Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2012 8:01 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Oj dziewczyny trzymam kciuki, żeby już w końcu było dobrze, a dzisiaj spróbuję ogłosić tą kotkę z małymi bo nie mogę przestać o niej myśleć, a póki jest Kuro to nie ma mowy, żebym ja ją zabrała :(

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Czw maja 10, 2012 8:01 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Basiu, nie wiem co wet powiedział ale moje malce musiały dostawać przy reakcji alergicznej na robale jeszcze parafinę .Szczególnie Maksik źle zniósł odrobaczanie. Zesztywniał i prawie nie oddychał. Strasznie nas wystraszył.
Dostawały jej sporo.By szybciej wydaliły to co w środku i nie zatkały się.Miały jeszcze lewatywę.Ale nie wiem czy przy neurologicznych objawach jest wskazane.Ale to na pewno przyspieszyło oczyszczenie.
Asiu, kciuki za maleństwo.
Weź kocyk z posłania i podłóż pod malca. Niech przesiąknie zapachem jej dzieci. Możesz co i raz na krótko kłaść malce obok sieroty w tym samym celu.Podobno smarowanie dobrym masełkiem i smietanka pomaga.A jak dzieciak piszczy to co ona robi?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 10, 2012 8:20 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

ASK@ pisze:Basiu, nie wiem co wet powiedział ale moje malce musiały dostawać przy reakcji alergicznej na robale jeszcze parafinę .Szczególnie Maksik źle zniósł odrobaczanie. Zesztywniał i prawie nie oddychał. Strasznie nas wystraszył.
Dostawały jej sporo.By szybciej wydaliły to co w środku i nie zatkały się.Miały jeszcze lewatywę.Ale nie wiem czy przy neurologicznych objawach jest wskazane.Ale to na pewno przyspieszyło oczyszczenie.
Asiu, kciuki za maleństwo.
Weź kocyk z posłania i podłóż pod malca. Niech przesiąknie zapachem jej dzieci. Możesz co i raz na krótko kłaść malce obok sieroty w tym samym celu.Podobno smarowanie dobrym masełkiem i smietanka pomaga.A jak dzieciak piszczy to co ona robi?

Jak maleństwo piszczy to idzie zobaczyć co się dzieje ale jak podchodzi wącha to warczy, potrafi położyć się tyłem do niego, albo pójdzie na drugi koniec pokoju, jak najdalej od transportera. Maluszek ma ogromny apetyt i siusiu robi bez problemu, leży owinięty ściereczką i ręcznikiem na termoforze.
joanna3113
 

Post » Czw maja 10, 2012 9:56 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

ASK ma rację chyba, żeby maleństwo nasycić zapachem legowiska i kociąt, nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale na "zdrowy, chłopski rozum" :mrgreen: Oby sie udało. Jeden problem byłoby mniej :1luvu: :1luvu:
Basiu ale Ty najeździsz do tego Olsztyna. Rodzina Cię chyba w ogóle nie ogląda :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw maja 10, 2012 10:02 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Jak miałam wspomniane wyżej kociątko na tymczasie, to kotka karmiąca co prawda nie dopuszczała małego za bardzo do cyca (jej synuś był dużo większy), ale po upaćkaniu małego sosem z Bozity zaczęła go wylizywać i potem trochę go akceptowała. Ale mleka dużo nie miała, a Fuks to żarłok i nie było jak go odciągnąć, więc maluch był na butelce.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 10, 2012 10:27 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Nie wiem czy 5 ml mleka to nie za mało dla niego, wydaje się ciągle głodny.
joanna3113
 

Post » Czw maja 10, 2012 10:37 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Basiu ale Ty najeździsz do tego Olsztyna. Rodzina Cię chyba w ogóle nie ogląda


Fakt czasu mam mało lub prawie w ogóle ostatnio dla dzieci, dobrze ,że są to duże chłopy.Wczoraj rano zadowolona wyjęłam mięsko na obiad ,wrócę z pracy coś ugotuję i d....,wróciłam i się zaczęło.Ja chyba przykleiłam się do tej lecznicy,jak pomyślę ,że kontrola za tydzień i mogę odetchnąć to życie to weryfikuje niestety. :wink: Dzisiaj w pracy koleżanka powiedziała ,że właściwie po co ja tak walczę ,koty później może będą chorowite,może lepiej pozwolić im odejść.Powiedziałam że ja tak nie potrafię ,nie umiem powiedzieć ,nie czuję się władna wydać wyrok i nie ratować.To o wielu można tak powiedzieć ,ślepe usypiać,chore usypiać ,z fiv i felv ,fip usypiać,pp bo czas,koszty ,może nikt nie zechce .Jaki to wtedy miałoby sens ? 8O
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 10, 2012 11:10 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

horacy 7 pisze:Basiu ale Ty najeździsz do tego Olsztyna. Rodzina Cię chyba w ogóle nie ogląda


Fakt czasu mam mało lub prawie w ogóle ostatnio dla dzieci, dobrze ,że są to duże chłopy.Wczoraj rano zadowolona wyjęłam mięsko na obiad ,wrócę z pracy coś ugotuję i d....,wróciłam i się zaczęło.Ja chyba przykleiłam się do tej lecznicy,jak pomyślę ,że kontrola za tydzień i mogę odetchnąć to życie to weryfikuje niestety. :wink: Dzisiaj w pracy koleżanka powiedziała ,że właściwie po co ja tak walczę ,koty później może będą chorowite,może lepiej pozwolić im odejść.Powiedziałam że ja tak nie potrafię ,nie umiem powiedzieć ,nie czuję się władna wydać wyrok i nie ratować.To o wielu można tak powiedzieć ,ślepe usypiać,chore usypiać ,z fiv i felv ,fip usypiać,pp bo czas,koszty ,może nikt nie zechce .Jaki to wtedy miałoby sens ? 8O

Ma sens każde zwierze ma jedno swoje zycie i chciało by je przeżyć dobrze :ok: .Tak jak człowiek ,po co ratować ludzi skoro się nowi wciąż rodzą ...........

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw maja 10, 2012 11:41 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Dlatego ratujemy nadal mimo przeciwnosci losu. :ok: :ok: :ok: Dzieciaki wyspały się teraz zjadły obiadek i biegają sobie,wyglądają dużo lepiej.Bedę dzwonić do wetki .
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 10, 2012 12:21 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Kobitki, trzymacie się...
A kociaste mają się jeszcze bardziej trzymać.
Już więcej żadnych niespodzianek.
I tak wystarczy problemów.

Coraz trudniej to ogarnąć.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 10, 2012 12:36 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

horacy 7 pisze:Dlatego ratujemy nadal mimo przeciwnosci losu. :ok: :ok: :ok: Dzieciaki wyspały się teraz zjadły obiadek i biegają sobie,wyglądają dużo lepiej.Bedę dzwonić do wetki .

za dzieciaki i dobre wieści :ok: :D i oczywiście za Ciebie :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 10, 2012 13:23 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

lidka02 pisze:
horacy 7 pisze:Basiu ale Ty najeździsz do tego Olsztyna. Rodzina Cię chyba w ogóle nie ogląda


Fakt czasu mam mało lub prawie w ogóle ostatnio dla dzieci, dobrze ,że są to duże chłopy.Wczoraj rano zadowolona wyjęłam mięsko na obiad ,wrócę z pracy coś ugotuję i d....,wróciłam i się zaczęło.Ja chyba przykleiłam się do tej lecznicy,jak pomyślę ,że kontrola za tydzień i mogę odetchnąć to życie to weryfikuje niestety. :wink: Dzisiaj w pracy koleżanka powiedziała ,że właściwie po co ja tak walczę ,koty później może będą chorowite,może lepiej pozwolić im odejść.Powiedziałam że ja tak nie potrafię ,nie umiem powiedzieć ,nie czuję się władna wydać wyrok i nie ratować.To o wielu można tak powiedzieć ,ślepe usypiać,chore usypiać ,z fiv i felv ,fip usypiać,pp bo czas,koszty ,może nikt nie zechce .Jaki to wtedy miałoby sens ? 8O

Ma sens każde zwierze ma jedno swoje zycie i chciało by je przeżyć dobrze :ok: .Tak jak człowiek ,po co ratować ludzi skoro się nowi wciąż rodzą ...........


Tylko niestety, w naszym społeczeństwie zwierze to TYLKO ZWIERZE... i osoby kochające zwierzęta są po prostu trsktowane jak świry... Smutne to, ale niestety prawdziwe. I nie mam tu nawet na myśli Basi, która pomogła bardzo wielu zwierzakom, ale siebie. Mam 27 lat, dwa koty, a do tego nie jem mięsa. Jestem po prostu starą panną i wariatką wg wielu osób.
Takie są stereotypy.

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 10, 2012 13:43 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

kasztanowa7 pisze:
lidka02 pisze:
horacy 7 pisze:Basiu ale Ty najeździsz do tego Olsztyna. Rodzina Cię chyba w ogóle nie ogląda


Fakt czasu mam mało lub prawie w ogóle ostatnio dla dzieci, dobrze ,że są to duże chłopy.Wczoraj rano zadowolona wyjęłam mięsko na obiad ,wrócę z pracy coś ugotuję i d....,wróciłam i się zaczęło.Ja chyba przykleiłam się do tej lecznicy,jak pomyślę ,że kontrola za tydzień i mogę odetchnąć to życie to weryfikuje niestety. :wink: Dzisiaj w pracy koleżanka powiedziała ,że właściwie po co ja tak walczę ,koty później może będą chorowite,może lepiej pozwolić im odejść.Powiedziałam że ja tak nie potrafię ,nie umiem powiedzieć ,nie czuję się władna wydać wyrok i nie ratować.To o wielu można tak powiedzieć ,ślepe usypiać,chore usypiać ,z fiv i felv ,fip usypiać,pp bo czas,koszty ,może nikt nie zechce .Jaki to wtedy miałoby sens ? 8O

Ma sens każde zwierze ma jedno swoje zycie i chciało by je przeżyć dobrze :ok: .Tak jak człowiek ,po co ratować ludzi skoro się nowi wciąż rodzą ...........


Tylko niestety, w naszym społeczeństwie zwierze to TYLKO ZWIERZE... i osoby kochające zwierzęta są po prostu trsktowane jak świry... Smutne to, ale niestety prawdziwe. I nie mam tu nawet na myśli Basi, która pomogła bardzo wielu zwierzakom, ale siebie. Mam 27 lat, dwa koty, a do tego nie jem mięsa. Jestem po prostu starą panną i wariatką wg wielu osób.
Takie są stereotypy.

Wioletko chyba te osoby są nienormalne,na pewno nie Ty.Oczywiście takie sterotypy są o mnie też rodzina tak mówi ,w ogóle wiec nie dyskutuje z nimi o kotach lub ucinam ,że to moja sprawa i ja im życia nie ustawiam więc o swoim decyduję też sama.Około 17 tej jedziemy na kontrolę .
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 10, 2012 13:49 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Ja też nie jem mięsa.
Ciągle ryczę za kociastymi.

W sumie to nieistotne "kto tu jest normalny",

Dajcie nam i innym żyjącym żyć,...
Nawet jak to Wy jesteście normalni.

Oczywiście to apel nie do uczestników forum ale do "normalnych"
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 10, 2012 14:30 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

meksykanka pisze:Ja też nie jem mięsa.
Ciągle ryczę za kociastymi.

W sumie to nieistotne "kto tu jest normalny",

Dajcie nam i innym żyjącym żyć,...
Nawet jak to Wy jesteście normalni.

Oczywiście to apel nie do uczestników forum ale do "normalnych"

dopisałabym jeszcze nie utrudniajcie życia nam i innym żyjącym, nie musicie kochać kotów ale też nie musicie ich krzywdzić.....................
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 364 gości