BOZENAZWISNIEWA pisze:asia2 pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:felin pisze:Czarnuszek u mnie też się wielkością rezydentów nie przejmowal, a byl jeszcze mniejszy niż teraz

wiesz,że on jest chudy,ale spory..jak gania sie z Luckym to dobrze róznicy wzrostowej nie widać...Moze przytuje jak przestanie rosnąć,bo na razie idzie w górę

Groszku to kawal kota wiec samym wyglądem straszy. Moje są nie duże kociska.
I jeszcze te jego zapędy

Gdyby był kociakiem , to bym olała jego bo inne by to również zrobiły. Jednak to facet jest choć trochę niepewny siebie, niestety i nie dokładnie czytający sygnały innych kotów.
To by z moim Peją się dogadali

Pejus nie dosc ,że głuhy,o i bez nogi,ale na deski konkurentów wszystkich kładzie,kogo by nie napadł

Groszkowi przydałoby się coby koty przed nim nie uciekały tylko fuknęły i zastopowały na dobre jego wariacje. Niestety fukają , fukają aż przychodzi moment jakiś kiedy się spłoszą i jest galopka.
Jak fukają syczą i warczą , Grochu zachowuje się idealnie. Odchodzi, opuszcza zwrok, kładzie się wyciągając, rusza pazurkami i pokazuje jaki on jest OK. Jak się spłoszy ktoryś, jedne szybciej miękną inne dlużej są twarde, to już wiecie.
Dom wariatów się robi.
Teraz musze odpuścić wprowadzanie bo dwóm kotkom szczepionki musze na Felv zapodać.
Będa odwiedzać krolewicza w jego salonach. to z kolei dla mnie duża trudność bo nie cierpią do transportera być ładowane. Groszek uwielbia. Jak mówię mu chodz , to sam bez pomagania się pakuje.