Duża Gucia już była u nas

a duża dopiero wróciła. Duży miziak, zwany Szeldonem, podobno wrócił po kastracji na podwórko. Ale od razu poleciał za dużą jeść. Dziś nikt się nie złapał, ale duża mówi, że nie traci nadziei.
Fasolka optymistka
Duży miziak, wypuszczony (był w piwnicy u Ewy), na mój widok przyszedł i sporo zjadł. To ten, który przed przejściem z klatki do kontenera zrobił sobie jeszcze przystanek, żeby dojeść.
duża