OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

[hanelka]

Po takim dniu pełnym bimbania mam często wyrzuty,że coś powinnam jednak zrobić bo jest stracony. "Co" to ma być jest ciężkim orzechem do zgryzienia.

Odpocząć?

[ASK@]

Fotki cd
Nastunia Bubunia.Foczka kochana.



Lucek w drodze na...pawlacz.Zawisł na torbie lekarskiej Żuka. Drań wdrapuje się na wiszące rzeczy, potem wskakuje na pawlacz i otwiera go.Poharatał mi już ulubioną zieloniastą torbę i TŻ skórzaną kurtkę. Julka też gramoli się na pawlacz.Zresztą gdzie ona nie gramoli się.

[hanelka]

Drań wdrapuje się na wiszące rzeczy, potem wskakuje na pawlacz i otwiera go.Poharatał mi już ulubioną (...)

Maaaniek?!

[meksykanka]

Kto ma pszczoły ten ma miód
a kto ma koty ten ma...
No właśnie, co ma?

[ASK@]

Zosia ja mam swojski zapach w chacie.

Lucynka wypuszczana troszkę chodzi i wgląda katy.Mrauka jak chce wyjść.Jednak najbezpieczniej czuje sie w klatce.Tam wraca na spanie i jedzenie.Tak jej brzuniek wyskoczył i martwię się czy to nie życie wewnętrzne Za słaba na ciachanie
Domyła się troszkę.Choć nożyny nadal brudnawe. Jest drobna tylko przez puchate futerko wydaje się większa. Po świecie noszą ją wyjątkowo grube nożynki.Kacha też takie ma.Kolumienkowe koty nam się trafiły.

[ASK@]

Raczyłam wstać i bardzo żałuję tej decyzji Chata zalana.Nie wiem czy to forma protestu czy taki kaprys.Ostatnio chodzimy poddenerwowani a to zawsze ma wpływ na nie. Zauważyłam pewną systematyczność w ich olewaniu .Więcej kotów, więcej nerwów...Chyba nie jestem zdolna jeszcze napisać jaką to ułańską fantazje któreś kocisko wykazało.Ale zdębiałam i tak mi chyba zostanie
Idę myć podłogi zanim TZ przyjdzie.Jego wzdechy i bezdechy po zaciągnięciu się prawie zdrojowym powietrzem są porażające.

Kacha leży na wyrku nie wykazując większego zainteresowania światem za drzwiami. Lucynka zaczęła się nie śmiało bawić.Śliczna się robi.Tylko ten brzuniek mnie martwi. Wiadomo, podjada i to dobrze.Kuweta o tym świadczy. Przyglądałam się ostatnio jej urobkowi i nie mogłam nadziwić jak to z niej wyszło.Ale pewne obawy zostają.
Julka i Żuk szaleją

[meksykanka]

Oj, kciuki za ekipę sprzątającą.
że też człowiek sam sobie własnymi ręcyma kłopot przyniesie

[Hania66]

Cześć Asiu z futrami
Miłej i spokojnej niedzieli, dużo zabaw i szaleństw, a mało podlewania

[ASK@]

Niedziela minęła znów na bólu głowy.
Koty śpią tylko boczki przekładając.
Lucynki sprawa wyjaśniła się.Mała ma rujkę i jojczy łażąc po domu.
Brzunio jest duży.Ale pewnie napakowany chrupkami dlatego.Ona nie chce jeść nic innego.Reszta misek nie liczy się.Jak zgłodnieje to lezie pod klatkę i czeka na wpuszczenie.
Dlatego koty takiego mega leja dostały. Miłość .Nie myślą głową tylko narządami.Zamiast do damy z myszom,chrupkiem lub choć owadem jakimś startować to oni gaszą płomienie miłości na naszym podwórku
Żuk tylko obojętnie przeszedł do tej zmiany.Nie jest zainteresowany niczym innym tylko spaniem.Próbowałam mu fotę zrobić jak jęzor wywalał w śnie ale obudził się i mnie zbeształ.

Bianunia dziś jakby gorzej się czuje.Dałyśmy jej z córką zastrzyk przeciw...Jak widzi podbierak to strasznego przyspieszenia dostaje.zamieszkała w szafie na niedzielne popołudnie.

Dzwonił pan o Karmusia. Dokładnie się wypytaliśmy. Niby ok ale nie dla Karmelka. Bo pan już miał takiego nad pobudliwca i oddał do innego domu.Dlatego,że taki był. Więc po co ludzie chcą brać znów takie same koty?

[hanelka]

Ludzie niereformowalni są

[kussad]

Wszystkie kotki na zdjęciach wyglądaja ślicznie!
Za całokształt

[horacy 7]

Czytam co u Was i widzę ,że jak zawsze dużo się dzieje.Ja dzisiaj miałam leniwą niedzielę i prawie ja przespałam.

[ASK@]

Lucynka bawi się Nieśmiało jeszcze ale bawi.Co i rusz przypomina sobie,że za miłością tęskni i dupinkę wypina.Potem widzi mysię i zapomina o tym.Jest śliczna.Z tą mordzią dziecka i wielkimi uszyskami.Powoli domywa się i zaczyna być widać jej przedłużony włos.Ogonek też się od filcowuje.Żuk ją zauważył i łazi za pannicą.a ona syczy

Żuniowi pupinka ładnie się goi.Martwi mnie tylko brak większego urobku w kuwecie.Mieliśmy po odstawiać kuko-pędne leki .Ale nie wiem czy to dobrze.Na razie Żuniek wesoły bardzo i gadatliwy.Ma apetyt.Jest strasznie ciekaw wszystkiego.

Kachna nie wychodzi z piernatów.Ma za nic świat za drzwiami. Koty co do niej wpadają traktuje obojętnie.Lila wczoraj spała na jednym wyrku z nią.Oba końce zajęły i udawały,że nie widzą konkurenta. Kasi mniej zakocony dom by się zdał.

Nastka wymiotuje.Ma lekko załzawione oczko i katarek.To u niej stan prawie stały. Temperatury brak. Musi być człek mocno upośledzony na umyśle by czarnym świtem temperaturę mierzyć i przeciw wymiotne leki dawać.Kot nie był zadowolony z naszej gorliwości zaczniemy podawać uodparniacze.Ich też nie lubi! DS pilnie Nastuni potrzebny!!!

[Hania66]

Za nowy tydzień

[ASK@]

Za nowy tydzień

Ciężki będzie.Wiec kciuki na pewno sie przydadzą