w białaczkowym domu,foty str75,86,lekko nie jest...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 17, 2012 8:17 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

meg11 pisze:Wiesz co jest zabawne w tym wszystkim Bożenko? Że ktoś kompletnie nie zna zasad :mrgreen:

oj, tak...kolejny " news" :evil:
Starosta odmówił utworzenia Zawodowej RZ,gdyz uzyskalismy NEGATYENA OPINIE KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

1)Nie mamy takiego koordynatora
2)mamy zła opinie u babsztyla z PCPRU,WŁASNIE U TEJ CO SKŁADA WNIOSKI NAMIETNIE O ZABRANIE łUKASZKA do DD
3)Koordyynatorem RpZ NIE MOZE BYC OSOBA Z PCPR,u,ani pracujaca na wniosek PCPRu,wec nie znaja podstawowych ustaw....TAK.smiało moge powiedziec,że sa to DARMOZJADY SPOŁECZNE :!:
sPEŁNIAMY WSZYSTKIE WARUNKI I KWALIFIKACJE,bo:mamy ponad 3 -letni staz RZ...ja od 2002r jako małzeństwo wykwalifikowane...
"Art.54

1. Z rodziną zastępczą niezawodową spełniającą warunki do pełnienia
funkcji rodziny
zastępczej zawodowej, posiadającą opinię koordynatora rodzinnej pieczy
zastępczej
oraz co najmniej 3-letnie doświadczenie jako rodzina zastępcza lub
prowadzący rodzinny
dom dziecka, starosta zawiera, na wniosek tej rodziny, umowę o pełnienie
funkcji rodziny zastępczej zawodowej.
2. Z rodziną zastępczą niezawodową spełniającą warunki do pełnienia
funkcji rodziny
zastępczej zawodowej, posiadającą pozytywną opinię koordynatora rodzinnej pieczy
zastępczej, starosta może zawrzeć, na wniosek tej rodziny, umowę o
pełnienie funkcji
rodziny zastępczej zawodowej."
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 8:23 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

meg11 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
lidka02 pisze:Witam wietrznie :mrgreen:

witam "zdechlakowo" :(


Kocia rodzinka Ci się posypała? :(



Nie jest dobrze....bez poprawy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 8:33 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

Proponowałabym żebyście napisali do tego Starosty z zapytaniem kto jest Waszym koordynatorem. Poproście o nazwisko i imię. Oraz poproście o przepisy, którymi się kierowal pisząc do Was ten list.Coś mi się zdaje że będzie ciekawie. Zacytuj mu jeszcze odpowiednie przepisy na, które się Ty powołujesz i które właśnie dotyczą Was.
Z tego co wiem to jego musi obowiązywać wyrok śadowy a nie to co ktoś sobie napisał.
Na pewno nie macie wyjśćia i musicie tej kobiecie założyć sprawę o pomówinia.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24926
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 17, 2012 9:03 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

BOZENAZWISNIEWA pisze:oj, tak...kolejny " news" :evil:
Starosta odmówił utworzenia Zawodowej RZ,gdyz uzyskalismy NEGATYENA OPINIE KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ

No darmozjady do kwadratu 8O
A ciekawe skąd nagle wytrzasnęli tego koordynatora? Przecież w piśmie, w którym starosta zwrócił się o interpretację do ministerstwa głównym problemem było właśnie to, że AKTUALNIE NIE ZATRUDNIAJĄ KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ I PYTAŁ KTO W TYM WYPADKU POWINIEN WYSTAWIĆ OPINIĘ!!!!!!!!
Przysłaniem wam takiej odpowiedzi starosta sam się pogrąża.
Nóż się w kieszeni otwiera na taką niekompetencję.
Trzymaj się Bożenko.
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Czw maja 17, 2012 9:40 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

:ok: :ok: :ok:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Czw maja 17, 2012 9:46 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

marioka pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:oj, tak...kolejny " news" :evil:
Starosta odmówił utworzenia Zawodowej RZ,gdyz uzyskalismy NEGATYENA OPINIE KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ

No darmozjady do kwadratu 8O
A ciekawe skąd nagle wytrzasnęli tego koordynatora? Przecież w piśmie, w którym starosta zwrócił się o interpretację do ministerstwa głównym problemem było właśnie to, że AKTUALNIE NIE ZATRUDNIAJĄ KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ I PYTAŁ KTO W TYM WYPADKU POWINIEN WYSTAWIĆ OPINIĘ!!!!!!!!
Przysłaniem wam takiej odpowiedzi starosta sam się pogrąża.
Nóż się w kieszeni otwiera na taką niekompetencję.
Trzymaj się Bożenko.




No spraw jest faktycznie do Jaworowicz,juz mnie namawiaja ludzie(biegli sądowi dodam),ale my staramy się polubownie sprawy załatwiac ,tak "po chrzescijańsku",dletego tez niezła jazda jest..chronowlogicznie w kilku punktach napisze:
-2011r wrzesień"rozwiązali ZRZ,bo nie mielismy 3 dzieci-Jola odeszła juz na swoje,bo miała skończone 19,5 lat,więc mogła się usamodzielnić)
-według ustawy starosta powinien ZAPROPONOWAC NAM dziecko nim rozwiaze umowe-nie zrobił trtego,bo oficjalnie nie musiał...
-W tym czasie załozono sprawę(pcpr)o zabranie nam dziecido DD,bo:tak"-oczywiscie przeszlismy wszystkie wizyty w RODK pozytywnie
-zmieniły sie przepisy od 1 stycznia-2012r-i ilosc dzieci w ZRZ musi byc co najmniej 1,a NIE WIĘCEJ NIZ 3,chyba,że jest to rodzeństwo...
-sprawa o zabranie chłopaków do DD zakończyła sie pozytywnie,gdzie sad "nie rozwiązuje RZ,gdyz nie ma żadnych dowodów,ze niewłasciwie spełniamy funkcje jako RZ)
-w tym samym czasie składamy wniosek o Utworzenie ZRZ i przedstawiamy wzelkie wnioski "za',odpowiedx otrzymujemy dzisiaj:negatywna,po ponad 5 miesiacach
W tym czasie do dzisiaj,składamy wniosek formalny o interwencje w naszej sprawie,odbywa się posiedzenie ,a jednoczesnie wpływa donos od babiszona przeciw nam do sadu o ponowne zabranie Łukaszka do DD 8O ,sprawa jest w poniedziałek....

No i oczywiście teraz starosta w zwiazku z tym,ze "toczy sie postepowanie wyjasniające w sadzie rodzinnym,gdzie musze udowodnic,ze mój synek zastepczy jest mały,nie rosnie,bo jest chory,a nie zagłodzony"odmówił nam utworzenia ZRZ,bo według babsztyla jakiemu wszystko nie pasuje od 11lat nie nadajemy sie na ZRZ,choc jestesmy taka rodzina i JEDYNA jaka przeszła sito na zawodowa(nie ma innej rodziny),i wedlug jej opini starosta takiej rodziny nie utworzy pokazujac tym,ze ma W DUPIE wyroki sadu,co zamierzam przedstawic na sprawie,a włsciwie nasz adwokat,jakiego zatrudnilismy,bo osoba z forum opłaciła nam tego prawnika anonimowo,za co jej dziekuję


Jak tu sie nerwicy nie nabawić :roll:
Co do pomówienia,to sprawa nie wygląda tak fajnie jak się mysli:oni moga nas pomawiacc,bo nie robia tego na pismie 8O ,a telefonicznie :( ,więc wygląda na to,że nie ma pewnosci KTO DZWONIŁ 8O bo mógł sie przedstawic jako kierownik PCPR inny człowiek 8O Tyle,że chciałabym sie dowiedziec dlaczego w takim razie rozmawia się z takimi ludźmi i udziela im sie informacji telefonicznie nie majac pewnosci kto to jest i uzywa sie naszych danych osobowych jako,ze niby jestesmy chyba osobamui prywatnymi,nie urzednikami 8O Normalnie "meksyk"się chowa....
To się skończy kiedys,ale kiedy?
Mysla,ze oddamy Łukaszka do DD?NASZE DZIECKO?Przeciez to jego rodzice oddali go nam na wychowanie... :roll: Jak mozna tak robić?chciec ,zeby chore dziecko,sierota społeczna spedziło leta w palcówce państwoewej majac w tym czasie dom,rodziców,rodzeństwo i miłosc,oraz mozliwosc dobrego leczenia,diagnostyki i pozwalamy mu miec kontakt z R.Biologiczną,która jest pozbawiaona władzy rodzicielskiej...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 10:00 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

Dzisiaj jadę do lekarza,więc nie bedzie mnie po 17-tej.Prosze o podnoszenie bazarków,jutro koniec.Przydały by sie teraz PILNIE pieniazki dla Bejbi(kotki od vailet),klubowi slepinek,bo znowu kupa nieszczescia tracacego oczy...
Dla vailet przelałam juz 30zł z bazarku.(więcej nie będzie),chyba,że ktos cos kupi..no kropla w morzu potrzeb... :roll:
Spłacam długi jak tylko grosik mam,swój, czy od Was..teraz muszę kupić znowu żwirek,szybko idzie jak się koty pochorowały w domu jest 7 duzych krytych kuwet i jedna duża odkryta,idzie teraz sporawo żwiru...
Jutro kończa się 2 bazarki,więc będzie kolejny...no i ubrania wrzuce jakies ..moze komus cos sie przyda,a nas wspomoże....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 10:05 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

BOZENAZWISNIEWA pisze:
No i oczywiście teraz starosta w zwiazku z tym,ze "toczy sie postepowanie wyjasniające w sadzie rodzinnym,gdzie musze udowodnic,ze mój synek zastepczy jest mały,nie rosnie,bo jest chory,a nie zagłodzony"odmówił nam utworzenia ZRZ,bo według babsztyla jakiemu wszystko nie pasuje od 11lat nie nadajemy sie na ZRZ,choc jestesmy taka rodzina i JEDYNA jaka przeszła sito na zawodowa(nie ma innej rodziny),i wedlug jej opini starosta takiej rodziny nie utworzy pokazujac tym,ze ma W DUPIE wyroki sadu,co zamierzam przedstawic na sprawie,a włsciwie nasz adwokat,jakiego zatrudnilismy,bo osoba z forum opłaciła nam tego prawnika anonimowo,za co jej dziekuję


Rany, ona Was oskarżyła że głodzicie dziecko?? O bosh 8O 8O 8O
Dlaczego mielibyście to robić?
Ma jakieś dowody że dziecko jest głodzone?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24926
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 17, 2012 10:39 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

"bo nie rośnie" :( "nie najada się do syta",bo była u nas jak podawałam dziecku sniadanie(najpierw banana,bo chcieli ,a jak sie gotowała woda w czajniku i mleko do płatków Beniowi to:W TYM CZASIE DAŁAM JESC KOTOM 8O -tak napisała w notatce....a dziecko czekało.Poza tym napisała,ze "w sklepie Łukasz kupił 4 bułki i najtańsza wedlinę" 8O(no to jako dowód wrzuciłam kilka paragonów z ostatnich zakupów z tego okresu,gdzie widac co kupuję,,ze produkty sa zdrowe,urozmaicone...(cos mnie tkneło,zeby swistków nie wyrzucać,no i sie przydały)
Takie "jazdy"Magosia,ze prawniczka skwitowała to jednoznacznie... :roll:
Teraz sami sobie strzelaja w łeb,bo przyszła opinia NAKAZUJACA wrecz podawanie dzieciom posiłków zdrowych i układanie im dnia w trybie monotonnym o ustalonych porach,wiec posiłki tez dostaja chłopaki w odpowiednich porach.Pielęgniarka mówi,ze powinni juz w tym wieku jes 5razy dziennie..3 główne i 2 przekaski(typu szklanka soku,owoce),a chłopaki dostaja jesc 7xdziennie:2 sniadania,2 obiady,kolacja...Oczywiscie warzywa między posiłakmi sa dostepne...owoce wydzielam,bo cukier ich pobudza,więc musze to robić.
No i do kotów sie dopierniczyła...Tyle lat jej nie przeszkadzało,a teraz raptem "podłoga była brudna,bo siersc zwierzat była)-przypomne,że wparowała przed 8 rano,jak dzieci spały jeszcze :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 11:19 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

BOZENAZWISNIEWA pisze:"bo nie rośnie" :( "nie najada się do syta",bo była u nas jak podawałam dziecku sniadanie(najpierw banana,bo chcieli ,a jak sie gotowała woda w czajniku i mleko do płatków Beniowi to:W TYM CZASIE DAŁAM JESC KOTOM 8O -tak napisała w notatce....a dziecko czekało.Poza tym napisała,ze "w sklepie Łukasz kupił 4 bułki i najtańsza wedlinę" 8O(no to jako dowód wrzuciłam kilka paragonów z ostatnich zakupów z tego okresu,gdzie widac co kupuję,,ze produkty sa zdrowe,urozmaicone...(cos mnie tkneło,zeby swistków nie wyrzucać,no i sie przydały)
Takie "jazdy"Magosia,ze prawniczka skwitowała to jednoznacznie... :roll:

Zastanawia mnie czy ta pani nie jest z jedynej słusznej partii :mrgreen: bo tam kupowanie najtańszych rzeczy to dla gatunku podludzi jest :? :? . Przepraszam Cię bardzo ale wytłumacz mi dlaczego jedzenie najtańszej wędliny jest naganne? Czy ona w sklepie jest sprzedawana dla ludzi? czy dla świń? Ja uwielbiam smażoną kaszankę- czy to oznacza że jestem czymś gorszym? bo kaszanka jest najtańsza :? :?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24926
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 17, 2012 11:39 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

BOZENAZWISNIEWA pisze:Pozwoliłam sobie wkleic "mojego"uratowanego szczenaka,co to zbieraczka-jeleń nie pozwoliła mu "zdechnac"na ulicy...
Chyba nigdy sie nie "wydziękuję"jego nowej Pańci,ze tego zasrańca nie ma dosyć,dziekuję :1luvu:


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

[/quote]

Troche po fakcie ale chyba warto było ratować tego 'zasrańca' dla takiego finału? ;)

Lili8522

 
Posty: 110
Od: Wto cze 14, 2011 9:32

Post » Czw maja 17, 2012 11:45 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

Małgosia,co tu tłumaczyć?ja nie jadam mięsa,a jak jem to naprawde w ostatecznosci,bo kocham zwierzeta i i takie mam przekonania...ale to tez jest złe,bo dzieci nastawiam przecież i na wegetarianizm 8O o to akurat mnie sedzi pytała,czy zabraniam dzieciom jesc mięso i była zdziwiona ,ze nie zabraniam,a jeszcze przyrzadzam... :( Kuźwa pierdnac nie mozna we własnym domu,bo jakis kretyn stwierdzi,ze pierdzisz pod wiatr,a one uwaza ,że z wiatrem trzeba...
Przepraszam za brzydkie okreslenia,ale co tu dobrego wymyslić...

A co Ty na to,ze "Łukaszek nie pojechał na wycieczke ,bo nie było pieniazków"?
No tak było...ja dostaje pomoc finansowa na:"CŻĘŚCIOWE POKRYCIE KOSZTÓW UTRZYMANIA DZIECKA W RZ",a Łukaszek jest chory,trzeba z nim jeździc po specjalistach,kupowac leki,przestrzegac restrykcyjnej diety...to wszystko kosztuje...i dla mnie priorytetem jest zapłacenie za prąd ,niz wydanie stówy na wycieczkę...Co mam napisac"ludzie zróbta zrzutę, bo musze dac dziecku na wycieczke szkolną?"
Kupuje tu na bazarkach uzywane ubrania za grosze,dla siebie,czy dzieci,bo źeby pojechac nawet do "lumpeksu",musze zapłącic kase za bilety autobusowe dla 3 osób w te i z powrotem,więc wole kupic jakas rzecz tu i wspomóc potrzebujacych.No taka jestem,byłam i BĘDĘ.Jak moge to pomagam,dziele się tym co mam...
Wracajac to wycieczek...
I to my decydujemy, kiedy dziecko pojedzie-jak odwala i sie nie uczy to NIE MA NAGRODY,bo wycieczka jest nagrodą według mnie i moje dzieci,te które juz sa dorosłe i te co sa musza cos zrobic dobrego,zeby odczuły ,że to jest NAGRODA...Łukaszek teraz ma wycieczke 19 czerwca do Białowieży,pojedzie tam,bo sprzedałam swoja prywatna bizuterie i zapłaciłam.Gdybym tego nie zrobuiła,nie pojechałby...a ze ma urodziny 8 na poczatku lipca to wie,ze ta wycieczka jest taka nagrodą,że zda i ma urodziny...
My duzo czasu poswięcamy dzieciom konstruktywnie-jeździmy na koncert(maz jeździ,ja wtedy się regeneruję psychicznie w domu,albo na spacerze z piesami),chodza na rózne konkursy,gramy w nogę...gry w domu,na podwórku jak normalni ludzie
Nieźła jazda była ze 3 lata temu...Mój maz z dzieciakami wział udział w rajdzie rowerowym, gdzie nagrode fundował ksiadz z katolickiej parafi...no i nasi wygrali,ku zdumieniu wszystkich mieszkańców naszej miejscowosci-rower stoi u nas :) Tyle nagród i dyplomów to moge smiało cała wielka sciane wytapetować...
No i według pani xle się dziećmi zajmujemy,lepiej im bedzie w przytułku.... :evil:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 11:52 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

Lili8522 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Pozwoliłam sobie wkleic "mojego"uratowanego szczenaka,co to zbieraczka-jeleń nie pozwoliła mu "zdechnac"na ulicy...
Chyba nigdy sie nie "wydziękuję"jego nowej Pańci,ze tego zasrańca nie ma dosyć,dziekuję :1luvu:


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek



Troche po fakcie ale chyba warto było ratować tego 'zasrańca' dla takiego finału? ;)[/quote]



Dla mnie warto,ale w aktach sadu jest notatka,ze psy sikaja na podłogę :( no,a własciwie Twój pies szczał na podłoge :lol: :lol: :lol: -kiedyś...
Ja na prawde zaczynam się zastanawiac ,czy ja jestem debilem,czy te panie wokół mnie maja skrzywiony obraz człowieczeństwa..
Dobrze,że nie napisały,ze kocie gówna widziały,tylko,ze wyczuły zapach'kocich odchodów,kamari kiedys pisała,ze nie czuc w domu smrodu....ale Ona to "wypaczeniec" zwierzęcy :lol:
Widziały jak Daisy umierała,takie były"zatropskane"...
Ostatnio edytowano Czw maja 17, 2012 12:35 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 11:58 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

A teraz spadam pracowac-mam 2 godziny tańszego pradu(13-15)i w tym czasie prasuje,wstawiam pralke i zmywarkę....rachunki trzeba zanizać jak się da,więc narka :)
acha-obiad juz zrobiłam dla "głodzonych"dzieci....które maja super wyniki wagowo-morfologiczne....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw maja 17, 2012 17:49 Re: w białaczkowym domu, dług 680zł, koty chorują,foty str75

Witam i widze że nie wesoło :( a co do piachu to ja pisałam kiedyś że przyjmę ale nie poniżej tony bo tak idzie 8O

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 97 gości