Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2012 14:50 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Dziewczyny dobrze prawią. Jak maluchy zachowują się normalnie nie ma ich co wlec do weta.
Jakby przechodził w poblizu Twojego domu, to zaproś go na oględziny. 8) Tylko najpierw każ mu umyć ręce.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 11, 2012 14:52 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Straciłam kontakt z takim wetem. Ale mam lecznicę całodobową niemal pod nosem, więc gdyby się coś działo...

Marzyłam o kocie, nastał brytek jeden,
Minęło pięć wiosen i jest kotów SIEDEM...
:lol:
Ostatnio edytowano Pt maja 11, 2012 14:54 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Pt maja 11, 2012 14:54 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Jak sobie przypominam,
to 10 lat temu wychowałam dwa takie oseski karmiąc ze strzykawki, bez igły oczywiście,
ale jak mi się to udało to nie wiem.
Do weta nie poszłam , boby mi nie pomógł, a uśpił od razu.
Wychowały się zdrowo.

Z opisu wygląda,że Twoje maluchy mają się dobrze :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt maja 11, 2012 14:56 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Kristinbb, dochodzę do wniosku, że człowiek COŚ w sobie ma, jakiś instynkt - sama nie wiem. Bo calutką drogę po koty i z powrotem zamartwiałam się, od zmysłów odchodziłam, jak ja je nakarmię strzykawką.

Tymczasem ręka mi nawet nie drgnęła...

Miło Cię widzieć. Już myślałam, że nie lubisz Mirmiłków ;)
Aniada
 

Post » Pt maja 11, 2012 15:14 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Jejku az sie wzruszyłam .. przypomnialo mi sie jak tez wykarmiałam małe oseski ahh :kotek:
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt maja 11, 2012 15:20 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Dziewczyny, na stronie tej: http://www.canis.org.pl/karmienie.html piszą, że na jeden posiłek kociątko powinno wciągnąć 3-5 ml. Moje łykają maks. 1 ml. Mam się martwić?
Po wychyleniu tego jednego nie chcą, odwracają główki, ale głodne chyba nie są, bo natychmiast zasypiają.
Aniada
 

Post » Pt maja 11, 2012 15:22 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Dowiedziałam się z FB no i jestem :wink:
Też kiedyś wychowywałam oseski ,ale nie takie malutkie -moje miały z 10 dni .
Będę zaglądać i trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt maja 11, 2012 15:23 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Amysiu :1luvu:
Aniada
 

Post » Pt maja 11, 2012 15:36 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

moja koleżanka wychowała oseska znalezionego jeszcze z pępowiną :wink: było b.zimno ,ona gdzies koncertowała ,więc malucha wsadziła w rękawiczkę i wytrwał .
Dasz radę :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 11, 2012 15:37 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Dorciu, podtrzymałaś mnie na duchu jak NIKT :ryk:

Dziewczyny, co z tymi mililitrami... Martwię się.

Aniada pisze:na stronie tej: http://www.canis.org.pl/karmienie.html piszą, że na jeden posiłek kociątko powinno wciągnąć 3-5 ml. Moje łykają maks. 1 ml. Mam się martwić?
Po wychyleniu tego jednego nie chcą, odwracają główki, ale głodne chyba nie są, bo natychmiast zasypiają.
Aniada
 

Post » Pt maja 11, 2012 15:52 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Nie martw się, karm ile dasz radę.
Próbuj przy każdym posiłku po kilka kropelek wiecej.
No i sprawdzaj wagę kociąt - wtedy będziesz wiedziała, czy rosną.
Nawet jak będziesz dawała za mało, nadrobią jak będą same jadły. Teraz bierz na przetrwanie - tydzień, dwa i na pewno będą zjadały dużo więcej.

Ja miałam m.in. persika 3-dniowego - pił góra 1-2 ml na jedno karmienie, najważniejsze było, ze w ogóle pił.
Był długo mniejszy o połowę od rodzeństwa, ale jak zaczął sam jeść, dogonił i przegonił resztę.

Karm i waż!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt maja 11, 2012 16:34 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Aniada trzymaj sie dziewczyno,nigdy nie wychowywałam takich maluchów, dasz rade, dasz radę, dasz radę napewno trzymam za was :kotek:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 11, 2012 16:45 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Jeżeli kociakom odpadły już pępowiny, to pewnie z 5 dni mają, i wg mnie 1-2 ml mleka to trochę za mało, spróbuj karmić częściej niż co 2 godziny. Mleko polecam Feline milk, nigdy nie było po nim biegunek ani u mnie, ani u znajomych, którzy mają hodowlę i od wielu lat karmią maluchy tym mlekiem właśnie. Bardzo fajnie sprawdza się karmienie strzykawką z nawiniętym na nią kawałeczkiem materiału (np. z chusteczki do nosa albo poszewki, musi to być cienka i miękka bawełna), z tego materiału wycinacz coś na kształt trójkąta, nawijasz na końcówkę strzykawki tak, żeby powstała taka wypustka w kształcie cycka (bez nitek oczywiście), owijasz to ciasno nitką na strzykawce żeby się trzymało. Maluch ciągnie z tego tak jak z cyca i praktycznie nie ma możliwości zalania go, bo wyciskasz w tę szmatkę, a nie wprost do pysia. Tak wykarmiłam Stokrotkę, urodziła się jako maleńki, prawie całkiem łysy wcześniak, i też w zasadzie była do uśpienia, ale tak samo jak Ty - jak zobaczyłam jej walkę o życie - nie dałam rady uśpić. Trzymam kciuki, żeby Wam się udało... Ja jak zombi chodziłam przez 3 tygodnie ... potem jest już "z górki" ...
edit: literówka
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 11, 2012 16:46 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

Aniado, ponad 20 lat temu wychowalam 4 takie malizny, no ciut starsze, bo ok 8 - dniowe. Na zwyklym krowim mleku - wtedy nie bylo kocich mleczek . Karmilam co dwie - trzy godziny z buteleczki po kroplach do nosa, szklanej, z plastikową końcówką. Karmilam i jednocześnie masowalam brzuszek, pól buteleczki, zmiana kociaka, bo pozostale drą się przerazliwie, i tak na okrąglo. Jak kończylam z ostatnim , pierwszy , największy , już się budzil. Po trzech dniach moja póltoraroczna wówczas kotka , adoptowala kociaki, bylo o tyle latwiej, że je dokladnie wylizywala i nie musialam masowac, ogrzewala, więc byly spokojniejsze. Żadne nigdy się nie zachlysnęlo, nie bylo biegunek, po kilku dniach do mleka dodawalam kaszkę manne, potem serek homo . Wszystkie przeżyly - jedna kotka, najslabsza Miniusia , i największy kocurek Facet, zostaly ze mna, Druga kotka Diablica, poszla do kolegi syna, drugi kocurek do mojej ciotki.Wszystkie odeszly w wieku 14-15 lat. Nie byly szczepione / wtedy to byla fanaberia, jak koty niewychodzące / , nigdy nie chorowaly . Facet i Ciciu, jako bezjajeczni , ważyli ponad 9 kg.

Czasem tak sobie myślę, ze lepiej nie znać zagrożen , nie bylo netu, nie można się bylo poradzić. Mialam książkę o kotach , reszta to intuicja i duuuuużo milości - a tej Tobie na pewno nie brakuje / czasem podczytuję Mirmilowo, polecone przez kotkinsa /.

Trzymam mocno kciuki, kieruj sie sercem i zdrowym rozsądkiem, a wygrasz. Skoro moje daly radę na krowim i kaszce......

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16593
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 11, 2012 17:09 Re: Trzy oseski ze śmietnika. Co robić??

z kotki mleko leci dużo wolniej niż ze strzykawki- może kociaki zapychają się za szybko i dlatego zjadają mniej? Spróbuj karmić je strzykawką insulinówką z nałożonym na nią wenflonem(wszystko jedno jakim, ja karmię żółtym albo niebieskim)- będzie leciało w podobnym tempie jak z kotki i przy okazji ich nie zalejesz.
Może im mleko nie smakuje? Czasem kociaki niejadki po zmianie mleka zaczynają zjadać ogromne ilości.
Skoro pępowiny odpadły to na pewno kilka dni były przy kotce, a to znaczy że jakąś tam odporność mają.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 339 gości