Mizia i Mamba - białaczkowe koteńki - Sosnowiec

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 04, 2012 13:44 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

iwoo1 pisze:Dzisiaj przyniesiono do mnie koteczka ze śmietnika, zawiniętego w szmatę.

Jak można wyrzucić taką kruszynkę.Tyle jest podłych ludzi
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt maja 04, 2012 21:08 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Malutki Szczęściarz - tak go nazwałam, zdrowieje w oczach. Dwa dni i nie ten kociak. Dobre jedzonko, kropelki do oczu, ciepełko i dużo miłości zdziałały cuda. Mały już prawie zdrowy. Byliśmy dzisiaj u weta, odrobaczony, odpchlony, dokupiliśmy Recovery bo chudziutki bardzo. Dopajam go mleczkiem, lubi ssać jeszcze z buteleczki. Już waży prawie 490 gramów :D
Wetka powiedziała, że jeszcze 1 dzień i byłoby z małym bardzo źle. Ale teraz bryka po mieszkaniu jak na takiego kociaka przystało.
Kolejne życie uratowane :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 06, 2012 14:09 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Szczęściarz już prawie zdrowy, jeszcze tylko rzadsza kupka, ale poradzimy sobie i z tym. Ma u mnie kumpla do zabawy i jednocześnie opiekuna, który go myje troskliwie. Fajna z nich para - można się pośmiać :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 06, 2012 15:01 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Śliczne mały jaka zmiana :ok:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie maja 06, 2012 18:46 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Dobrze, że ma opiekuna, socjalizacje będzie przebiegała prawidłowo.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon maja 07, 2012 20:32 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Prawdopodobnie będę miała kolejnego FeLV-ka. Kocurek Pimpuś znalazł sobie miejsce w mojej piwnicy w budzie.
Miał już wszystko, chora trzustka, wątroba, żółtaczka, okropna biegunka, Był pod opieką dziewczyn z Kociej Przystani. Dziewczyny wyprowadziły chłopaka z tego, natomiast zaczął bardzo gubić sierść. Zabrałyśmy go z Ewą do dr Pałys. Wyniki ma już dobre, ale okazało się że ma zaawansowaną grzybicę i niestety białaczkę. Kocik wygląda źle, chociaż dużo lepiej niż przed leczeniem w Kociej Przystani. No i teraz doszła ta grzybica. Pani Ewelina już go wykastrowała, dostał pierwszą dawkę Biokanu i musi wrócić do dziewczyn do czasu wyleczenia grzybicy. Potem prawdopodobnie zabiorę go do siebie. Oby to wszystko przeżył, wtedy zamieszka u mnie. Jest bardzo, bardzo biedny.
W czwartek jadę z dziewczynkami Mizią i Mambą na testy i powtórne szczepienie.

Pimpuś

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 07, 2012 22:58 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

iwoo1 pisze:Prawdopodobnie będę miała kolejnego FeLV-ka. Kocurek Pimpuś znalazł sobie miejsce w mojej piwnicy w budzie.
Miał już wszystko, chora trzustka, wątroba, żółtaczka, okropna biegunka, Był pod opieką dziewczyn z Kociej Przystani. Dziewczyny wyprowadziły chłopaka z tego, natomiast zaczął bardzo gubić sierść. Zabrałyśmy go z Ewą do dr Pałys. Wyniki ma już dobre, ale okazało się że ma zaawansowaną grzybicę i niestety białaczkę. Kocik wygląda źle, chociaż dużo lepiej niż przed leczeniem w Kociej Przystani. No i teraz doszła ta grzybica. Pani Ewelina już go wykastrowała, dostał pierwszą dawkę Biokanu i musi wrócić do dziewczyn do czasu wyleczenia grzybicy. Potem prawdopodobnie zabiorę go do siebie. Oby to wszystko przeżył, wtedy zamieszka u mnie. Jest bardzo, bardzo biedny.
W czwartek jadę z dziewczynkami Mizią i Mambą na testy i powtórne szczepienie.

Pimpuś

Obrazek

Jakie biedactwo ile tych nieszczęść :( .Oby tylko wyzdrowiał ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro maja 09, 2012 23:29 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Jutro zabieram go z lecznicy i wraca do Kociej Przystani na doleczenie grzybka. Ma anemię, musi być dobrze karmiony, potem przyjedzie do mnie i zobaczymy co dalej. Będę ratować chłopaka, skoro już wpadł w moje szpony, nie popuszczę mu.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 09, 2012 23:33 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

A to moje śmietnikowe maleństwo. Rośnie jak na drożdżach, rozrabia jak mały zając, goni wszystkie moje koty z prędkością światła.
A potem poje sobie i robi to:

Obrazek

Obrazek

Jest taki słodziutki :1luvu:

Taaakie mam szpony

Obrazek

Już umiem pisać maile

Obrazek

Butelką z mleczkiem też nie pogardzi

Obrazek

Taaaki jestem duży

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 11, 2012 20:59 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Szczęściarz jest już "zaklepany". Za tydzień, półtora pojedzie do domku do Bytomia :D Mam nadzieję, że osoba chcąca go zaadoptować nie zmieni zdania.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 12, 2012 8:48 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach czekamy na wyniki

Wczoraj dziewczynki zostały drugi raz zaszczepione i pobrano im krew na testy PCR.
Czekamy z niecierpliwością na wyniki ok tydzień, półtora.
Tymczasem kotki czują się doskonale. Jednak Mizia ma powiększone węzły chłonne i trochę brzydkie dziąsła.
Mamba, mimo swojego kalectwa tryska energią, u niej węzły i dziąsła w porządku.

I jak jej zrobić zdjęcia, kiedy chce mi zjeść paseczek od aparatu

Obrazek

Mizia obserwuje gołębie na drzewie pod oknem

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 12, 2012 12:17 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

To może Pimpusiowi podać interferon ludzki? Może wspomoże walkę z grzybem.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob maja 12, 2012 12:38 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Witam dziewczyny z kąt macie interferon ludzki ja potrzebuje do białaczkowej..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob maja 12, 2012 12:41 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

Nie wiem, muszę zapytać Ewelinki. Na razie kazała podawać ketokonazol, witaminy i bardzo dobrą karmę. Pimpuś ma anemię, i jest strasznie chudy. Musi dobrze jeść, aby wyszedł z tej anemii. Za 2 tygodnie po pierwszej dawce biokanu dostanie drugą. Zabieramy go z Ewą do Eweliny, będzie miał ponowne badania, zobaczymy jakie będą wyniki. Jak tylko powie że można podać interferon, zaraz mu podam, leży w lodówce, tak jak mówiłaś. Jak już będzie u mnie, będzie mi łatwiej go dopilnować. Tylko ta grzybica, nie mogę narażać innych kotów w domu, muszę poczekać.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 12, 2012 12:47 Re: Mizia i Mamba - koteńki po przejściach - Sosnowiec

lidka02 pisze:Witam dziewczyny z kąt macie interferon ludzki ja potrzebuje do białaczkowej..

Ja kupuję w Warszawie w lecznicy na Białobrzeskiej i jedną buteleczkę zawiozłam Iwonce na Śląsk. Nie musiałam tam jechać z kotem. Wystarczyło, że lekarz prowadzący napisał mi w wypisie zalecenie na podawanie interferonu i tam bez problemu na tej podstawie mi go sprzedali.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości