kurzą chodziła w pysku jak by chciała spytać-Mam to zjeść? Obok Maniuś przygląda się myszce


Cudna Tina taki whiskasik, poszła sobie spać, tak trochę łypała na nas jednym oczkiem. Dała się wymiętosić.





Rudiś jest taki kochany, tak ładnie bawił się myszką i dał się wymiziać po brzuszku




Edek omijał nas z daleka, wolał z góry popatrzeć

Lolek, piękny pers


Tofik i Maniuś oglądały muchę na szybie, ale nie udało się uchwycić dwóch łepków uniesionych i śledzących muchę. Cudny był widok, takie posażki dwa

Chyba Figielek, ale już nie jestem pewna


Mój śliczny Filuś, ten co niby nasikał Lidce do łóżka. Ja w to nie wierzę, nie wygląda na lejka. Ma taki syjamowaty pyszczek, wydłużony. Trochę mnie podgryzał jak go miziałam po brzuszku


Cudne, zadbane i widać, że kochane zwierzaki