Ani zgubione, ani oddane- względnie jedno albo drugie

Schronisko jest dla zwierząt bezdomnych- nie przyjmuje zwierząt od właściciela w związku z czym nie można tam "oddać" zwierzęcia. (No chyba, że w przypadku rozwiązania umowy adopcyjnej ze schroniskiem).
Znaczy się- wyrzucone albo zagubione i przywiezione przez straż miejską lub osobę prywatną nie będącą właścicielem.
Oczywiście te zagubione dzielą się na te których właściciele:
a) nie wiedzą gdzie szukać
b) nie szukają
ale wróćmy na ziemię- gros, niezależnie od rasy, koloru i wieku- stanowią wyrzucone, niechciane, zgubione
nie-bardzo-przypadkowo. Zwał jak zwał

Jakieś w typie norwega czy mco też praktycznie zawsze jest na stanie niestety.
A ta perska dziewucha ogolona w ten sposób taka już trafiła na P.
Kto goli a potem wywala? no nie wiem. Może te same osoby, które sterylizują, a potem wywalają ze świeżymi szwami...
I niech ten deszcz przestanie padać bo dziś bardziej niż zwykle do dupy to wszystko. o!