Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 07, 2012 21:24 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Kajtek na pewno uwielbia czesanie szczotką i surową wątróbkę :)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw mar 08, 2012 9:20 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Haniu, zdrówka przede wszystkim :ok: :ok: :ok: Jak miło, że coś napisałaś :1luvu: Tak się cieszę, że oba koty szczęśliwe.I oby dalej było nudno ,bez zbędnych atrakcji :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 12, 2012 10:23 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Znów muszę przeprosić za długie milczenie :(
Niestety, przestało być nudno :(
1. Kajtuś-Boguś stracił jeden ze swoich dwóch cennych ząbków. Zaczął się ruszać, trzeba było go usunąć. Kotek odczuł ulgę, bo z chwiejącym się kłem nie mógł się dokładnie umyć. Zaraz po zabiegu odbył więc gruntowną kąpiel językową.
2. Bazyli znów miał kłopoty z kupką, którą pozostawiał w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Zwiększenie w diecie udziału RC Fibre Response rozwiązało problem.
3. Przybłąkał się do nas piesek - straszliwie zapuszczona suczka shih tzu. Wracaliśmy autem do domu podczas szalejącej burzy i to coś wybiegło na drogę, a kiedy zatrzymałam samochód i otworzyłam drzwi, po prostu wlazło do środka i powiedziało, że zostaje. Myśleliśmy, że jest starowinką, bo wyglądała jak kupka nieszczęścia, ale po kąpieli i weterynaryjnych oględzinach okazało się, że ma ok. 1,5 roku. Pies jest szczęśliwy, koty mniej :(
4. Oczywiście, pojawiły się problemy z karmieniem zwierzaków. Najpierw zdawało egzamin stawianie kocich misek na blacie kuchennym, niestety, piesek szybko opanował sztukę wchodzenia nań :? Poza tym koty są oburzone i zestresowane pojawieniem się takiego głośnego, woniejącego i mało subtelnego futrzaka. Bazyli syczy, prycha, warczy i omija psa szerokim łukiem, na jakiś czas przeprowadza się na piętro, gdzie pies na szczęście nie umie wejść (jeszcze). Kajtuś-Boguś jest zaciekawiony, ale też przeraża go ekspresja nowego domownika. Woli trzymać się z dala. Równowaga została zaburzona...
5. Kajtuś zachorował :cry: Późno zauważyłam, że coś jest nie tak, bo oba koty ostatnio spędzały całe dnie na naszym łóżku, śpiąc i tylko czasem przewracając się z boku na bok. A tymczasem Kajtuś, biedaczek, chyba z tego stresu - zapadł na zapalenie płuc :cry: Gruntowne badania wykazały poza tym niewydolność nerek i problemy z wątrobą. (Rtg i USG pokazały powiększenie wątroby i prawdopodobnie nowotwór w niej oraz przerost jednej nerki przy zupełnym zaniku drugiej.) Przez tydzień antybiotyk i kroplówki pomagały, Kajtuś czuł się coraz lepiej, tylko dieta nerkowa okropnie mu nie smakowała. A po odstawieniu antybiotyku jego stan zaczął się pogarszać i jest coraz gorzej… :cry: Tak mi go strasznie żal, tak chciałabym mu pomóc… Wygląda na to, że wewnętrzne narządy Kajtka były w złym stanie od dawna (od początku miał rozdęty brzuszek), ale dobrze się trzymał, dopiero pojawienie się psa spowodowało stres i uaktywnienie się choroby. Strasznie mi źle, smutno i przykro :( Pomagając jednemu zwierzęciu, szkodzę drugiemu :( A Kajtuś to taki kochany kotek! Taki poczciwy i życzliwy...
6. Bazyli ma się nieźle, fuka na psa i trzyma go dystans. Niestety, co trochę pokasłuje, trzeba mu wciąż podawać l-lizynę. Myślę, że to jednak od dziąseł, które są zaczerwienione. Muszę pokazać to wetowi. Poza tym trzepie główką i drapie się w zawinięte uszko, może tam też coś się dzieje? Na szczęście apetyt mu dopisuje.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Może jednak jakieś lepsze wiadomości wkrótce się pojawią?...

Hans

 
Posty: 203
Od: Pt lip 07, 2006 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 12, 2012 11:24 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Ojej, ale się porobiło :cry: Biedny Kajtuś :cry: Znalazła ta bieda kochający domek, wydawało się, że wszystko już będzie dobrze, a tu klops.Mam nadzieję, że chociaż z Bazylim nie będzie większych problemów i z suczką dojdzie do porozumienia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 12, 2012 12:49 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Kurcze :( Jeżeli Kajtuś nie chce jeść nerkowe to niech je karmę dla seniorów np. Royal canin 12 + (ja zamawiam saszetki mokrego na internecie bo najtaniej wychodzi)
Najgorsze jest chyba to że ma podejrzenie nowotworu :cry: bo z samymi nerkami chorymi koty potrafią przeżyć jeszcze długie lata.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Sob maja 12, 2012 12:58 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Można dawać cokolwiek, byle jadł.Posypywać alusalem, już wiem,że to nawet lepiej niż karmić renalem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 7:59 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Ze smutkiem muszę Wam napisać, że Kajtunio odszedł w niedzielę wieczorem :cry: :cry: :cry: Strasznie pusto bez niego... Biedactwo malutkie... Był takim radosnym, przyjaznym kotkiem. I miał najpiękniejsze w kształcie kocie oczy, jakie widziałam... Teraz jest już ze swoim dawnym panem... Tylko nam jeszcze długo będzie smutno :cry: :cry: :cry:

Hans

 
Posty: 203
Od: Pt lip 07, 2006 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2012 8:10 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Bardzo mi przykro :cry: Dziękujemy, że daliście Kajtusiowi tak wspaniały dom i tyle miłości. Gdyby nie wy mogłby nigdy nie opuścić schroniska.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro maja 16, 2012 8:29 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

smutno :cry: ... pamiętam Kajtusia...
brykaj malutki (*)
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2012 8:43 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

:cry:

Do zobaczenia Kajtusiu ...

Bazylku trzymaj się mocno !
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro maja 16, 2012 9:34 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Nie, nie chce mi się wierzyć :cry: Tak mi przykro :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 9:39 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Dziękuję Wam za dobre słowa. Mnie też strasznie przykro, że Kajtuś tak krótko był z nami :cry: Jak zwykle myślę, co było nie tak, co można było zrobić inaczej... ale to na nic :(
Bazyli na szczęście ma się dobrze, przyzwyczaił się już do nowej lokalizacji miseczek z jedzeniem i znowu wsuwa, aż miło. Trochę jeszcze boi się psa, ale czasem słyszę, jak szaleje na piętrze, bawiąc się jakimś znaleziskiem z bałaganu mojej córki.
A nasza psina wczoraj została napadnięta i pogryziona przez wioskowego psa, pięć razy od niej większego :evil: Bazyli wykazał się empatią i fuczał na nią dużo mniej niż zwykle.

Hans

 
Posty: 203
Od: Pt lip 07, 2006 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2012 9:47 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Biedna psinka :cry: Czekam na post, w którym napiszesz, że Bazyli już przyjaźni się z sunią.Jak ona ma na imię, bo mi chyba umknęło?
Hans, byłoby miło zobaczyć zdjęcia.Wiem, że to niezbyt dobry moment, ale pomyśl, dobrze? Wymiziaj Bazylcia ode mnie i p.Izy, dobrze? I sunię oczywiście.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 16, 2012 9:53 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Co do Bazylego może dobre by było dla niego karmienie Royal Calm - to jest karma uspokajająca dla kotów zestresowanych np.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro maja 16, 2012 10:03 Re: Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Bazyli nie jest kotem stresującym się jakoś szczególnie.Po prostu jest takie coś, co szczeka, nowy przybysz i pewno zbyt żywiołowe to, jak na bardzo już dorosłego kota.Pokazuje, co o tym sądzi i unika konfrontacji. Kiedy mieszkał jeszcze w krzaczkach jakoś nie przejmował się psami, które tam biegały.Myślę, że przyzwyczai się.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 68 gości