Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 04, 2012 11:15 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Sob maja 05, 2012 10:00 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Kolejne wieści, napisze w punktach, bo łatwiej i przejrzyściej.
1. Wieczorem stałam na schodach trzymając Marcie na rękach.
2. U stóp schodów pojawiła się pies, ale na polecenie pana nawet nie zaszczekał ani nie zawarczał. Stał i machał ogonem. Wejśc na schody nie mógł, bo jest zamontowana bramka na dzieci. Kot warczy, robi irokeza, kładzie uszy po sobie.
3. Ten stan trwa przez kilka minut.
4. Puszczam kota, żeby się juz nie ztresował i uciekł do siebie na górę.
5. Kot zamiast na górę rusza na dół , do boju (ale jest furtka, a pies pilnowany przez pana)
6. Łapię kota i zanoszę go na górę, chcę zamknąć drzwi, a ona dalej się wyrywa do boju, przez szparę w trakcie zamykania drzwi usiłuje się wydostać do psa.
Przyznam, że zgłupiałam. Przewidywałam różne scenariusze tzn. pierwszy, ze pies się rzuci na kota, drugi, ze kot się będzie panicznie bał psa i przed nim wiał. Ale takiego, ze kot będzie się wyrywał do boju to nie.
Póki czegos nie wymyslę, to będę ich izolowac zupełnie, ale... Kot zamknięty u góry miauczy i chce na dól. Pies wiecznie na dworze tez byc nie może.
Macie jakies pomysły jak to dalej "poprowadzić"? :?:
Obrazek

mgj

 
Posty: 12156
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 05, 2012 16:54 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

hmmm...myślisz, że rzuciłaby się na psa...?
a pies jak zareaguje? będzie chciał się odgryźć? jesteś w stanie przewidzieć jego reakcję?
może trzymając psa na smyczy i w kagańcu doprowadzić do spotkania w cztery oczy i zobaczyć, co się będzie działo..? :oops:

dziewczyny, jak Basiula - trochę lepiej?
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:35 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 05, 2012 19:30 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Marta
w Kociarni Miau Adopcje duzy tłok, bez szans na wpuszczenie jakiegokolwiek ogona, adopcje stoją, wiec należy zejsc ze stanem z 10 do 5kotów, wtedy pomysli sie o przyjmowaniu kolejnych.
Puki co doopa...

serce boli na ale nie ma wyboru,

co do Basi, p. Iwona z Bydgoszczy dzis ze mna ponownie rozmawiała, bardzo prosi o Basie,
jak pojade to zbadam dom i ludzi ale to za conajmniej 2-3tygodnie.


mgj,
trzymam kciuki cały czas mocno!!!
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Nie maja 06, 2012 0:12 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

wiem, że u Sabiny przepełnienie - nie zamierzam zwalić wam na głowę kolejnego kociaka, dopóki adopcje nie ruszą.

fajnie, że osobiście sprawdzisz potencjalny dom dla Basi, bo przyznam, że sytuacja wydaje mi się trochę dziwna...
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:36 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 06, 2012 7:54 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

W piątkowym DzB był artykuł o Promyku. Chyba faktycznie najlepiej byłoby gdyby sprawa wyjasniła się w sądzie (to wniosek z przeczytania-nie byłam w stanie wyrobić sobie zdania -jak to z artykułem z gazety zresztą). I bez jakiegoś głębszego drążenia dokumentów i papierów każda strona uważa, że ma rację.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12156
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 06, 2012 10:08 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:36 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 06, 2012 19:22 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

zapraszam do lektury artykułu
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:37 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 06, 2012 19:28 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Bonciu, jakie biedactwa... :cry:
Mam slabosc do "staruszkow". Kocham moja 16to -letnia kote nad zycie!
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie maja 06, 2012 19:31 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

Przelałam trochę kasy na hotelik.
Dziękuję za opiekę nad Basią i Marcią.
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:37 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 07, 2012 21:34 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

CatAngel pisze:
sabina skaza pisze:dziewczyny nie wiem jak cat angel robi takie ilości ogłoszeń, chyba od kompa nie wychodzi............szok.................ale ogromną mam dla niej wdzięczność za to :)

Godzinka mi wystarczy na 50ogł :) były by wcześniej, [size=50]ale niestety miałam pogrzeb teścia :( na który nie była przygotowana i do tej pory nie moge się otrząsnąć?

jesteś naszym aniołem :piwa: :1luvu: i zachodzę w głowę, jak to ci się kalkuluje za tak małe pieniążki robic tyle dobrego :)?

ja to nawet na torojmiasto pl jak robie to zajmuje mi to z 30 min na jedno ogłoszenie :( ktos się rodzi z kompem w reku. a ktoś z kuwetą :ryk:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon maja 07, 2012 22:19 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

ojej jakie biedy.. a rodzina bez pardonów bierze mieszkanie po zmarłym :(
powiem tak, serce pęka- ale rozsądek musi brać górę:

krop- 8 lat, szpotawe stopy, bez zębów, nawracające zmiany kataralne, fafla z nocha i leczenie dożywotnie,
fiona- bez oka, bez zębów, 8 lat,
czesiek, basia i kuba - po 5 lat (ciężko powyżej 3 roku życia wydać kota)
sabina- menda..zero szans na adopcję
balbina- już tylko moja, nie uznaje nikogo innego (marne szanse na adopcję)
stachu- białe oko- czy ktoś takiego pokocha?
bercia- w sumie jedyna kandydatka do adopcji, bez zastrzeżeń................

tia, 9 kotów, w czym 8 z małą szansą na adopcje........

no i 1 maja przyjęcie ciapkota do hotelu, bez rezerwacji młoda para pod hotelem błaga o przyjęcie kota. eksmisja, wyjazd za granicę. kot był kiedyś w schronisku. 40 zł gotówki i obietnica małej opłaty za hotel za mniej więcej miesiąc czasu. czy się doczekam? życie pokaże. żadnych dokumentów tych ludzi nie mam, kot bez ksiązeczki. co miałam robić? brać? nie brać? kot by poszedł znów do schroniska. mam więc 10 na stanie z nadzieją że młodzi ludzie po niego wrócą.

poza tym- mimo dobrego zysku (bo nie narzekam) miałam hard core masakrę majówkową. ponad 20 kotów klientów, 10 tymczasów, 3 w domu, 3 z komitetu powitalnego, 3 w prywatnym mieszkaniu obsługiwałam, i patologiczny pies który zeżarł smycz za stówkę. dziewczyny ja mam tylko 22 boksy. wynajęłam wszystkie, bo zarabiać muszę, miałam od ferii totalną biedę i zastój. nasze tymczasy dostały do dyspozycji tylko 3 boksy i magazynek, mgj przejęła marcię za co jej chwała :ok:
teraz już do września tak będzie, bo tak jest co roku. będąc w PKDT przestawałam przyjmować tymczasy mniej więcej od maja do września, bo to okres kiedy muszę pracować na maxa.
nie mogę robić kołchozu i trzymać kota na kocie. to nie było by dobre ani dla adopcyjnych ani dla kotów klientów. poza tym sama obsługa tych zwierząt graniczy z cudem. anula była na jednym z dyżurów- ok 3 godziny pracy która nie ma końca. dziekuję ani za pomoc była dzielna :) zresztą każdy kto popracuje troche u mnie- szybko zwija żagle, jest za ciężko po prostu, a ja wymagam błysku od siebie i od innych. w domu mogę mieć bałagan, kociarnia musi się świecić.
także te co są- szukamy im domków, robimy ogłoszenia, karmimy i zapewniamy luksusik. kolejne przyjęcia w połowie września. teraz zbieramy pieniążki tylko na utrzymanie rezydentów adopcyjnych. i na sterylki, ewentualnie na dokarmianie kotów w mieście na budowę budek ocieplanych do kłanina.

przepraszam- ale nie przeskoczę tematu latem, bo bym musiała budować trzecią kociarnię i zatrudnić kogoś na cały etat. w sobotę jak weszłam do kociarni o 8.00 wyszłam o 15.15. taka praca. ale te koty które są są już zdrowe, po kilku przeglądach weta, nie stwarzają zagrożenia dla kotów gości. grzybicy nie ma nawet śladu. nie narażę się na przyjęcie kolejnych kotów, które musiałabym objąć kwarantanną i mogły by mi coś wnieść do placówki.
także ogłaszam przerwę wakacyjną na zwozy kotów do mnie. przy tej liczbie zwierząt naprawdę przestaję ogarniać cokolwiek. a to nie o to chodzi żeby upychać zwierzaki jak kury do klatek.

dziękuję za wszelką pomoc, która płynie z każdej strony :) sylwia i malwina przyniosły 2 wielkie wory darów :1luvu: :ok: dla kotowatych- naprawdę gest wspaniały.

moja wetka prosi mnie o przejęcie kociąt, ale w sezonie kiedy zaraz będzie druga majówka i czerwcówka a potem wakacje- nie odważę się po prostu fizycznie:( szkoda mi też boksów i drapaków, bo zniszczenia jakich doznała kociarnia po pobycie małych "gremlinów i murzynów" do dziś wołają o pomstę do nieba. obsikiwane drapaki po prostu w oczach się rozpływały :( ściany w grudniu musiałam wymalować.

i kolejna sprawa- mam w hotelu 2 koty opłata za 2 tyg z góry (z dużą zniżką), rozwód. nie wiadomo co będzie dalej. małżonkowie oboje za granicą. muszę się liczyć z faktem, że koty być może zostaną u mnie w celu adopcji. sytuacja rodzinna nie ciekawa. jeden kotek nie ma oka :( więc być może kolejne 2 koty do adopcji na stanie. ech............
Ostatnio edytowano Pon maja 07, 2012 22:27 przez sabina skaza, łącznie edytowano 1 raz
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon maja 07, 2012 22:26 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

moja wpłata na hotelik doszła...? to tak z grubsza za leczenie Basi i sterylkę Marci
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 17:38 przez martasekret, łącznie edytowano 1 raz

martasekret

 
Posty: 539
Od: Czw sie 07, 2008 14:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 07, 2012 22:30 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

martasekret pisze:powyższe koty pokazałam bez podtekstu, ot tak sobie, bo mnie zauroczyły i żal mi ich...także bez obaw, nie chcę ich wam wciskać, zresztą nie o to przecież chodzi.
moja wpłata na hotelik doszła...? to tak z grubsza za leczenie Basi i sterylkę Marci


martuś ja nie pisałam tego odnośnie twoich fotek i opisu kotków. po prostu napisałam suche fakty. nie ogarniam, choć jestem robokopem. za mało ludzi do pomocy, za mało boksów jak się okazuje. wiem jedno- jak te kotki w schronie przeżyją do połowy września i stan się rozluźni, weźmiemy ja, chociażby po to żeby umarły w ciepłym domu i godnie.

ja po prostu muszę mierzyć siły na zamiary.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon maja 07, 2012 22:34 Re: Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domó

chyba doszły, ale tego też nie ogarniam..........maria wszytko wie :) niech się wypowie. jakby ktoś chciał jutro na zebranie- to zapraszam, odbędzie się u mnie na 18.00- ale obecność nie obowiązkowa.

ps. i musze się liczyć że lada dzień zaczną się zrzuty kotów przez mój płot. jak co roku :?
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, ewar, Myszorek i 91 gości