Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mpacz78 pisze:"Pojawiła się niedawno i okazało się, że jest w ciąży."
Pani Rutkwska z tego co wiemy nie jest poczatkującą w sparawach kocich, więc trzeba było reagować i sterylizowac aborcyjnie.
Nie wiem może ktoś będzie miał możliwość pzretrzymania na DT kotki z kociętami az się usamodzielnią i będą mogły pójść do adopcji, ja niestety nie mam teraz takiej możliwości.
Zaproponowałbym pani opiekwać się kotką i kociętami tam gdzie są, jak tylko kociaki się usamodzelnią (ok. 6 tyg.) to ogłoszenia i szukać DS, kotkę wysterylizować jak kociaki będą miały ok. 6 tyg. No chyba, że pani mogłaby wziąć kocia rodznkę na dt lub potem same kociaki.
Ale napisz, żeby nie zabierać wszystkich kociaków kotce zanim się jej nie wysterylizuje, bo może pójść w cholerę, wróci w kolejnej ciąży, tak bywa, jak sie zabiera kociaki to tzreba złapać też kotkę od razu, często kociaki okazują się pomocne w łapaniu.
Marlon pisze:Dziewczyny robimy zebranie na 19 w czwartek w caffe aniol!
Marlon pisze:Znaleziono kotkę. Najprawdopodobniej jest ciężarna. Przybłąkała się do jednej z firm niedaleko carrefoura. Jest udomowiona, przyzwyczajona do ludzi. Jest przyjazna i najwidoczniej lubi być głaskana. Jeśli ktoś rozpoznaje kotkę bardzo proszę o kontakt pod nr. tel. 507 444 593. Ew. jeśli ktoś chciałby się nią zaopiekować także bardzo proszę o kontakt.
Dajda Anna
napisal ktos o sterylce?
mpacz78 pisze:Słuchajcie co o tym myślicie?
Pani Gabrysia ze Stogów (z która jakiś czas temu skontaktowała mnie Marlena), pomagałam jej jakiś czas temu złapać kotkę , potem poprosiła mnie o dalszą pomoc w łapaniu kotek na sterylki.
Miałyśmy łapać w tym tygodniu, ale dziś pani Gabrysia zadzwoniła i mówi mi, że plan jest inny:
Z powodu takiego, że tam na Stogach koty są zagrożone z strony ludzi - faktycznie zdarzały się przypadki znęcania, trucia. Pani Gabrysia chciałaby koty gdzieś przenieść, dowidziała się w UM Gdańsk (!) o takim "przytulisku" dla kotów , z którym UM Gdańsk współpracuje, które to "przytulisko" mieści się na Morenie przy parkingu przy Kusocińskiego - ja osobiście pierwszy raz słyszę o tym "przytulisku".
Czy ktoś z Was słyszał o tym, co to za miejsce , czy to jest sens przenosić tam koty wolnożyjące ze Stogów, przeciez Morena to też osiedle bloków, tam ludziom nie będą przeszkadzały koty.
W najbliższym czasie podjadę zobaczyć co to za miejsce, z którym UM współpracuje, bardzo to dziwne jest.
Z tych kotów 3 kotki sa niewysterylizowane, trzeba je wysterylizować, ale czy po sterylkach wypuszczać w nowe miejsce?! - niepodoba mi sie to.
Na zumi Kusocińskiego i parking wygląda tak, fakt jest tam sporo terenu zielonego ale gdzie to "przytulisko"?
Wredne_Słonko pisze:Dziewczyny, gdzie w okolicy Sopotu jest wet który robi zgrabne sterylki? Również aborcyjne. Nie musi być najtańszy. Pani podobno była u Irzyłowskiego i podobno kazał przyjść po pierwszej rujce
Marlon pisze:Monika, moim zdaniem to przesada, te koty sa zagrozone jak kazde inne, nie przenosilabym je w inne miejsce, tu chodzi raczej o "pozbycie sie problemu"
mpacz78 pisze:Wredne_Słonko pisze:Dziewczyny, gdzie w okolicy Sopotu jest wet który robi zgrabne sterylki? Również aborcyjne. Nie musi być najtańszy. Pani podobno była u Irzyłowskiego i podobno kazał przyjść po pierwszej rujce
Zgrabne sterylki robią Łukuciowie na Redłowie, ul. Korczaka 25, dołem, ale bardzo małe cięcia (jak ciąża to wiadomo większe). Wykonują sterylki u bardzo młodych kotek, nie trzeba czekac do rujki.
Aborcyjne też robią.
Mamrot pisze:mpacz78 pisze:Wredne_Słonko pisze:Dziewczyny, gdzie w okolicy Sopotu jest wet który robi zgrabne sterylki? Również aborcyjne. Nie musi być najtańszy. Pani podobno była u Irzyłowskiego i podobno kazał przyjść po pierwszej rujce
Zgrabne sterylki robią Łukuciowie na Redłowie, ul. Korczaka 25, dołem, ale bardzo małe cięcia (jak ciąża to wiadomo większe). Wykonują sterylki u bardzo młodych kotek, nie trzeba czekac do rujki.
Aborcyjne też robią.
Nie wiem o co chodzi z pierwsza rujką i czekaniem, ale napewno jeśli J. Irzyłowski tak powiedział to myslał o kotce która mieszka w domu i może poczekać do pierwszej rujki. jeśli wolnozyjąca to nigdy by tak nie stwierdził, Ja robie wszystkim kotkom,również aborcyjne własnie u Jacka w Sopocie albo w jego Orłowskiej lecznicy "MRUKOT" - sterylek przerobiłam z nim 100 i bardzo jestem zadowolona, male cięcie, szwy wewnętrzne, żadna kotka nie musiała mieć kaftanika.polecam. operatorki Super to Monika, Madzia i Marta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości