Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 25, 2012 7:10 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

wczoraj nie było w miskach ani ziarenka, nasypałam i wsadziłam do budki, koty od razu przaybiegły i jadły, a jak tam jedzą to nawet ich od ulicy nie widać :ok:

pod śmietnikiem był tylko Zezol i też od razu zaczął chrupać.

Neska - zostawiłam Ci karmę w zoologicznym do odbioru.

Nowy wątek muszę założyć, ale to po długim weekendzie.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro kwi 25, 2012 11:41 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

W poniedziałek również miski były puste. Wygląda na to, że poza nami nikt aktualnie ich nie dokarmia.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 25, 2012 18:39 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

byłam, nakarmiłam.
Na murku 3 czarne, dwa czarno-białe, sztyrletka, jeden buras
Niestety jedna kotka czarna jest w wysokiej ciąży. Daję miesiąc i jak nic pojawią się młode...

Widziałam jeszcze jednego czarnego młodego pod autami- też nie sterylizowany.

Dziękuje za karmę- jutro sobie odbiorę. Akurat mi się kończyła.

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Śro kwi 25, 2012 22:43 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

W niedziele była siostra pod wieczór, wysypała im suche i dała konserwę, mówi, że byłu 4 czarne, podchodziły blisko ale pogłaskać się nie dały :ok:
Do grafiku się dopiszę najpóźniej w piątek, na majówkę nigdzie nie wyjeżdżam, ale muszę jakoś zaplanować kiedy będę w Tychach :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw kwi 26, 2012 6:07 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

ja niestety mogę łapać dopiero po majówce, przydała by się osoba która by łapała też bo ja już nie wyrabiam, za dużo tych kotów :(
w tym tygodniu 3 kotki z działek też zostały wysterylizowane, i z jedną byłby problem z przetrzymaniem ale na szczęscie rudy zwalnia miejsce

nie ma aż tyle miejsc do trzymania i tylko ja i Grazyna łapiemy na Tychach w tej chwili, normalnie nie narzekam, ale jakby każdy tydzień był taki jak ten to bym się wkrótce przekręciła :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt kwi 27, 2012 8:57 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Witam,

odebrałam wczoraj karmę z zologicznego. Dziękuje w imieniu kociastych. Moja domowa kocica jest zazdrosna o inne kociaki i jak tylko w domu przygotowuje sobie porcję na karmienie naszych kociaków to probuje wykradać chrupki - i to mimo tego, że dostaje swoje w pięknych miseczkach. Mięcho też stoi a ta uparcie próbuje wykraść z reklamówki choć kilka chrupek... Ah te koty :) :) :)

Grafik prawie cały wypełniony więc nie jest źle; :)

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Pt kwi 27, 2012 9:08 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

no dokładnie, wygląda że koty nie będą głodować :ok:

u mnie to samo z wykradaniem próbuje robić pies, czeka aż mi jedno ziarenko spadnie

wklejam zaległy rachunek za ostatni worek:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Sob kwi 28, 2012 11:06 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Mnie się przytrafiło wrócić dwa razy do domu z pustym opakowaniem po karmie. Normalnie kotów odpędzić od reklamówki nie mogłem. A w miskach Royal Canin wsypany...
Przykro mi czytać, że tak dużo pracy z Grażyną macie. Ja nie wyrabiam u siebie w robocie. Ostatnimi czasy bywały dni, że pracuowałem od 08:00 do 20:00 czasem i 22:00. Zatrudniłem teraz chłopaka do pomocy i mam ambitny plan kończyć dniówkę o 17:00. Mam nadzieję, że się uda. Chciałbym Wam pomóc przy tych łapankach.
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Wto maja 01, 2012 5:37 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Ostatnio wciąż widzę tylko czarne i szylkreta. Nie znajduję też żadnych innych badziewi poza suchą karmą , a najczęściej panują pustki (byłam dzień po dniu, to wiem co zostawiłam, a co zastałam na następny dzień). Najwidoczniej zostaliśmy sami na placu boju. :wink:

Kasia, jak wrócisz, to zastanów się, czy jednak nie wrzucić Twoich kotów do jednego wątku. Masz masę spraw na głowie i jeszcze ciągnięcie tylu tematów na forum. Kopalniaki mają 2 wątki, Batorego i Balbina to głównie Twoja działalność i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby jakiś kot pojawiał sie i tu i tu. :wink: Bazarki zwykle robimy zbiorcze na karmę, sterylki, wszystkie wątki mają mniej więcej to samo grono podczytywaczy, więc może warto zrobić jeden wątek kopalniakom i jeden "tyski"? To jest propozycja, ale wiadomo, Ty tu jesteś szefowa. :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 05, 2012 8:00 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

już jestem, pomyślę nad tym, choć z drugiej strony nie jest problemem napisać nową wiadomość na jednym czy drugim wątku, a jednak to trochę inne bandy kotow, mimo ze jakiś pojedynczy może przejść na drugą stronę

niestety odchorowałam większośc majowki, a miałam też jedną kotkę na wsi wysterylizować ale nie dałam rady, poza tym na razie "podgaduję" właściciela i na razie wskórałam tylko karmienie suchym a nie tylko mlekiem

w czwartek można by zrobić łapanke na jednego kota na Batorego, bo mi te ciężarne nie dają spokoju
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Sob maja 05, 2012 13:58 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Ktokolwiek karmi mlekiem i kaszami wrócił już z majówki.
Wczoraj sprzątania było dużo jak nigdy dotąd. Całe spektrum "wynalazków".
Coraz częściej widuję koty, których z okresu zimowego nie pamiętam.
Jak tak przemieszczam się między śmietnikiem i murkiem to kociska widać wszędzie dookoła.
Chyba im tam dobrze bo zrelaksowane takie i na zaczepki słowne reagują spokojnie.
Co prawda żaden do tej pory się nie dał pogłaskać ale kilka razy bliziutko było.

Co do choroby to nie ma się co łamać! Moja majówka rozpoczęła się (01.05) od przebudzenia się pod kroplówką podpięty do monitora czynności życiowych i cewnika (taki planowany zabieg chirurgiczny). 02.05 do pracy a 03.05 pół-dniowa podróż samochodem - taki relaks! Jak myślałem, że już gorzej nie będzie to wieczorem dostałem ostrego bólu kręgosłupa, który dopiero dzisiaj zaczyna przechodzić.
Tak sobie pomyślałem, że napiszę o tym bo jak tak się słyszy (czyta), że ktoś ma gorzej to jakoś tak lepiej na duszy się robi. Taka nasza polska natura. :)

A jak ktoś lubi szczęśliwe historie i czerpie z nich pozytywną energię to dodam, że jest szansa że za parę miesięcy zostanę ojcem i to "podwójnie" :mrgreen: ...ale to czas pokaże.

Wiosenne pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie myślących.
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Pon maja 07, 2012 9:52 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

kociojciec pisze:Ktokolwiek karmi mlekiem i kaszami wrócił już z majówki.
Wczoraj sprzątania było dużo jak nigdy dotąd. Całe spektrum "wynalazków".
Coraz częściej widuję koty, których z okresu zimowego nie pamiętam.
Jak tak przemieszczam się między śmietnikiem i murkiem to kociska widać wszędzie dookoła.
Chyba im tam dobrze bo zrelaksowane takie i na zaczepki słowne reagują spokojnie.
Co prawda żaden do tej pory się nie dał pogłaskać ale kilka razy bliziutko było.

Co do choroby to nie ma się co łamać! Moja majówka rozpoczęła się (01.05) od przebudzenia się pod kroplówką podpięty do monitora czynności życiowych i cewnika (taki planowany zabieg chirurgiczny). 02.05 do pracy a 03.05 pół-dniowa podróż samochodem - taki relaks! Jak myślałem, że już gorzej nie będzie to wieczorem dostałem ostrego bólu kręgosłupa, który dopiero dzisiaj zaczyna przechodzić.
Tak sobie pomyślałem, że napiszę o tym bo jak tak się słyszy (czyta), że ktoś ma gorzej to jakoś tak lepiej na duszy się robi. Taka nasza polska natura. :)

A jak ktoś lubi szczęśliwe historie i czerpie z nich pozytywną energię to dodam, że jest szansa że za parę miesięcy zostanę ojcem i to "podwójnie" :mrgreen: ...ale to czas pokaże.

Wiosenne pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie myślących.


mnie się od razu poprawiło :mrgreen: a za potomstwo trzymam :ok:

w niedzielę nie było żadnych badziewi, suche dałam do budki w dwóch pojemnikach, dolałam wody i pod śmietnikiem też, a tam jeszcze było trochę suchego kitekata

na murku było kilka czarnych, szylkret i biało czarna, wszystkie się do siebie łasiły na widok jedzenia
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro maja 09, 2012 6:30 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

wczoraj na karmieniu spotkałam karmicielkę, powiedziała mi, że p. Strug ma w piwnicy kotkę z małymi (4 czarne maluchy), więc jedna już urodziła.

Druga złą wiadomość, on twierdzi, że nasza sterylizowana trikolorka jakieś półtora tygodnia temu została zabita przez samochód na skrzyżowaniu koło ZEGu. Ja jej dawno nie widziałam, może wy ją widzicie bo to może być niestety prawda :(

A kolejna sprawa to we wtorek robimy łapankę na jednego kota, więc w poniedziałek nie karmimy.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro maja 09, 2012 7:23 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

ja też jej dawno już nie widziałam...
Osatatnio tylko czarne i krówki, kilka szaraków nowych się też pojawiło no i nie zmiennie rudas koło śmietnika.

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Śro maja 09, 2012 20:21 Re: Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Też jej nie widziałem dłuższy czas. Myślałem, że gania gdzieś i tyle... :cry:
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 580 gości