Nowa_Sztno pisze:joanna3113 pisze:Ja bardzo dziękuję za adopcje moich tymczasów w Szczytnie jeszcze nie spotkałam się z rozsądną osobą, chociaż jak rozmawiałam z dr z Rysia to też uważa że niech koty żyją krótko ale na wolności, ja jestem przeciwniczką domów wychodzących, wymagam zabezpieczeń.
Pierwsze słyszę o takim zdaniu dr z RysiaOsobiście słyszałam inne zdanie
![]()
Szkoda, że koty ze Szczytna, z założenia nie są dla mieszkańców Szczytna. Nie wiem, gdzie ogłaszacie swoje koty do adopcji, ja niedawno adoptowałam kota ze Śląska. Horacy była u mnie na wizycie p/adopcyjnej, zanim uzyskałam na niego zgodę![]()
Czy się nie nadawałam, żeby zaadoptować szczycieńskiego kota??? Wątpię...
Nie mam domu wychodzącego, a okna mam już wszystkie pozabezpieczane. I z całą pewnością nie jestem jedyna w Szczytnie...
Niestety takich osób jest mało bardzo mało.Ode mnie kotów do Szczytna poszło trzy w tym dwa do domków a jeden do bloku i wróciłby do schroniska gdybym sie o tym nie dowiedziała od kierowniczki.Dom kompletnie nie wywiązał się z umowy kota nie wykastrował i chciał oddać do schronu bo zapewne znaczył.Teraz ma dom w Otwocku bardzo fajny.Nie neguję ,że są u nas fajne domy lecz niewiele i mi też na nie trudno trafić.Co do poglądów dr .z Rysia też mi pani doktor mówiła ,że koty wychodzące mają lepiej zresztą koty wetyki wychodza nawet jeden się zagubił na jakiś czas.Nie oceniam tego nie taka moja rola ,ale po to wydaję masę kasy wszystkich darczyńców i swoją oraz poświęcam mnóstwo czasu by koty później były bezpieczne.Nie pisałam tu wcześniej bo nie chciałam nieporozumień,bo nikomu nic nie dadzą na pewno kotom.Proszę o jedno Nowa nie mów ,że ja piszę o tym makaronie sama sprawdź i wtedy powiedz może dzisiaj jest inaczej.
