Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 12, 2012 17:37 Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Na działkach obok rodziców mieszkają bezdomni... Jakoś sobie radzą. Mają trzy kotki i kocura. Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. Staram się im jakoś pomagać, wezmę koteczki na sterylizację, ale co mnie martwi to kondycja kocura. Był sporym, pięknym kotem. Dzisiaj wydawał mi się mniejszy, chudziutki... Koty jedzenie dostają. Nie ma jak sprawdzić jak się załatwiają, ponieważ załatwiają się na różnych działkach (przez to też jest cała afera i nie wiadomo co prezes działek zrobi z bezdomnymi i kotami... :( ...) Wezmę tego kocurka do weterynarza w przyszłym tygodniu i zrobię jakieś badania ogólne, ale mam pytanie. Co może być przyczyną tak nagłego chudnięcia? Kotek jakiś czas temu mało jadł, ale ostatnio dopisuje mu apetyt, a nadal niesamowita chudzinka... Co to może być? Cukrzyca? Może nerki? Proszę pomóżcie, może ktoś wie i zasugeruje badania pod konkretnym kątem? Dziękuję.
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Sob maja 12, 2012 17:53 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Jeszcze dodam, że nie mam jak wziąć moczu do badania, bo kotek nie wiadomo gdzie się załatwia...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Sob maja 12, 2012 20:11 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Mocz może pobrać wet, trzeba zbadać.
Poza tym badania krwi, ale kot musi być na czczo - morfologia i biochemia, wet powinien wiedzieć jakie parametry sprawdzić. Na pewno warto też zbadać cukier, białko całkowite i albuminy. No i kota trzeba osłuchać, obmacać i porządnie obejrzeć (może mieć np. problem z zębami).
Wypytaj też opiekunów jak się kocur zachowuje, czy ma apetyt itp. To też warto powiedzieć wetowi.

marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)

Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej wysterylizować, póki nie urodziła. Po co czekać na kociaki? Co z nimi potem będzie? Jeden miot już jest do zaopiekowania (odrobaczenie, szczepienia, szukanie domów jak mniemam). Czemu czekacie aż druga kotka urodzi?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 12, 2012 20:15 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Najpierw bym odrobaczyła. Robuny mogą nawet wywołać stan podgorączkowy. Mój kot (ze schronu) miał podwyższoną temp, chudy był jak szczapa a lekarz leczył antybiotykiem. Efektów nie było. Jak został odrobaczony- 100 % poprawy :D
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Sob maja 12, 2012 21:22 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Monikaa pisze:Najpierw bym odrobaczyła. Robuny mogą nawet wywołać stan podgorączkowy. Mój kot (ze schronu) miał podwyższoną temp, chudy był jak szczapa a lekarz leczył antybiotykiem. Efektów nie było. Jak został odrobaczony- 100 % poprawy :D

Racja. Kiedyś tak nagle schudł kot mojego exa. Co ciekawe ex nic nie zauważył, siłą niemal zawlekłam ich do weta z histerią, że nerki albo coś innego poważnego. Kot na dzieńdobry dostał odrobaczanie i zaraz był z powrotem pączusiem ;)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob maja 12, 2012 22:24 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Tarczyca.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 13, 2012 7:28 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Jana pisze:Mocz może pobrać wet, trzeba zbadać.
Poza tym badania krwi, ale kot musi być na czczo - morfologia i biochemia, wet powinien wiedzieć jakie parametry sprawdzić. Na pewno warto też zbadać cukier, białko całkowite i albuminy. No i kota trzeba osłuchać, obmacać i porządnie obejrzeć (może mieć np. problem z zębami).
Wypytaj też opiekunów jak się kocur zachowuje, czy ma apetyt itp. To też warto powiedzieć wetowi.

marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)

Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej wysterylizować, póki nie urodziła. Po co czekać na kociaki? Co z nimi potem będzie? Jeden miot już jest do zaopiekowania (odrobaczenie, szczepienia, szukanie domów jak mniemam). Czemu czekacie aż druga kotka urodzi?


Ja chciałam, ale jej właściciele się nie zgodzili, bo te kotki już lada dzień będą... i już się ruszają w środku i oni nie potrafią... Tak więc chodzę do nich, doglądam co potrzebne, a maluchom będę domów szukać. Oczywiście wcześniej każde do weterynarza pójdzie. Już mam jedną chetną osobę na dwa kotki :) A pozostałe? No cóż, mam nadzieję, że znajdę kogoś. Mam jakby co dom tymczasowy, prawdopodobnie... Pozdrawiam.
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 13, 2012 7:29 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :1luvu:
Postaram się złapać w tym tygodniu :ok:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 13, 2012 12:08 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

marzena81 pisze:
Jana pisze:Mocz może pobrać wet, trzeba zbadać.
Poza tym badania krwi, ale kot musi być na czczo - morfologia i biochemia, wet powinien wiedzieć jakie parametry sprawdzić. Na pewno warto też zbadać cukier, białko całkowite i albuminy. No i kota trzeba osłuchać, obmacać i porządnie obejrzeć (może mieć np. problem z zębami).
Wypytaj też opiekunów jak się kocur zachowuje, czy ma apetyt itp. To też warto powiedzieć wetowi.

marzena81 pisze:(...) Jedna dorosła kotka już się przedwczoraj okociła. Jedna lada dzień się okoci. (...)

Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej wysterylizować, póki nie urodziła. Po co czekać na kociaki? Co z nimi potem będzie? Jeden miot już jest do zaopiekowania (odrobaczenie, szczepienia, szukanie domów jak mniemam). Czemu czekacie aż druga kotka urodzi?


Ja chciałam, ale jej właściciele się nie zgodzili, bo te kotki już lada dzień będą... i już się ruszają w środku i oni nie potrafią... Tak więc chodzę do nich, doglądam co potrzebne, a maluchom będę domów szukać. Oczywiście wcześniej każde do weterynarza pójdzie. Już mam jedną chetną osobę na dwa kotki :) A pozostałe? No cóż, mam nadzieję, że znajdę kogoś. Mam jakby co dom tymczasowy, prawdopodobnie... Pozdrawiam.

A właściciele zaopiekują się kociakami? Odrobaczą, poszczepią? Czy wszystko zwalają na Twoją głowę?
Jeżeli nie uda się kociakom znaleźć domy, to trzeba je pokastrować koniecznie, zanim zaciążą. Kotki można spokojnie ciąć już jak mają pół roku, a nawet wcześniej (przed pierwszą rujką).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 13, 2012 13:01 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

A właściciele zaopiekują się kociakami? Odrobaczą, poszczepią? Czy wszystko zwalają na Twoją głowę?
Jeżeli nie uda się kociakom znaleźć domy, to trzeba je pokastrować koniecznie, zanim zaciążą. Kotki można spokojnie ciąć już jak mają pół roku, a nawet wcześniej (przed pierwszą rujką).[/quote]


Właściciele mają wszystko gdzieś... Bezdomni nie pilnują kotków, wiem, że je kochają, ale nie pilnują. Koty chodzą załatwiają się na różne działki. Bezdomni często są pijani, chodzą nago... A co będzie z kotami nie wiem... :( Są skargi do prezesa działek - boję się, że prezes wymyśli, żeby koty wyłapać i oddać do schroniska, ale tam przepadną... Chodzę do tych bezdomnych w tajemnicy przed moimi rodzicami, bo byłoby piekło gdyby dowiedzieli się, że tam chodzę. Postanowiłam działać na własną rękę i podejdę jutro do prezesa działek, dam swój numer telefonu i powiem, że jakby coś chciał zrobić z kotami to niech najpierw dzwoni do mnie. Powiem mu, że zobowiązuję się do opieki nad tymi zwierzakami, ale niech nie mówi rodzicom. Jutro zakupię środki odstraszające koty z działek, posypię tam gdzie chodzą koty. Muszę złapać tego czarnego kocura w pierwszej kolejności, ponoć ma dużo kleszczy i jest zapchlony. Może te kleszcze to powód chudnięcia i oslabienia? Kurcze, żeby to wszystko jakoś się udało...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 13, 2012 13:11 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Tak, kleszcze mogą przenosić niefajne choroby, np. hemobartonellę - to pasożyt powodujący anemię, więc osłabienie jest objawem. Badanie krwi może wykazać anemię, konkretnie hemobartonellę trzeba zbadać specjalnie (ale może wystarczy jak wet obejrzy krew pod mikroskopem? chociaż nie zawsze widać), leczy się ją dość łatwo, doksycykliną podawaną przez minimum trzy tygodnie. Tak więc weźcie i to pod uwagę.

A jeżeli dasz radę, to kup fiprex w spreju (u weta albo przez internet w sklepie zoo) i popsikaj wszystkie dorosłe koty, chroni przez ok. miesiąc przed pchłami i kleszczami.

http://www.ceneo.pl/Artykuly_zoologiczn ... 3wodBjHURA

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 13, 2012 13:18 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Jana pisze:Tak, kleszcze mogą przenosić niefajne choroby, np. hemobartonellę - to pasożyt powodujący anemię, więc osłabienie jest objawem. Badanie krwi może wykazać anemię, konkretnie hemobartonellę trzeba zbadać specjalnie (ale może wystarczy jak wet obejrzy krew pod mikroskopem? chociaż nie zawsze widać), leczy się ją dość łatwo, doksycykliną podawaną przez minimum trzy tygodnie. Tak więc weźcie i to pod uwagę.

A jeżeli dasz radę, to kup fiprex w spreju (u weta albo przez internet w sklepie zoo) i popsikaj wszystkie dorosłe koty, chroni przez ok. miesiąc przed pchłami i kleszczami.

http://www.ceneo.pl/Artykuly_zoologiczn ... 3wodBjHURA


Ja najwyżej zrobię tak, że jak uda mi się złapać kocura to go zaniosę do weta i jeśli trzeba będzie to zostawię go na badania krwi i moczu w szpitaliku do następnego dnia. Martwię się o kocura, bo z dnia na dzień coraz z nim gorzej, a ciężko go złapać, bo rzadko się pojawia :( Trudno, jakoś z własnych pieniążków coś wyskrobię na badania chociaż mam masę wydatków w tym miesiącu... Fiprex mam w domu, więc jak pójdę po kocura to te trzy kotki popsikam. I obowiązkowo jutro coś na odrobaczenie kupię i koteczkom podam. Żeby tylko kocur był jutro na działce... Dziękuję za informacje i rady :)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 13, 2012 15:34 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

marzena81 pisze:
Jana pisze:Tak, kleszcze mogą przenosić niefajne choroby, np. hemobartonellę - to pasożyt powodujący anemię, więc osłabienie jest objawem. Badanie krwi może wykazać anemię, konkretnie hemobartonellę trzeba zbadać specjalnie (ale może wystarczy jak wet obejrzy krew pod mikroskopem? chociaż nie zawsze widać), leczy się ją dość łatwo, doksycykliną podawaną przez minimum trzy tygodnie. Tak więc weźcie i to pod uwagę.

A jeżeli dasz radę, to kup fiprex w spreju (u weta albo przez internet w sklepie zoo) i popsikaj wszystkie dorosłe koty, chroni przez ok. miesiąc przed pchłami i kleszczami.

http://www.ceneo.pl/Artykuly_zoologiczn ... 3wodBjHURA


Ja najwyżej zrobię tak, że jak uda mi się złapać kocura to go zaniosę do weta i jeśli trzeba będzie to zostawię go na badania krwi i moczu w szpitaliku do następnego dnia. Martwię się o kocura, bo z dnia na dzień coraz z nim gorzej, a ciężko go złapać, bo rzadko się pojawia :( Trudno, jakoś z własnych pieniążków coś wyskrobię na badania chociaż mam masę wydatków w tym miesiącu... Fiprex mam w domu, więc jak pójdę po kocura to te trzy kotki popsikam. I obowiązkowo jutro coś na odrobaczenie kupię i koteczkom podam. Żeby tylko kocur był jutro na działce... Dziękuję za informacje i rady :)


Byłam właśnie na działkach. Jutro właściciele kocura mają go złapać, a ja mam po niego przyjść. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 13, 2012 15:41 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Super, najlepiej jakby go złapali rano i nie karmili, tylko przetrzymali, żeby był na czczo jak go weźmiesz do lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 13, 2012 15:53 Re: Dziewczyny prośba o poradę - nagłe chudnięcie kota

Jana pisze:Super, najlepiej jakby go złapali rano i nie karmili, tylko przetrzymali, żeby był na czczo jak go weźmiesz do lecznicy.


Będę u nich około 11. Zapomniałam powiedzieć o tym karmieniu... :( Jeśli by coś zjadł to najwyżej na nockę zostawię i następnego dnia zrobią badania gdzie musi być na czczo, a jutro chociaż niech kleszcze powyciągają, odpchlą, odrobaczą i sprawdzą stan ogólny :)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka, Majestic-12 [Bot] i 42 gości