a piekny bardzo, szybko znajdzie dom, moze nawet casting bedzie


i jakie ladne imie, pasujace do slicznoty

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Draugia, dzięki bardzo![]()
![]()
Poobserwujemy go jeszcze kilka dni. To nieduży kotek, waży coś ok 3 kg, a wetka nie mogła go uśpić do kastracji.Dostał końską dawkę, bała się, że go zabije, a ja leżałam na nim czekając aż zaśnie, bo skakał po ścianach.Tak zestresowanego kota jeszcze nie widziałam.On nie syczy, nie drapie, tylko załatwia się pod siebie.Mnie już ufa, chyba nawet trochę mnie lubi dlatego chodzę dwa razy dziennie do lecznicy i głównie nim się zajmuję.Bałabym się, że nie przeżyje transportu.Już jest postęp, szerzej otwiera oczka, rozgląda się, czego wcześniej nie robił.To miziak nad miziaki, uwielbiam go, ale muszę zrobić wszystko, aby chociaż troszkę pokonał ten strach.Wtedy oczywiście, chętnie skorzystamy z propozycji. Lecznica to nie dom, zdajemy sobie z tego sprawę.Raz jeszcze dziękuję
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości