I co najważniejsze - nie wiem czy można się cieszyć, ale zaczął się myć...tzn. liznął się 4 razy w łapę;)
Wyszłam później na chwilę, a po powrocie on nadal mruczał! Wspaniale

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Katalina pisze:Strasznie się nim martwię...to już za długo trwa. On się pochoruje z tego ciągłego stresu...już tyle tygodni, a postęp nieznaczny
Może rzeczywiście rozważyć propozycję DT?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości