Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

mar_tika pisze:Tą połówkę wrzuciłam do fiolki z lekami .Opisalam też kartkę żeby zawsze 1/2 tab Glutkowi podawał dyżur wieczorny ponieważ mamy dyżury wieczorne obstwaione w 90% na stałę .Z rannymi jest różnie

ok to teraz mam pytanie o pipusia bo ma jeden lek raz dziennie jak pytalam ktory to dyzur ktos napisal ranny wiec co mam nie dawac rano :?:

dzisiaj rano mu dalam :strach:

herzpl pisze:
mar_tika pisze:Tą połówkę wrzuciłam do fiolki z lekami .Opisalam też kartkę żeby zawsze 1/2 tab Glutkowi podawał dyżur wieczorny ponieważ mamy dyżury wieczorne obstwaione w 90% na stałę .Z rannymi jest różnie

ok to teraz mam pytanie o pipusia bo ma jeden lek raz dziennie jak pytalam ktory to dyzur ktos napisal ranny wiec co mam nie dawac rano dzisiaj rano mu dalam

Jezeli ktoś napisał że ranny dyżur podaje, to jak najbardziej trzeba rano podać!Glutkowi podajemy stymulator odporniośc jak się go nie poda to nie ma tragedii,ale Pimpuś musi brac leki regularne zresztą dokładne rozpiski wiszą przy boksie i na tablicy korkowej:)

To trzymam kciuki za Filka coby łatwo przeszedł szczepienie.
Jeżeli chodzi o teren wokół twojej szkoły to niestety działa tam dość nieodpowiedzialna i nawiedzona karmicielak z którą trudno się dogadać.

matka z małymi.Jak kocięta mają zaklejone oczka ropą to na 99"% KK.Na kociarni mamy Pimpusia i Glutka dwa koty nieszczepione i osłabione immunologicznie niestety nie możemy tych kociaków przyjąć:(Ewa może któraś z twoich znajomych da radę je przetrzymać na okres leczenia?
Jak maluchy wyjdą z kk to można je przenieśc na kociarnię żeby poczekaly do adopcji[/quote]

Marta
Filek szaleje z Tosią tak,że zastanawiam się, kiedy dostanę nakaz eksmisji z powodu ich wieczornych i porannych szaleństw :roll:

Oni się wprost uwielbiają. Myją się, podgryzają, ścigają razem. Za to Kinia ma spokój i patrzy na nich z politowaniem, jak na dwa głupole.
Wątpię, żeby ktoś z moich znajomych wziął 4 chore kociaki niestety. Ale wypytam.
Dam znać, czego się dowiedziałam. A może ktoś z forum by się zdecydował wziąć maluchy na tymczas? Podobno ten rów, w którym leżą jest ze szkłami i różnymi śmieciami, nic dobrego ich tam nie czeka. Może jutro zrobię parę fotek.

evik75 pisze:A może ktoś z forum by się zdecydował wziąć maluchy na tymczas? Podobno ten rów, w którym leżą jest ze szkłami i różnymi śmieciami, nic dobrego ich tam nie czeka. Może jutro zrobię parę fotek.

Róbcie fotki, to też wsadzimy na FB. Po piątku będę miała luźniejsze dni i będę mogła robić wydarzenia na FB, to zrobię wydarzenie dla maluchów.

Ustaliłyśmy z Mar.tiką, że ja jutro pójdę z Glutkiem do weta, wezmę kolegę jako siłę pociągową.

Oprócz tego mam pół opakowania kociego immunodolu po kuracji Kicii, więc przyniosę. :ok:

Komu, komu przyszły tydzień

pn. 21.05 ......... MARTYSS
wt. 22.05 .......... VICTOR
śr. 23.05 p. Ewa SYLWIA
czw. 24.05 .......... hidi
pt. 25.05 ............. ............
sb. 26.05 ............. VICTOR
ndz. 27.05 VANDERHERRING ......

piątek 25.5 popo dla mnie
Basia jak się czujesz? i kiedy jesteś w stanie aktywnie wrócić do kociaków;>

ilka;) pisze:Ustaliłyśmy z Mar.tiką, że ja jutro pójdę z Glutkiem do weta, wezmę kolegę jako siłę pociągową.

Oprócz tego mam pół opakowania kociego immunodolu po kuracji Kicii, więc przyniosę.

daj znac co z gluciem :!:

Piątek i sobotę rano poproszę na dyżur

Zlew odetkany, zostawiłam resztę nurka na zlewie. Kotki ok, Walerce zakropiłam oczko. Myślałam, że Grządka pojechała do nowego domku a ona jest

Wzięłam Gutka do weta, po drodze wyrzygał wszystko co zjadł przez ostatni miesiąc :evil:

Galopujący świerzbowiec moi drodzy :!:

Basia, trzeba 2x dziennie oridermyl stosować i tu pytanie, czy mamy go czy nie? Bo jak nie to kup przy okazji zapłaty. Tak powiedziałam wetce, że uregulujesz płatność i w razie wu weźmiesz oridermyl jeśli na kociarni nie ma.

aange pisze:piątek 25.5 popo dla mnie
Basia jak się czujesz? i kiedy jesteś w stanie aktywnie wrócić do kociaków;>

Andżela byle do przodu. Na dniach spotkam się z Martą wtedy też prawdopodobnie po prostu zacznę znowu Wam "truć"

Więc uważajcie KOT wraca :mrgreen:

A tak poza tym to nie będę mogła przez dłuższy czas dźwigać i to wszystko :kotek:

Może będę wstanie unieść kota w razie w., ale będę unikać tego jeszcze przez chwilę jakąś.
Energia mnie rozpiera więc wracam do gry :ryk:

malego czy lekkiego kota do 2-3 kg moze bedziesz mogla, ale poradzisz sobie

MIKUŚ pisze:Komu, komu przyszły tydzień
pn. 21.05 ......... MARTYSS
wt. 22.05 .......... VICTOR
śr. 23.05 p. Ewa SYLWIA
czw. 24.05 .......... hidi
pt. 25.05 ilka aange
sb. 26.05 ilka VICTOR
ndz. 27.05 VANDERHERRING ........

Ilka jutro zakupię ten oridermyl i ureguluję rachunek Glutka, do tego advocata mu zapodamy. Bo faktycznie przegapiliśmy termin drugiej dawki tego specyfiku :roll:

Gutek ma po protsu świerzba, to już przyszcz, bardziej martwi mnie sprawa jego nerek i serca. Czekam z niecierpliwością na kontrolne badania.

Jutro dzień pełen wyzwań dla mnie po tak długiej przerwie. :ryk:

Dziewczyny przypominam że Ilka dzielnie zrobiła mega bazarek.Bardzo proszę wpadajcie i choć podbijajcie :ok:

viewtopic.php?f=20&t=141962
Pamiętajcie też o praniu!!Popakowane jest w worki .Pliss niech kazdy weźmie choć jeden!

Ja po niedzieli wezmę też cos do prania.Dziś panowie zwinęli rusztowania i przenieśli się na druga stronę bloku.
Ufff nareszcie.Dwa miesiące mieszkaliśmy z pozamykanymi i pozalejanymi folią oknami.Niczym w rodzinnym grobowcu

Basiu dzis do mnie dzwoniła p.Ela bo myślała że coś ci się stało(w mniemaniu tego najgorszego).Nie odbierasz tel nie opisujesz na esemesy,kobitka o mało zawału nie dostała :mrgreen:

edit:jezeli chodzi o Glutka to nie wydaje mi się że tam jest tylko świerzb,chlupie mu w lewym uchu i ma brązowawy wysięk.Ale jak laki więc nie podważam opinię weta
Ilka dziękuję w imieniu Glutka :1luvu:

Na fejsie odezwała się dziewczyna, która... nie uwierzycie - myśli o adopcji Pimpusia! Pisze, że ma już kotkę białaczkową i szuka jej towarzysza. Myślę, że można to rozważyć, tylko nie wiem czy Pani Iwona chce wziąć kawalera (po leczeniu grzybka ofkors) na DT czy DS...

Co do chlupania i brązowego wycieku u Gucia - Szosza-Blondi miała podobnie, ona musiała mieć długo problemy z uszami... Na szczęście przepisali jej jakąś maść śmierdzącą mentolem i już uszko jest ładne. Mam przebiegły plan odchamienia Gutka - aby go zachęcić do przebywania poza boksem, będę go karmić smakołykami za każdym razem, kiedy będę wyciągać z klatki (albo nawet karmić poza klatką, jak się da). A jeśli każdy na dyżurze tak zrobi, to Gucio odchami się szybciej - tadaaa! Jestem genialna, co nie?

W piątek napiszę które dyżury biorę, bo zapomniałam ustalić grafik pracy na przyszły tydzień.

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum