Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjścia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2012 17:20 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

piano pisze:Ja już wszystko porobiłam, a jak mówię sprawdzić wizualnie to się nie da bo to ogromna kamienica 3 piętrowa strych i piwnica mnóstwo zakamarków.
Kilka godzin szukania i przecież kot może się przemieszczać. A mój sposób byłby najprostszy i najtańszy i najefektywniejszy czasowo ale brak widzę dobrej woli w ludziach.
Jeszcze się dowiedziałam że problem jest skomplikowany pod względem prawnym bo ja nie mogę się skontaktować z właścicielem bo jego dane są zastrzeżone i tajne.

Czy to nie chore?


A żadna organizacja też nie pomogła? Policja, straż, nikt? No masakra jakaś!
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:24 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

marzena81 pisze:
piano pisze:Ja już wszystko porobiłam, a jak mówię sprawdzić wizualnie to się nie da bo to ogromna kamienica 3 piętrowa strych i piwnica mnóstwo zakamarków.
Kilka godzin szukania i przecież kot może się przemieszczać. A mój sposób byłby najprostszy i najtańszy i najefektywniejszy czasowo ale brak widzę dobrej woli w ludziach.
Jeszcze się dowiedziałam że problem jest skomplikowany pod względem prawnym bo ja nie mogę się skontaktować z właścicielem bo jego dane są zastrzeżone i tajne.

Czy to nie chore?


A żadna organizacja też nie pomogła? Policja, straż, nikt? No masakra jakaś!


Chodzi mi o organizacja prozwierzęcą... Muszą interweniować... Jest przecież fundacja kot... i chyba też straż dla zwierząt...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:26 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

a co z kosy.sos.pl? Fundacja viva pomoga w różnych miastach w Polsce
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:28 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Kurcze, no właśnie zauważyłam, że wspominałaś, że organizacje zwierzęce nie działają, bo niedziela... Można im ewentualnie wysłąc dzisiaj maile - jutro na pewno odczytają i od jutra rana dzwonić do nich ile się da... :ok:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:34 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Dzwoniłam do straży miejskiej w sprawie tych kotów po raz drugi i podobno tam alarm jest ustawiony na ruch wewnątrz budynku też.
Ale ja się nie znam na alarmach więc nie wiem ile w tym prawdy. Może to tylko wymówka?
Ale widać działań nie podejmą i tego jedzenia nie postawią i to będzie także odpowiedź do wszystkich organizacji które powiadomiłam.

Ciekawe jak zatem ta Pani widziała tam kota w kilka dni po zabiciu okna dyktą, albo się jej coś pomyliło albo oni nie mówią prawdy z tym alarmem.
Ale niestety ta Pani nie była skora aby powiadamiać instytucje bo wg niej skoro kota już nie widzi to się wydostał. A moim zdaniem to ten kot już mógł nie mieć siły podskoczyć na parapet.

Teraz mi pozostaje tylko wierzyć że ten brakujący kot gdzieś po prostu się włóczy a nie że został tam zamknięty.
Ostatnio edytowano Nie maja 06, 2012 17:41 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 06, 2012 17:36 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

piano pisze:Dzwoniłam do straży miejskiej w sprawie tych kotów po raz drugi i podobno tam alarm jest ustawiony na ruch wewnątrz budynku też.
Ale ja się nie znam na alarmach więc nie wiem ile w tym prawdy.


Nie mam pojęcia jak to działa... mogą też zmyślać :(
Robimy tak: Ty od jutra wydzwaniasz do organizacji prozwierzęcych, a ja męczę ochroniarza hahaha :ok: :ryk:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:38 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Kurcze jakby alarm był ustawiony też na ruch w środku budynku to pewnie by dzwonił jakby kotek do okna się zbliżał. A skoro kot był w oknie, a nie alarm nie dzwonił... to wnioski same się nasuwają... Od jutra akcja :ok: Matko, trzymam kciuki, żeby kota udało się uratować! :ok:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:48 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Ale też jest taka możliwość że tej Pani się coś pokręciło z czasem kiedy go widziała. Ona uważa że jak go nie ma to się wydostał.
Ona go widziała w innej części budynku (od podwórka) niż jest to okno przez które on wchodził (od ulicy).
I ten kot tez lubił się włóczyć. Też jest możliwe że poszedł sobie na dłuższą wędrówkę.

I przy tylu niewiadomych dla świętego spokoju mogliby tam to jedzenie włożyć obok okna wejściowego.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 06, 2012 17:54 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Ten ochroniarz to jakiś kompletny buc.
Ciężkie zadanie wzięłaś na swoje barki.
Ale jutro już pewnie będzie ten telefon obsługiwał ktoś inny.
Może jak zaczną dostawać zmasowane telefony to się ugną hehe.
A może postraszyć ich telewizją?
Mailami już powiadomiłam organizacje zwierzęce parę dni temu.
Szkoda że tyle czasu straciłam bo tak przekonująca była ta miła Pani z ochrony i wierzyłam że coś podziałają.
Liczyłam że dzisiejszy telefon będzie już tylko formalnością.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 06, 2012 18:07 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Jeśli jest alarm w środku, to musi się włączyć jesli coś w środku się rusza, koty chodzą nie tylko w poziomie, ale i w pionie, włażą na rózne przedmioty. Nasz Zenek kiedyś został zamknięty przez przypadek w sąsiedztwie w sklepie RTV - przyjechał w nocy patrol interwencyjny, bo włączył sie im alarm. I jeszcze kamery pokazały, że między półkami chodzi kot. Juz godzinę po zamknięciu sklepu.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie maja 06, 2012 18:14 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Czyli mogę wierzyć ich zapewnieniom? Już mam normalnie mętlik w głowie.
Teraz sobie przypominam że widziałam tam koty siedzące na parapecie zewnętrznym bardzo blisko tej dziury (praktycznie w tej dziurze) która sobie zrobiły w oknie i alarm się nie włączał a monitoringu tam nie ma moim zdaniem.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 06, 2012 18:20 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Mnie wydaje się ,że trzeba to jednak sprawdzić. Mam nadzieję że kotkom nic nie jest, ale może być też tak , że biedaki chcąc się ratować mógły sobie krzywde zrobić :(
Ostatnio edytowano Nie maja 06, 2012 18:24 przez iwaka, łącznie edytowano 1 raz
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Nie maja 06, 2012 18:23 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Wg mnie jeśli jest tam alarm czujkowy to tylko na konkretnym odcinku.Może mają jakieś pomieszczenia z towarem czy czymś. Jeśli to było by takie ekstra zabezpieczenie to na pewno nie dyktą by zatykali otwór.Przecież to w każdej chwili byle żul może wywalić.Nie musi to być kociara.
Parę razy łapałam koty na składzie budowlanym z zabezpieczonymi czujnikami ruchu. Były one zainstalowane tylko w miejscu składowania towaru. Pozostała część była do łapania bezpieczna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 06, 2012 18:39 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Tam w budynku podejrzewam że nawet nie ma nic do ukradnięcia: stoi sobie i niszczeje
oni zapewne nie chcą tam dzikich lokatorów ludzi, żuli itp.
A koty nawet mogłyby sobie tam mieszkać gdyby tego alarmu jakoś co chwilę nie włączały.
Na trzecim pietrze jest wybite okno a z drugiej strony otwarte.
Ale pod spodem nie widziałam żadnych kocich zwłok.
Gdy co chwile się włączał alarm przed tym zadyktowaniem to ja byłam pewna ze to od jakiegoś samochodu.
Mogliby też otworzyć okno na pierwszy piętrze nikt by się nie włamał a kot mógłby jakoś wyjść stamtąd to nie jest tak wysoko.
Ostatnio edytowano Nie maja 06, 2012 18:44 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 06, 2012 18:41 Re: Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjś

Alarm nie musi się włączać w przypadku łażącego kota ... można tak ustawić, że będzie włączał się tylko przy ruchu "czegoś" powyżej określonego rozmiaru, i kot go wtedy nie włączy ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Evilus i 372 gości