krist pisze:Dlaczego nie powiadomicie policji, powiatowego inspektoratu weterynarii, nie złożycie doniesienia na prokuraturę w sprawie uporczywego dręczenia zwierząt ????????????
Jest do cholery nowa piękna ustawa, jeszcze się błyszczy, bo jest mało używana, może warto poprosić odpowiednie służby żeby z niej skorzystały? Można jej odebrać zwierzęta w asyście policji i lekarza jeśli dzieje im się krzywda, a wygląda na to że tak jest. Można złożyć zeznania o tym że sprzedaje koty na policji. Można złożyć doniesienie do prokuratury, dużo można żeby tej kobiecie odebrać zwierzęta którym urządza piekło. Prokurator może ją nawet skierować na przymusową obserwację psychiatryczną przecież.
Taką pomocą jaką oferujecie (5 osób, 1 transportówka i 12 zł na koncie ) to szkoda w ogóle zaczynać temat, bo kobieta na miejsce każdego zabranego kota rozmnoży 10, lepiej już pomóc komuś kto naprawdę tego oczekuje.
Zabrać te koty trzeba mieć dokąd. Akcję trzeba zorganizować, zorganizować szybko, ale zorganizować z głową. Policja ma gdzieś takie doniesienia, zwykle sprawdza, czy zwierzęta mają karmę i wodę i na tym się interwencja kończy.
W każdym razie akcja ta powinna być przemyślana od początku do końca... Tu był początek i koniec, ale myślenia zabrakło.