Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

[Avian]

Aniado, jak odbierałam mojego kociaka (miał 3 miesiące) to w pierwszą wspólną noc w hotelu nie zmrużyłam oka - mały całą noc chodził i tak sapał, że zastanawiałam sie, gdzie w najbliższym czasie przyjmuje dr Niziołek, żeby natychmiast zrobić kotu echo serca
Zastanawiałam sie, co powiem hodowcy, jeśli kociak mi do rana zejdzie na serducho. Czy uwierzy mi, ze to nie moja wina?

W domu mi przeszło, choć przyznaję tamta noc w myślach czasem wraca i wtedy znów pojawia sie ten irracjonalny niepokój
(to jest chyba tak jak u młodych mam - sprawdzanie, czy dziecko oddycha )

[Aniada]

No właśnie! Boluś sapie jak parowozik.

Mario, te wszystkie kąpiele i perspektywa wylegiwania się wygląda bardzo kusząco, ale ja mam sesję na głowie, złożoną z 4 elementów. Odpocznę w czerwcu. Rety, jak ja odpocznę...
Małe będzie już konkretniejsze i o bardziej stabilnej konstrukcji (mam nadzieję), nie będzie żadnych egzaminów (mam nadzieję), żadnych maturzystów, a na balkonie, pośród kwiecia, wzniesie się kuszący stosik z wieloma książkami do przeczytania
Będzie absolutnie cudownie.

[anna57]

Tego Tobie życzę

[Killatha]

OLABOGA

hmmm, w czerwcu to na moje ten smarkacz zacznie łazić
o już ja widzę ten odpoczynek

a na twarde kupalki może podać mu śmietanki albo masła?
tylko nie wiem ile takiemu małemu
moja smarkateria raczej miewała odwrotne problemy

[Gretta]

OLABOGA

hmmm, w czerwcu to na moje ten smarkacz zacznie łazić
o już ja widzę ten odpoczynek

a na twarde kupalki może podać mu śmietanki albo masła?
tylko nie wiem ile takiemu małemu
moja smarkateria raczej miewała odwrotne problemy

I te odwrotne są niebezpieczne.
Póki nie ma zaparcia ani biegunki, to chyba nie ma powodu walczyć o wygląd kupy?

[haaszek]

Parę kropli oliwy do mleka. Będzie lepszy poslizg.
Twarde kupy jednak są dla małej dupinki męczące i mogą być bolesne. O ile faktycznie są twarde a nie tylko zwięzłe Jak wychodzą bez problemu to nie ma co się martwić na zapas.

[Aniada]

Odmeldowuję się. Napisałam projekt. W trzy dni.
Jeszcze podsumowanie mi zostało. W życiu nie spłodziłam pracy bardziej "na kolanie".

Ważniejsze mam wszak sprawy, czyż nie?

Dupinka nie jest zaczerwieniona, nie wydaje mi się, by kupkowanie było szczególnie uciążliwe, zwłaszcza, że Duża nieco pomaga te bobki "wycisnąć".

Idę karmić. Przy odrobinie szczęścia położę się nim słońce wstanie.

Śpijcie dobrze! Olaboga!

[rudy kociak]

zaglądam do małego przystojniaka no,no maleństwo rozgląda się za żarełkiem to bardzo dobrze

[miltonia]

I na nowy tydzień OLABOGA

[Aniada]

Maleństwo tak się w nocy ubombało mlekiem, brzuch mu urósł tak olbrzymi, że nie budzę go na karmienie, tylko czekam aż sam zawoła. Bo woła, potrafi idealnie.
Boluś jest chyba silniejszy, łyka o wiele większe hausty mleka i - mówiąc po prostu - chyba muszę odczekać, aż mu się to wszystko wchłonie. Przecież on ma też ograniczoną pojemność...
OLABOGA!! - wczoraj wyglądał jak w ostatnich dniach ciąży, albo jak maksymalnie wypchana, futrzana sakiewka na mleko.

Powinien się nazywać Bukłak.

[Hańka]

...a jak zacznie biegać, to będzie WSZĘDZIE...
I dopiero się skończy Niebieściuchom laba ;>

BARDZO się boję reakcji Czesia. B.A.R.D.Z.O.

Kroplami Bacha chyba będę go poić już dziś.
Przypomnijmy: wojna Czesiowo-Polowa trwała, bagatelka, ponad 2 lata. Do tej pory trwa chwilowy rozejm. Żadna ze stron nie kwapi się do zawarcia pokoju.
Boję się, że zrobi krzywdę maluchowi.

Mirmiś będzie zachwycony, Jożo niczego nie zauważy, Pola będzie dbała, by jej nie przeszkadzano, ale Czesio zje go jednym kłapnięciem.

Napewno. Tak, jak zeżarł Joża
Aniada, luz, przypomnij sobie, jak było...

[Aniada]

Wiedziałam, że ktoś mi wypomni tamtą panikę

[Hańka]

Zawsze możesz na mnie liczyć
Ale to w zbożnym celu ukojenia nerwów.

[Erin]

OLABOGA!
Niech nam żyje Bolesław I Bukłak

[kotkins]

Tak,żeżarcie Joża JEST FAKTEM!
Pamiętam,czytałam...straszne to było!!

Aniado a jak ONI na malego reaguję (wcale?)

Powiedz, bo tu usychają z ciekawości Kotkinsy(i nie tylko!)

Olabożek maly ma się dobrze!
To jest newa dnia