Pinokio; potrzebny DT dla psa Kruczka str.99

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 16, 2012 6:29 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

ja tez mieszkam na IV :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 16, 2012 7:04 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

pinokio_ pisze:Rozmawialysmy o Zeftrku i Dyziu, lub Dyziu i Mimi :wink: . Jednak one caly czas jakies dziwne, tak jakby choroba w uśpieniu. Maja zaczerwienione oczki i kaszlają co jakis czas. Jednak jesli ludzie okaza sie dobrzy, wydam bez zastanowienia, bo beda mieli szanse. Tylko jak slysze slowo dzieci, to mam jakies czarno widzenie. No i 4 pietro? Ale jestem dobrej mysli i zastanawiam sie tylko, czy moze przed wydaniem, zaszczepic chlopakow?

koty do szcepienia musza byc zdrowe,poza tym nigdy nie szczepi się tuz przed wydaniem ani zaraz po zamieszkaniu w nowym domu

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro maja 16, 2012 7:09 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

mysle i myslę.zastanawiam sie dochodze do wniosku zenie ma sensu testowsac ponownie całej zgrai bo nie bedziemy wszystkich negatywnych szczepic przeiwko białaczce. sa potrzeby inne i to bardziej palące. jak to żeby zdiagnozowac tego chorutkiego) - ciągle sie dopytuje czy juz wymazy pobrane i antybiogramy w robocie?! przetestujmy 4 koty któremiały dodatni wynik, z powodu mozliwości fałszywie dodatniego wyniku, przetestujmy 3 koty wólkowe - i tu zaleznie od wyników wykorzuystajmy "tanie" szczepionki" białaczkowe. dla reszty u pinokio wazniejsze jest ogólne ogarnięcie, systematycznie odrobaczanie, kropienie frontlinem i ewentualne szczzepienie na komplet wirusowy koci a to w dalszej kolejności. jesli biedronki sa choreto abosulutbie bym ich nie szczepiła, a i nie proponowalabym do adopcji... bo rodzina z trójka malych dzieci niekoniecznie powinna dostać 2chore koty, takie zktórymi trzeba bedzie zaraz doweta itp itd.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro maja 16, 2012 7:41 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

trzeba najpierw z nimi porozmawiać - bo to i odległość do veta istotna i finanse

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 16, 2012 8:59 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

pinokio_ pisze:Rozmawialysmy o Zeftrku i Dyziu, lub Dyziu i Mimi :wink: . Jednak one caly czas jakies dziwne, tak jakby choroba w uśpieniu. Maja zaczerwienione oczki i kaszlają co jakis czas. Jednak jesli ludzie okaza sie dobrzy, wydam bez zastanowienia, bo beda mieli szanse. Tylko jak slysze slowo dzieci, to mam jakies czarno widzenie. No i 4 pietro? Ale jestem dobrej mysli i zastanawiam sie tylko, czy moze przed wydaniem, zaszczepic chlopakow?

Pinokio, na oczka są kropelki i po dobrym antybiotyku kaszel minie. Ale trzeba nowy dom uczulić, jaki problem. Nie szczep, bo będą bezpieczne, bez kontaktu z białaczkowcami, nowi wlaściciele powinni po jakimś czasie zaszczepić przeciwko wirusom, koniecznie.
Dzieci to nie problem, do mnie czasami przychodzi maluch 2 lata żeby raczej dotknąć niż pogłaskać kotka. Robi to tak, ze mnie rozczula, z takim skupieniem i delikatnością. Najpierw koty były zdziwione, bo chyba nie znały takich małych dwunożnych, teraz ustawiają się w kolejce. Dzieci kochają zwierzęta, a jeśli rodzice normalni, to nauczą jak się z nimi obchodzić

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Śro maja 16, 2012 9:05 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

Mamrot pisze:mysle i myslę.zastanawiam sie dochodze do wniosku zenie ma sensu testowsac ponownie całej zgrai bo nie bedziemy wszystkich negatywnych szczepic przeiwko białaczce. sa potrzeby inne i to bardziej palące. jak to żeby zdiagnozowac tego chorutkiego) - ciągle sie dopytuje czy juz wymazy pobrane i antybiogramy w robocie?! przetestujmy 4 koty któremiały dodatni wynik, z powodu mozliwości fałszywie dodatniego wyniku, przetestujmy 3 koty wólkowe - i tu zaleznie od wyników wykorzuystajmy "tanie" szczepionki" białaczkowe. dla reszty u pinokio wazniejsze jest ogólne ogarnięcie, systematycznie odrobaczanie, kropienie frontlinem i ewentualne szczzepienie na komplet wirusowy koci a to w dalszej kolejności. jesli biedronki sa choreto abosulutbie bym ich nie szczepiła, a i nie proponowalabym do adopcji... bo rodzina z trójka malych dzieci niekoniecznie powinna dostać 2chore koty, takie zktórymi trzeba bedzie zaraz doweta itp itd.

Mamrot, chorutkim zajmie się Randa, a szczepionki są mixem przeciwko wirusówkom + Felv, frontline dla 20 kotów to 500 zł miesiecznie :mrgreen:

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Śro maja 16, 2012 9:14 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

ewona1 pisze:
Mamrot pisze:mysle i myslę.zastanawiam sie dochodze do wniosku zenie ma sensu testowsac ponownie całej zgrai bo nie bedziemy wszystkich negatywnych szczepic przeiwko białaczce. sa potrzeby inne i to bardziej palące. jak to żeby zdiagnozowac tego chorutkiego) - ciągle sie dopytuje czy juz wymazy pobrane i antybiogramy w robocie?! przetestujmy 4 koty któremiały dodatni wynik, z powodu mozliwości fałszywie dodatniego wyniku, przetestujmy 3 koty wólkowe - i tu zaleznie od wyników wykorzuystajmy "tanie" szczepionki" białaczkowe. dla reszty u pinokio wazniejsze jest ogólne ogarnięcie, systematycznie odrobaczanie, kropienie frontlinem i ewentualne szczzepienie na komplet wirusowy koci a to w dalszej kolejności. jesli biedronki sa choreto abosulutbie bym ich nie szczepiła, a i nie proponowalabym do adopcji... bo rodzina z trójka malych dzieci niekoniecznie powinna dostać 2chore koty, takie zktórymi trzeba bedzie zaraz doweta itp itd.

Mamrot, chorutkim zajmie się Randa, a szczepionki są mixem przeciwko wirusówkom + Felv, frontline dla 20 kotów to 500 zł miesiecznie :mrgreen:

frontline 4ml spot on kosztuje 40 zł - kupuje w krakvecie, 4 ml - to 8 kotów, 0,5 ml na kota się podaje wyciągnięte strzykawczką, robię to od lat, moim domowym i moim wolnożyjacym. dla 20 kotów miesięcznie, w okresie duzego zagrożenia kleszczami i pchłami, które jak wiadomo roznoszą tasiemca i nie tylko to chyba nie jest tragedia żeby ogarnąć 100 zł miesięcznie !!!!! do cholery
jak długo mozna mieć tyle kotów bez planu i sensu ?! sie pytam bo mnie juz szlag trafia.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro maja 16, 2012 9:31 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

ja kupuję Frontline Spray 250ml i stosuje na koty i psy-wychodzi taniej niz pojedyńcze kropelki
ale tak jak TY piszesz - to wychodzi jeszcze taniej
proszę -daj link który konkretnie spot on kupujesz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 16, 2012 9:42 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

Patmol pisze:ja kupuję Frontline Spray 250ml i stosuje na koty i psy-wychodzi taniej niz pojedyńcze kropelki
ale tak jak TY piszesz - to wychodzi jeszcze taniej
proszę -daj link który konkretnie spot on kupujesz

http://www.krakvet.pl/frontline-psow-po ... -1114.html
spray to jak masz kota który nie zareaguje na psikanie - syczenie i moczenie całego ciałka i potm jeszcze wcieranie, nie mówiąc o silnym zapachu tego specyfiku i natychmiastowej akcji mycia się...
spot-on jst rewelacyjny, moje wolnozyjące chodzą bez śladu kleszcza czy pchły.
jak jedzą te najbardziej dzikie nawet mi udaje się delikatnie strzykawką wypuścić na kark 0,5 ml.
Ostatnio edytowano Śro maja 16, 2012 9:45 przez Mamrot, łącznie edytowano 1 raz

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro maja 16, 2012 9:43 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

Mamrot, spokojnie. Do ogarnięcia całej zgrai jest tylko jedna osoba, która ma nie tylko koty pod opieką, ale i psy także. Poza tym nie mieszka w mieście, a na wsi, gdzie są mniejsze możliwości dostępu do veta. Tam nikt nie pomoże, co najwyżej sąsiedzi nie przeszkodzą. Tak więc, jeśli będą wytypowane koty do adopcji (te które są wysterylizowane, zaszczepione i odrobaczone) zapraszam do pomocy przy ogłoszeniach, bo bez tego same się nie wyadoptują.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro maja 16, 2012 9:52 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

issey32 pisze:Mamrot, spokojnie. Do ogarnięcia całej zgrai jest tylko jedna osoba, która ma nie tylko koty pod opieką, ale i psy także. Poza tym nie mieszka w mieście, a na wsi, gdzie są mniejsze możliwości dostępu do veta. Tam nikt nie pomoże, co najwyżej sąsiedzi nie przeszkodzą. Tak więc, jeśli będą wytypowane koty do adopcji (te które są wysterylizowane, zaszczepione i odrobaczone) zapraszam do pomocy przy ogłoszeniach, bo bez tego same się nie wyadoptują.

nie mam kompa w domu, nie mam możliwości - jeśli chodzi o ogłoszenia. i nie chodzi mi o dostęp do weta. chodzi o planowe ogarnięcie tematu takiej ilości kotów. jeśli chore to oddzielone od reszty, wszyscy odrobaczeni, frontlinem kropnieci, jeśłi chorujacy to nie tak jak Irenka napisała 2miesiące na antybiotykach!!! litości, jak można leczyc kota 2 miesiące antybiotykiem? toż to zgroza jest a nie leczenie. Mówisz do osoby która ma mase zwierzat pod opieką, nie twierdze, że jestem we wszystkim ogartnięta ale podstaowe sprawy jak
kwarantanna w kiblu gdy przychodzi nowe kocie, odrobaczenie, leczenie jeśli nieskuteczne a katarlna infekcja czy inna to absolutnie antybiogram, itp. itd. w końcu szczepienia ochronne... wiem, że to trudne. ja to wiem. ale jeśli nie zrobi się planu i konsekwetnie się go nie zrealizuje to zmarnowane wysiłki, pieniądze i bicie piany.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro maja 16, 2012 9:55 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

Mamrot, ja to wszystko wiem, ale tam doba ma tylko 24 godziny i rodziców do doglądnięcia też. Ja mogę sobie co najwyżej poklikać :(

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro maja 16, 2012 10:09 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

właśnie dlatego powstał ten wątek -żeby pomóc ogarnąć :1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 16, 2012 10:51 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

Właśnie jesteśmy po to, żeby Pinokio pomóc. A przede wszystkim kociastym, Pinokio ma doświadczenie z psami, a koty to jednak inna bajka. Gosiu, w łazience nie da się zamknąć, bo ona za zasłonką, to wioska, można trzymać albo w kuchni, albo w pokoju-kociarni.
A odrobaczone są aż za zanadto. Masz rację że leczenie antybiotykiem bez badań to nonsens.
Mamrot proszę daj namiary gdzie kupujesz frontline, mnie kosztował 100 na 4 koty w necie , jeszcze parę miesięcy, więc bardzo proszę

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Śro maja 16, 2012 11:26 Re: koty u pinokio_ akcja testowania i szczepienia trwa

ewona1 pisze:Właśnie jesteśmy po to, żeby Pinokio pomóc. A przede wszystkim kociastym, Pinokio ma doświadczenie z psami, a koty to jednak inna bajka. Gosiu, w łazience nie da się zamknąć, bo ona za zasłonką, to wioska, można trzymać albo w kuchni, albo w pokoju-kociarni.
A odrobaczone są aż za zanadto. Masz rację że leczenie antybiotykiem bez badań to nonsens.
Mamrot proszę daj namiary gdzie kupujesz frontline, mnie kosztował 100 na 4 koty w necie , jeszcze parę miesięcy, więc bardzo proszę

trzy posty powyżej masz link
napisałam o kwarnatannie w kiblu bo tak jest u mnie, bo mam jeden pokój, chodzi o oddzielenie, gdziekolwiek

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości