Simbo i Sarabi-rozkoszny duecik S&S plus Arctica

czarna.wdowa pisze:[size=85]

Co do leczącego dotyku to nie wiem czy posiadam wiem za to że uwieszają sie na mnie i wysysają energię różnorakie wampiry energetyczne więc może po prostu jakąś barierę osłonną mam słabą i łatwo ze mnie energię wysysać albo jestem lub byłam kotem

Temat wampirów energetycznych, to w ogóle jest ciekawy temat

Wczoraj wieczorkiem leżałam na łóżeczku z dwoma koteczkami
Co prawda żeby to mogło nastąpić to Sarabka musi leżeć na oparciu kanapy
a Pan Simbo najlepiej żeby leżał pod kocykiem i nie ma prawa patrzeć w jej stronę
Ale czasem się uda

Moja Pysia nie znosi jak Raciu nawet zerknie na nią. Zaraz sobie idzie. A tak lubię jej tłuste ciałko tulić :mrgreen:

U każdego inaczej

U mnie jest tak, że Estian tylko sam może być jak jest jakiś kot to on nie podchodzi.
Za to Maurycy i Xiana pchają się razem niekiedy - jeśli oboje najdzie ochota na przytulanki. I tak fajnie leżą przytulone do siebie, wciśniete w siebie i we mnie.
A czy wasze koty też muszą leżeć od strony twarzy?

Tzn jak przyjdzie jak chcę już spać i łaskocze mnie wąsami to odwracam głowę na drugą stronę (bo śpię na brzuchu) wtedy Xiana przechodzi na drugą stronę, stronę twarzy, nigdy nie chce leżeć "przy plecach".

Razem leżeli obok mnie i spali tylko Mruczuś i Choco, Mruczus zawsze spał na mojej poduszce i dotykał mnie w głowę :wink:

Potem Mikuś nie miał prawa wejść do naszej sypialni. W neutralnym pokoju czyli "nie jej pana' Mikuś czasem mógł przytulić się do mnie.

U mnie sporo sie dzieje więc czasu na miau juz nie starcza

Kociaste ogólnie mają się dobrze i przez jakiś czas nagrzewały się na słoneczku dopóki to nie zniknęło
Sarabka bez zmian
Przy ostatnim badaniu krwi poziom eozynofili wzrósł do dwóch
pomimo tego że przez poprzednie dwie wizyty ilość eozynofili była tylko śladowa
Aktualnie bierzemy leki co 4 dni - i ataki kaszlu sie nie pojawiają
Za dwa tygodnie kolejna wizyta i zobaczymy co pokaże morfologia

Mam tylko nadzieję, że dobrze się dzieje, że czasu już nei wystarcza?

Hej też nas dawno nie było tutaj

Ja rozumiem brak czasu na miau.
Pozdrawiamy, dobrze, że z Sarabką nieźle jest :ok:

To sobie zaznaczam, by znowu nie zgubić wąteczku

Sarabka znowu kaszle

Nie przeszliśmy na podawanie leków rzedziej bo prócz pogorszenia wyników zaczęły pojawiać się pokaszliwania raz na kilka dni
Od czwartku kaszle po dwa razy dziennie -mam nadzieje ze po zaplanowanej wizycie nie okaże się ze musimy zaczynać leczenie od początku :roll:

Dla rozweselenia powiem Wam z jakiego powodu Polska w sobotę przegrała z Czechami
Otóż wszystko było dobrze i remisowaliśmy dopóki w 30 minucie Sarabka nie poszła załatwić grubszej sprawy i nie wróciła cała zafajdana do pokoju
Po tym wydarzeniu naszych chłopaków opuściły siły do biegania (a mnie do życia :evil: