OSTRZEŻENIE-weterynarz Okapa- wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 15, 2012 7:01 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

co ma do rzeczy cyt. wepchnął się ? :? o czym ty piszesz ? tu się rozchodzi o czyste fakty jego braku fachowości ,okaleczaniu zwierząt ,chamstwie w zachowaniu itp.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2012 7:02 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze:Witam wszystkich

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam

Tiaaa i ten "wypchnięty" namówił forumowiczów żeby żle pisali o "cudownym"wecie. Zdjęcia szanowną pania z tej "cudownej" lecznicy jak widzę mało przekonały. Obcięte prawie połowe ucha też jakoś przemilczano. Kolejne cudowne zarejestrowanie sie i znależienie odpowiedniego wątku.
Ciekawe też że nie mając żadnych kontaktów z wetem od wielu miesięcy rejestruje się na forum po to żeby pisąć peany na temat wyżej wymienionego. I to w dodatku przed pierwszą w nocy :roll:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24678
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto maja 15, 2012 7:43 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

A ja się znowu zastanawiam, czy to są różne osoby, czy jedna i ta sama? :roll:

Sam tekst piękny i wzruszający, tylko jakoś średnio wiarygodny.
Niestety :|
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto maja 15, 2012 7:50 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

meg11 pisze:
Anitanet pisze:Witam wszystkich

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam


Ciekawe też że nie mając żadnych kontaktów z wetem od wielu miesięcy rejestruje się na forum po to żeby pisąć peany na temat wyżej wymienionego. I to w dodatku przed pierwszą w nocy :roll:


No bo ten cudowny wet tak oddziałowuje na klientów, że myślą o nim dniami i nocami i sprawdzają codziennie w necie, czy a by coś na jego temat nikt nie wspomniał :twisted:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto maja 15, 2012 8:16 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze:Kiedy doktor Okapa dowiedział się jaka jest sytuacja, leczył mojego psiaka przez wiele miesięcy. Uratował mu życie. Brał tylko za leki a i to czasami czekał na pieniądze.
Miałam kontakt z tym człowiekiem dzień w dzień przez wiele miesięcy - zastrzyki, kroplówki, badania itp.. Trudno mi uwierzyć, że nagle aż tak się zmienił.

Ale tutaj nikt nie zarzuca doktorowi Okapie, że nie leczy. Jeśli chodzi o koty wolnożyjące to, jak wynika z relacji wolontariuszek, wprost przeciwnie - "leczy" aż za bardzo, usuwając np. gałkę oczną u kota z objawami kk.
A z drugiej strony zarzuty dotyczyły sterylek aborcyjnych, czyli nie ma to nic wspólnego z leczeniem psów u doktora Okapy.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14758
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto maja 15, 2012 8:35 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada

Tak, pan doktor wepchnął się do dużego miasta, gdzie na każdej ulicy jest kilka lecznic weterynaryjnych, a nie dwie w całej wsi jak w Świdniku, gdzie weci są mili, kompetentni i dbają o leczone zwierzęta, bo poza kulturą, wykształceniem i wiedzą mają jeszcze innstynkt samozachowawczy związany z dużą konkurencją. Pan doktor Okapa nie ma niestety nawet tego. I dlatego wzywa do tablicy kolejnych zachwyconych pacjentow, albo sam to pisze. Ta sama praktyka zaistniała na Forum Świdnika, pochwalne peany były pisane w tym samym tonie.To przykładowy cytat : Witam.Rok czasu nie obserwowałem tego forum ale mogę polecić z czystym sumieniem Piotra Okapę z ul.partyzantów gdzie chodzę ze swoim yorkiem od roku czasu i jest wszystko o.k gabinet jest w pełni wyposażony DUŻA WIEDZA i o każdej porze dnia i nocy można liczyć na pomoc lub poradę.Na miejscu można zrobić wszystkie badania i nawet ma warunki żeby wykonywać operacje na miejscu o czym reszta (pseudo gabinetów weterynarji) może zapomnieć zainteresowanych odsyłam tu http://www.forum.swidnik.net/viewtopic. ... 9&start=75

Pan doktor oczernia również innych lekarzy weterynarii, w Warszawie posunął się nawet do dzwonienia po lecznicach sterylizujacych koty i grożenia odpowiedzialnością za wykonywanie sterylizacji aborcyjnych.

Pochwalne opienie w Śwdniku jednak nie pomogły, osób niezadowolonych z leczenia zwierząt było widać na tyle dużo, że Pan doktor- tak świetny i rozchwytywany uciekł do Warszawy. Ale tu niestety jego kariera od razu została zaprzepaszczona z powodu arogancji, chamstwa, braku elemantarnej wiedzy i śmiem twierdzić- nienawiści do kotów.
Więc może mieć pretensje wyłącznie do siebie a nie do innych.

Na Korotyńskiego 23 w krótkim czasie splajtowały 2 lecznice, Dogeria zapewne będzie następna.
To mówię ja, czarownica od kotów. :mrgreen:
AnielkaG
 

Post » Wto maja 15, 2012 9:33 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Anitanet pisze:Witam wszystkich

Leczyłam swojego zwierzaka u doktora Piotra Okapy, gdy miał gabinet w Świdniku.

Tylko fakty:

1.Wzięłam psa z hodowli wsobnej, nieświadoma, że jest bliski śmierci - był na sterydach i zachowywał się normalnie. Następnego dnia pies zaczął chorować. Gdy zobaczył go doktor Okapa okropnie na mnie nakrzyczał - "jak mogłam doprowadzić psa do takiego stanu!?"
2 Kiedy doktor Okapa dowiedział się jaka jest sytuacja, leczył mojego psiaka przez wiele miesięcy. Uratował mu życie. Brał tylko za leki a i to czasami czekał na pieniądze.

Miałam kontakt z tym człowiekiem dzień w dzień przez wiele miesięcy - zastrzyki, kroplówki, badania itp.. Trudno mi uwierzyć, że nagle aż tak się zmienił.

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu, z jaką nieomylnością nowi forumowicze trafiają na ten wątek.
I zachwyca mnie, że wszyscy znają dr Okapę z jak najlepszej strony. :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2012 9:47 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

hanelka pisze:
Anitanet pisze:Witam wszystkich

Leczyłam swojego zwierzaka u doktora Piotra Okapy, gdy miał gabinet w Świdniku.

Tylko fakty:

1.Wzięłam psa z hodowli wsobnej, nieświadoma, że jest bliski śmierci - był na sterydach i zachowywał się normalnie. Następnego dnia pies zaczął chorować. Gdy zobaczył go doktor Okapa okropnie na mnie nakrzyczał - "jak mogłam doprowadzić psa do takiego stanu!?"
2 Kiedy doktor Okapa dowiedział się jaka jest sytuacja, leczył mojego psiaka przez wiele miesięcy. Uratował mu życie. Brał tylko za leki a i to czasami czekał na pieniądze.

Miałam kontakt z tym człowiekiem dzień w dzień przez wiele miesięcy - zastrzyki, kroplówki, badania itp.. Trudno mi uwierzyć, że nagle aż tak się zmienił.

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu, z jaką nieomylnością nowi forumowicze trafiają na ten wątek.
I zachwyca mnie, że wszyscy znają dr Okapę z jak najlepszej strony. :mrgreen:

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.
:mrgreen:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2012 9:51 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Zofia&Sasza pisze:
hanelka pisze:
Anitanet pisze:Witam wszystkich

Leczyłam swojego zwierzaka u doktora Piotra Okapy, gdy miał gabinet w Świdniku.

Tylko fakty:

1.Wzięłam psa z hodowli wsobnej, nieświadoma, że jest bliski śmierci - był na sterydach i zachowywał się normalnie. Następnego dnia pies zaczął chorować. Gdy zobaczył go doktor Okapa okropnie na mnie nakrzyczał - "jak mogłam doprowadzić psa do takiego stanu!?"
2 Kiedy doktor Okapa dowiedział się jaka jest sytuacja, leczył mojego psiaka przez wiele miesięcy. Uratował mu życie. Brał tylko za leki a i to czasami czekał na pieniądze.

Miałam kontakt z tym człowiekiem dzień w dzień przez wiele miesięcy - zastrzyki, kroplówki, badania itp.. Trudno mi uwierzyć, że nagle aż tak się zmienił.

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu, z jaką nieomylnością nowi forumowicze trafiają na ten wątek.
I zachwyca mnie, że wszyscy znają dr Okapę z jak najlepszej strony. :mrgreen:

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.
:mrgreen:


padłam :ryk:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2012 11:25 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Zofia&Sasza pisze:
hanelka pisze:
Anitanet pisze:Witam wszystkich

Leczyłam swojego zwierzaka u doktora Piotra Okapy, gdy miał gabinet w Świdniku.

Tylko fakty:

1.Wzięłam psa z hodowli wsobnej, nieświadoma, że jest bliski śmierci - był na sterydach i zachowywał się normalnie. Następnego dnia pies zaczął chorować. Gdy zobaczył go doktor Okapa okropnie na mnie nakrzyczał - "jak mogłam doprowadzić psa do takiego stanu!?"
2 Kiedy doktor Okapa dowiedział się jaka jest sytuacja, leczył mojego psiaka przez wiele miesięcy. Uratował mu życie. Brał tylko za leki a i to czasami czekał na pieniądze.

Miałam kontakt z tym człowiekiem dzień w dzień przez wiele miesięcy - zastrzyki, kroplówki, badania itp.. Trudno mi uwierzyć, że nagle aż tak się zmienił.

Nie wiem jak naprawdę wygląda sytuacja ale zastanawia mnie, czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada. Oczywiście mogę się mylić.

Do zainteresowanych: nie mam żadnych kontaktów z doktorem Piotrem Okapą odkąd mój pies jest zdrowy, czyli od wielu miesięcy.

Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu, z jaką nieomylnością nowi forumowicze trafiają na ten wątek.
I zachwyca mnie, że wszyscy znają dr Okapę z jak najlepszej strony. :mrgreen:

Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.
:mrgreen:


:ok: :ok: :ok: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Boskie.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24678
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto maja 15, 2012 11:26 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Z wetami, lekarzami, nauczycielami jest tak, że jeden będzie się zachwycał, inni wręcz przeciwnie.To norma.Niemniej jednak, usunięcie zębów młodziutkiemu kotu, wyjęcie oczka jest okrucieństwem i tyle.Nie udowodni się już, że nie było to konieczne.Natomiast sposób, w jaki zostało obcięte uszko jednemu i drugiemu kotu wskazywałoby, że ów wet czerpie chyba przyjemność z okaleczania zwierząt, oszpecania ich.Jak inaczej to wytłumaczyć? Był pijany?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56136
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 15, 2012 11:45 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Specjalnie nie przepadam za z&S ale chylę czoła za ostatni wpis. :ok:

Co do sprawy: umowy w zamówieniach publicznych są jawne. ( jeżeli zawarto je w ramach ustawy Prawo Zamówień Publicznych to zapisy zawarte w tej ustawie mówią o tym iż umowy zawarte w ramach tej ustawy są jawne.A jeżeli nawet postępowanie nie było prowadzone w ramach tej ustawy to i tak cała dokumentacja jest jawna. Wynika to z ustawy o dostępie do informacji publicznej

Jeżeli umowa zawiera zapis o pomocy nocnej i wet - przedsiębiorca który został wybrany w tym postępowaniu takiej usługi nie realizuje (a do takiego wniosku dochodzę czytając wpisy na wątku) to można zgłosić ten fakt do Urzędu . A jeżeli nie pomoże taka skarga, zapytanie, donos (czy jakbyśmy tego nie nazwali ) na którą urząd musi odpowiedzieć , to w dalszej kolejności zaprzestałbym skarżyć się na weta tylko poskarżyłbym się na urzędników i ich nadzór nad realizacją postanowień umowy. To jest część ich pracy. To należy do ich obowiązków . i poprosiłbym albo burmistrza albo miasto o sprawdzenie stanu faktycznego w ramach "nadzoru właścicielskiego" . Wykazanie iż urzędnicy nie wymagają realizacji konkretnych zapisów umowy nie będzie miłe dla owych urzędników i może spowodować przymuszenie weta do działań zgodnych z tymi zapisami. Ale to wszystko na razie to etap gdybania. Bo w tej chwili najważniejsze jest przeczytanie umowy z dzielnicą. I wtedy dopiero na zimno ,ewentualnie, należałoby przemyśleć jeszcze raz sprawę. A nawet może należałoby podjąć dalsze kroki .
To jest wredne i nikt w dzielnicach tego nie lubi. Wiem. bo sam byłem biurwą w Urzędzie. :mrgreen:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Wto maja 15, 2012 14:44 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

AnielkaG pisze:
czy przypadkiem nie "wepchnął" się na rynek komuś, komu to nie odpowiada

Tak, pan doktor wepchnął się do dużego miasta, gdzie na każdej ulicy jest kilka lecznic weterynaryjnych, a nie dwie w całej wsi jak w Świdniku

Na Korotyńskiego 23 w krótkim czasie splajtowały 2 lecznice, Dogeria zapewne będzie następna.
To mówię ja, czarownica od kotów. :mrgreen:


Po pierwsze - Świdnik to nie wieś - należałoby sprawdzać informacje, o których się pisze - to taka porada tylko:)

A co do tych dwóch lecznic o tym samym adresie co splajtowały poprzednio - ciekawym mi się to wydało - czyżby też były złe? Prawo serii?

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 14:50 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Ciekawe też że nie mając żadnych kontaktów z wetem od wielu miesięcy rejestruje się na forum po to żeby pisąć peany na temat wyżej wymienionego. I to w dodatku przed pierwszą w nocy :roll:[/quote]

No bo ten cudowny wet tak oddziałowuje na klientów, że myślą o nim dniami i nocami i sprawdzają codziennie w necie, czy a by coś na jego temat nikt nie wspomniał :twisted:[/quote]

Sprawdzałam w necie, gdyż okazało się, że klinika w Świdniku jest zamknięta - chciałam się dowiedzieć czemu i czy będzie ponownie otwarta. To takie dziwne? A pora, o której korzystam z netu? Podejrzane? Lepiej by było o 15? Nie rozumiem.

Anitanet

 
Posty: 11
Od: Pon maja 14, 2012 23:34

Post » Wto maja 15, 2012 15:53 Re: OSTRZEŻENIE - Warszawa

Każdy szanujący się wterynarz posiada wizytówki, które daje gdy odwiedza się jego gabinet. Nie widzę problemu żeby zadzwonić do niego i bezpośrednio dowiedzeć się gdzie przyjmuje i kiedy. Przynajmniej mój wet tak robi. Przepraszam Cię bardzo- masz psa, każde zwierze odrobacza sie raz na jakiś czas. Czyżby Twój pies był nieodrobaczany przez wiele miesięcy? Zaczyna mi tu brakować logiki. Masz cudownego idealnego weterynarza i on Cię nie informuje szczególnie że jak piszesz że Twój pies był umierający że trzeba o niego dbać, między innymi odrobaczając go.
Zwierze, które było umierające musi być pod szczególną uwagą. Twój pies bardzo chorował a Ty przez wiele miesięcy nie robiaś mu nawet kontrolnych badań? u tego "idealnego weterynarza"
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24678
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 754 gości