
Dziękujemy za wstawienie zdjęć. Kreseczka to mały obżartuch. Tuszą chce chyba dorównać Kubuśkowi, który jedzenia nigdy nie odmówi

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
elinka pisze:Oj, Kallo. Coś mi się wydaje, że Kreseczka pozostanie już chyba u Ciebie na stałe. Czy mam rację?Oczywiście, bardzo dziękuję za życzenia i zdjęcie, i również życzę Wam wszystkiego dobrego.
I nie uwierzysz, ale do mnie ludzie nadal dzwonią w sprawie adopcji Kreseczki. Ogłoszenie na Tablicy.pl dopóki Kreseczka nie znajdzie DS, ciągle odświeżam. Wczoraj miałam dwa telefony.
elinka pisze:Kallo, nie uwierzysz, ale ja wczoraj myślałam o Tobie i Kreseczce. Zastanawiałam się, czy znalazłaś jej już domek.No, no to pannica Wam rozrabia. Trzymam kciuki, aby zabiegł przebiegł dobrze. Pozdrawiam.
elinka pisze:I minął kolejny rok. Kallo, co u Was słychać, czy Kreseczka jest nadal u Ciebie?
Rozumiem,ze tytul jest przedawniony?kalla pisze:elinka pisze:I minął kolejny rok. Kallo, co u Was słychać, czy Kreseczka jest nadal u Ciebie?
Witaj![]()
Sporadycznie zaglądam teraz na forum. Brak czasu. Tak, minął kolejny rok. Szybko mi jakoś ten czas leciKreseczka została u mnie, jako mój czwarty i definitywnie ostatni kot. Ma się świetnie, wyrosła z niej piękna kicia. Niestety charakterek ma iście szylkreci. Dorosła i zaczęła walczyć o przywództwo z kotkami. Oprócz niej mam ośmioletnią kotkę Kiarę i trzyletnią Lunę. Zwłaszcza Luna jest przez Kreskę zdominowana i zastraszona. Mam nadzieję, że to się unormuje, bo inaczej będę zmuszona je rozdzielić. Choć wiem, że to będzie dla mnie niełatwe. Poza tym z Kreski wyrósł wielki łakomczuch. Jej ulubionym miejscem jest kuchnia i wszyscy którzy w niej aktualnie przebywają i mogą jej dać jakiś smaczny kąsek. Wtedy staje się wielkim pieszczochem;) Poza tym, jak to szylkretki chodzi własnymi drogami
Pozdrawiamy serdecznie
Właśnie grzeje mi kolana.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości