marioka pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:oj, tak...kolejny " news"
Starosta odmówił utworzenia Zawodowej RZ,gdyz uzyskalismy NEGATYENA OPINIE KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ
No darmozjady do kwadratu
A ciekawe skąd nagle wytrzasnęli tego koordynatora? Przecież w piśmie, w którym starosta zwrócił się o interpretację do ministerstwa głównym problemem było właśnie to, że AKTUALNIE NIE ZATRUDNIAJĄ KOORDYNATORA RODZINNEJ PIECZY ZASTĘPCZEJ I PYTAŁ KTO W TYM WYPADKU POWINIEN WYSTAWIĆ OPINIĘ!!!!!!!!
Przysłaniem wam takiej odpowiedzi starosta sam się pogrąża.
Nóż się w kieszeni otwiera na taką niekompetencję.
Trzymaj się Bożenko.
No spraw jest faktycznie do Jaworowicz,juz mnie namawiaja ludzie(biegli sądowi dodam),ale my staramy się polubownie sprawy załatwiac ,tak "po chrzescijańsku",dletego tez niezła jazda jest..chronowlogicznie w kilku punktach napisze:
-2011r wrzesień"rozwiązali ZRZ,bo nie mielismy 3 dzieci-Jola odeszła juz na swoje,bo miała skończone 19,5 lat,więc mogła się usamodzielnić)
-według ustawy starosta powinien ZAPROPONOWAC NAM dziecko nim rozwiaze umowe-nie zrobił trtego,bo oficjalnie nie musiał...
-W tym czasie załozono sprawę(pcpr)o zabranie nam dziecido DD,bo:tak"-oczywiscie przeszlismy wszystkie wizyty w RODK pozytywnie
-zmieniły sie przepisy od 1 stycznia-2012r-i ilosc dzieci w ZRZ musi byc co najmniej 1,a NIE WIĘCEJ NIZ 3,chyba,że jest to rodzeństwo...
-sprawa o zabranie chłopaków do DD zakończyła sie pozytywnie,gdzie sad "nie rozwiązuje RZ,gdyz nie ma żadnych dowodów,ze niewłasciwie spełniamy funkcje jako RZ)
-w tym samym czasie składamy wniosek o Utworzenie ZRZ i przedstawiamy wzelkie wnioski "za',odpowiedx otrzymujemy dzisiaj:negatywna,po ponad 5 miesiacach
W tym czasie do dzisiaj,składamy wniosek formalny o interwencje w naszej sprawie,odbywa się posiedzenie ,a jednoczesnie wpływa donos od babiszona przeciw nam do sadu o ponowne zabranie Łukaszka do DD

,sprawa jest w poniedziałek....
No i oczywiście teraz starosta w zwiazku z tym,ze "toczy sie postepowanie wyjasniające w sadzie rodzinnym,gdzie musze udowodnic,ze mój synek zastepczy jest mały,nie rosnie,bo jest chory,a nie zagłodzony"odmówił nam utworzenia ZRZ,bo według babsztyla jakiemu wszystko nie pasuje od 11lat nie nadajemy sie na ZRZ,choc jestesmy taka rodzina i JEDYNA jaka przeszła sito na zawodowa(nie ma innej rodziny),i wedlug jej opini starosta takiej rodziny nie utworzy pokazujac tym,ze ma W DUPIE wyroki sadu,co zamierzam przedstawic na sprawie,a włsciwie nasz adwokat,jakiego zatrudnilismy,bo osoba z forum opłaciła nam tego prawnika anonimowo,za co jej dziekuję
Jak tu sie nerwicy nie nabawić
Co do pomówienia,to sprawa nie wygląda tak fajnie jak się mysli:oni moga nas pomawiacc,bo nie robia tego na pismie

,a telefonicznie

,więc wygląda na to,że nie ma pewnosci KTO DZWONIŁ

bo mógł sie przedstawic jako kierownik PCPR inny człowiek

Tyle,że chciałabym sie dowiedziec dlaczego w takim razie rozmawia się z takimi ludźmi i udziela im sie informacji telefonicznie nie majac pewnosci kto to jest i uzywa sie naszych danych osobowych jako,ze niby jestesmy chyba osobamui prywatnymi,nie urzednikami

Normalnie "meksyk"się chowa....
To się skończy kiedys,ale kiedy?
Mysla,ze oddamy Łukaszka do DD?NASZE DZIECKO?Przeciez to jego rodzice oddali go nam na wychowanie...

Jak mozna tak robić?chciec ,zeby chore dziecko,sierota społeczna spedziło leta w palcówce państwoewej majac w tym czasie dom,rodziców,rodzeństwo i miłosc,oraz mozliwosc dobrego leczenia,diagnostyki i pozwalamy mu miec kontakt z R.Biologiczną,która jest pozbawiaona władzy rodzicielskiej...