
Lady Szczajda nie daje za wygraną, oblała mi już wszystko co do oblania na łóżku było, dziś mnie czeka noc bez poduszek, bez pokrowca na materac za to na folii malarskiej, która niestety pod samym prześcieradłem szeleści

musiałam zakupić urine off, żeby wywabić smrodek z nawet upranych rzeczy i odstraszacz żeby ta mała zołza nie właziła na moje posłanie
pralka chodzi na okrągło, miejsca na suszarce już nie mam, brak mi pościeli

może ktoś wie co ona mi chce przez to sikanie powiedzieć ?