Moderator: Estraven
marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)
Monikaa pisze:Najpierw bym odrobaczyła. Robuny mogą nawet wywołać stan podgorączkowy. Mój kot (ze schronu) miał podwyższoną temp, chudy był jak szczapa a lekarz leczył antybiotykiem. Efektów nie było. Jak został odrobaczony- 100 % poprawy

Jana pisze:Mocz może pobrać wet, trzeba zbadać.
Poza tym badania krwi, ale kot musi być na czczo - morfologia i biochemia, wet powinien wiedzieć jakie parametry sprawdzić. Na pewno warto też zbadać cukier, białko całkowite i albuminy. No i kota trzeba osłuchać, obmacać i porządnie obejrzeć (może mieć np. problem z zębami).
Wypytaj też opiekunów jak się kocur zachowuje, czy ma apetyt itp. To też warto powiedzieć wetowi.marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)
Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej wysterylizować, póki nie urodziła. Po co czekać na kociaki? Co z nimi potem będzie? Jeden miot już jest do zaopiekowania (odrobaczenie, szczepienia, szukanie domów jak mniemam). Czemu czekacie aż druga kotka urodzi?
marzena81 pisze:Jana pisze:Mocz może pobrać wet, trzeba zbadać.
Poza tym badania krwi, ale kot musi być na czczo - morfologia i biochemia, wet powinien wiedzieć jakie parametry sprawdzić. Na pewno warto też zbadać cukier, białko całkowite i albuminy. No i kota trzeba osłuchać, obmacać i porządnie obejrzeć (może mieć np. problem z zębami).
Wypytaj też opiekunów jak się kocur zachowuje, czy ma apetyt itp. To też warto powiedzieć wetowi.marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)
Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej wysterylizować, póki nie urodziła. Po co czekać na kociaki? Co z nimi potem będzie? Jeden miot już jest do zaopiekowania (odrobaczenie, szczepienia, szukanie domów jak mniemam). Czemu czekacie aż druga kotka urodzi?
Ja chciałam, ale jej właściciele się nie zgodzili, bo te kotki już lada dzień będą... i już się ruszają w środku i oni nie potrafią... Tak więc chodzę do nich, doglądam co potrzebne, a maluchom będę domów szukać. Oczywiście wcześniej każde do weterynarza pójdzie. Już mam jedną chetną osobę na dwa kotkiA pozostałe? No cóż, mam nadzieję, że znajdę kogoś. Mam jakby co dom tymczasowy, prawdopodobnie... Pozdrawiam.
Jana pisze:Tak, kleszcze mogą przenosić niefajne choroby, np. hemobartonellę - to pasożyt powodujący anemię, więc osłabienie jest objawem. Badanie krwi może wykazać anemię, konkretnie hemobartonellę trzeba zbadać specjalnie (ale może wystarczy jak wet obejrzy krew pod mikroskopem? chociaż nie zawsze widać), leczy się ją dość łatwo, doksycykliną podawaną przez minimum trzy tygodnie. Tak więc weźcie i to pod uwagę.
A jeżeli dasz radę, to kup fiprex w spreju (u weta albo przez internet w sklepie zoo) i popsikaj wszystkie dorosłe koty, chroni przez ok. miesiąc przed pchłami i kleszczami.
http://www.ceneo.pl/Artykuly_zoologiczn ... 3wodBjHURA
marzena81 pisze:Jana pisze:Tak, kleszcze mogą przenosić niefajne choroby, np. hemobartonellę - to pasożyt powodujący anemię, więc osłabienie jest objawem. Badanie krwi może wykazać anemię, konkretnie hemobartonellę trzeba zbadać specjalnie (ale może wystarczy jak wet obejrzy krew pod mikroskopem? chociaż nie zawsze widać), leczy się ją dość łatwo, doksycykliną podawaną przez minimum trzy tygodnie. Tak więc weźcie i to pod uwagę.
A jeżeli dasz radę, to kup fiprex w spreju (u weta albo przez internet w sklepie zoo) i popsikaj wszystkie dorosłe koty, chroni przez ok. miesiąc przed pchłami i kleszczami.
http://www.ceneo.pl/Artykuly_zoologiczn ... 3wodBjHURA
Ja najwyżej zrobię tak, że jak uda mi się złapać kocura to go zaniosę do weta i jeśli trzeba będzie to zostawię go na badania krwi i moczu w szpitaliku do następnego dnia. Martwię się o kocura, bo z dnia na dzień coraz z nim gorzej, a ciężko go złapać, bo rzadko się pojawiaTrudno, jakoś z własnych pieniążków coś wyskrobię na badania chociaż mam masę wydatków w tym miesiącu... Fiprex mam w domu, więc jak pójdę po kocura to te trzy kotki popsikam. I obowiązkowo jutro coś na odrobaczenie kupię i koteczkom podam. Żeby tylko kocur był jutro na działce... Dziękuję za informacje i rady
Jana pisze:Super, najlepiej jakby go złapali rano i nie karmili, tylko przetrzymali, żeby był na czczo jak go weźmiesz do lecznicy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 72 gości