Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

wiiwii pisze:
MIKUŚ pisze:Ewa jednej rzeczy nie rozumię. To która z Nas w końcu ma jechać do Rzeszowa Ja czy Ty?
Sprawę z buraską pilotuje cały czas. Iwoo ma dać znać czy uda się ją jutro dostarczyć z siostrą na kociarnię. Jeżeli się uda to odpchlenie, odrobaczenie i fruu....można jechać z Nią do Rzeszowa. Ale i tak dopiero po 27 najwcześniej.

Nie możemy tak robić. Kotka musi przejść absolutne minimum u Nas.
Mam właśnie złe wieści od Spiediego. Walczy o życie, po odrobaczeniu.

Spidi? Ale jak too!!!!
Ja nie rozumiem..!!

Kto ma jechać do Rzeszowa, też nie rozumiem... Możliwe że przegapiłam jakiegoś posta Zostałam zapytana, to dałam odpowiedź, ktoś musi. Mam nadzieję, że dobrze się już czujesz, Basiu Z pytania Kity zrozumiałam, że nie ma kto zawieźć kotki. Nie zamierzam się wpychać, jeżeli się pomyliłam. Mam nadzieję, że to, co napisałam, rozwiązuje sprawę

PRZYJEŻDŻAJCIE OBIE!!!

MIKUŚ pisze:
KITA - RZESZÓW pisze:wiesz o kim ja myślę ach ten mój mężczyzna, moja dupeczka

Tak bardzo bym chciała by ktoś go pokochał. Wziął do siebie, do nowego jego domu. Gdzie będzie już zawsze. On jak dziecko tyle że ze znaczącą różnicą nie marudzi, nie drze się i nie ma z nim problemów. Tylko pampersy

Wczoraj wszystkich Nas rozwalił jak się rozłożył na plecach na "balkonie" Sofini. Wszystkie łapy w górze - widok zabójczy

WYOBRAŻAM SOBIE JAKI JEST SŁODKI

BZYLU CIĄGLE PODTRZYMUJE, ŻE NIE STAĆ NAS NA 3 KOTA

szukałam jej długo ale ciesze sie ze trafila w rece takich dobrych ludzi dziekuje za opieke nad moja myszka koledzy ze stacji mowili do niej asia nasza stacja i kierowniczka duzo przymykala oczy na to ze tu spala nie lubila kotow ale pytala o nia dzieki ze jestescie z nia czekam na fotki bardzo wyslalam wam jakies grosze troche pomoga tym co potrzebuja pozdrawiam aska

dzieki za fotki az mi lepiej dzieki dzieki za moja shille

dzisiaj odeszła nasza Kita

ból, smutek i pustka ogromna

kiedy braliśmy ją do domu - była kotem wychodzącym,
chcieliśmy ograniczyć naszej Księżniczce wychodzenie...
Przyszedł dzień, że Kita zaczęła siurać na wszystko.
Szukaliśmy przyczyny... zrobiło się ciepło, wypuściliśmy ją na zewnątrz,
była szczęśliwa, widzieliśmy to jak wracała do domu z podniesionym ogonkiem, przestała siurać.
Cieszyliśmy się ogromnie... dzisiaj wyszła o jeden raz za dużo.
Wracałam z pracy, Bzylu dzwonił do mnie, ale nie słyszałam telefonu, dostałam sms: "Tita miała wypadek, ma niewładne nogi"
Kiedy do nich dojechałam byli już w klinice, łzy, smutek, żal nie do opanowania.
Seria zastrzyków, kroplówek...
Diagnoza: "przerwany rdzeń kręgowy na odcinku piersiowym".
...
wzięliśmy Kitę do domu, ułożyliśmy, okryliśmy... traciła ciepłotę ciała.
Pojechałam do cioci pożyczyć poduszkę elektryczną, już nie zdążyłam...
Odeszła

Moja Kochana dziewczynka, nasza Kochana córeczka, wierzę że jest teraz szczęśliwa.

TITUSIU ZAWSZE NA ZAWSZE JESTEŚ W NASZYCH SERCACH I GŁOWIE.
KOCHAMY CIĘ.

tak mi przykro.... :crying:

dlatego najlepiej jesli sie oczywiscie da-nauczyc kota wychodzenia na smyczy.
tylko ze dorosly nie zawsze sie tego nauczy...
ale byla szczesliwa, zyla, tak jak chciala... [*][*][*] do zobaczenia w lepszym swiecie, sliczna kotenko

widz ze w pszyszlym tygodniu zostal tylko czwartek i piatek to prosze mnie zapisac na czwartek jesli dobrze kumam bo chwilowo jestem zakrecona i nieobecna

wiiwii pisze:
pt. 25.05 brak wiiwii
sb. 26.05 brak VICTOR

:

Widzę, że znowu zostałam zignorowana... piątek i sobota rano

KITA - RZESZÓW pisze:dzisiaj odeszła nasza Kita ból, smutek i pustka ogromna

Boże jedyny... nie wiem co powiedzieć, tak mi strasznie przykro :cry:

. To takie cholernie niesprawiedliwe... :cry:

ilka;) pisze:
KITA - RZESZÓW pisze:dzisiaj odeszła nasza Kita ból, smutek i pustka ogromna

Boże jedyny... nie wiem co powiedzieć, tak mi strasznie przykro . To takie cholernie niesprawiedliwe...

Ilka żebyś wiedziała, to cholernie niesprawiedliwe!!!

Bardzo mi przykro :cry:

Martwię się o Dori chodzi i szuka Kity

nie wierzę w to jeszcze, ciągle patrzę w okno, z nadzieją, że wróci :cry:

nigdy nie wierzyłam, że coś takiego się wydarzy...
byłam pewna, że dożyje starości, że przeżyje mnie

Moja dziewczynka, mam nadzieję że jest teraz szczęśliwa.

Smutne wieści

ilka;) pisze:
wiiwii pisze:
pt. 25.05 brak wiiwii
sb. 26.05 brak VICTOR

:

Widzę, że znowu zostałam zignorowana... piątek i sobota rano

Ilonka, znowu gdzieś zgubiłam post :evil:

Przepraszam :oops:

Jeśli chciałaś wcześniej jakiś dyżur a ja Ci się wepchnęłam, przepraszam podwójnie i jestem gotowa do negocjacji

Kitka... już rozmawiałyśmy i wiesz, że mi bardzo bardzo przykro ..

Z Dorotką były jak dwie siostrzyczki... Wielka wielka strata. Ucałowania.

Mikuś, co ze Spidim? Jak się trzyma?

wiiwii pisze:
ilka;) pisze:
wiiwii pisze:
pt. 25.05 brak wiiwii
sb. 26.05 brak VICTOR

:

Widzę, że znowu zostałam zignorowana... piątek i sobota rano

Ilonka, znowu gdzieś zgubiłam post Przepraszam Jeśli chciałaś wcześniej jakiś dyżur a ja Ci się wepchnęłam, przepraszam podwójnie i jestem gotowa do negocjacji

Kitka... już rozmawiałyśmy i wiesz, że mi bardzo bardzo przykro .. Z Dorotką były jak dwie siostrzyczki... Wielka wielka strata. Ucałowania.

Mikuś, co ze Spidim? Jak się trzyma?

mnie tez nie widac :?:

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum