moze warto poszukac samego interferonu - tylko z przewozem jest problem, bo musi byc trzymany w odpowiedniej temperaturze...
trzymam oczywiscie



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kraszek pisze:witam wszystkich!
Ja rowniez trzymam kciuki za leczenie kotka i daj znać jak Ci idzie?
Ja cos tak czuje ze bede za chwilke miała ten sam problem
Przygarnełam z podwórka malego kotka, wiedzialam ze chory, ale myslalam ze to koci katar. Juz ponad miesiac podawaję mu rozne antybiotyki (Synulox, keflex, Linkospectin) i srodki na wzmocnienie odpornoci (nie pamietam nazw) nie ma poprawy. 2 dni temu przestalam podawac linkospectin bo nie bylo zadnej poprawy ( dostawal go 7 dni).
i od dwoch dni stracił apetyt, ma biegunke
dzisiaj bede mu robila test. (nie wiecie moze ile taki test kosztuje?)
to maly kotek wiec jezeli to bialaczke to chyba nie podejme sie leczenia, bo szanse sa chyba prawie zadne?! a kotek sie będzie męczył.
no ale nie wiem.. dlatego pytam jak idzie twoje leczenie i czy znacie jakies przypadki ze 4-5 miesieczy kotek zostal wyleczony z bialaczki?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie chore kotki.
kraszek pisze:ja jednk caly czas mam nadzieje ze moze to nie bialaczka...
ale lekarz mi powiedzial, ze albo bialaczka, albo nowotwor jamy nosowej abo zapalenie otrzewnej. nawet nie wiem co jest najgorsze a co najlepsze?
jezeli okaze sie ze nie bialaczka, to chce pojechac do naprawde dobrego lekarza od chorob kocich w Warszawie??
Kogo mozecie polecic?
kraszek pisze:aha czyli lepsza pełna morfologia - ok. dzieki za informacje.
dlugo sie czeka na wynik?
Ja jestem z ursusa i wolalabym jakas lecznice blizej, ale jak bedzie trzeba to pojade na białołeke. Mysza mozesz mi podac dokładny namiar na ta klinike wraz z nr. telefonu?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Niushonok i 220 gości