DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 04, 2012 23:17 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michaś może odrob

Hania66 pisze:Proszę trzymajcie mocne kciuki za Michasia!

czy wszystko ok?
maja

majadekanowska

 
Posty: 9
Od: Śro maja 02, 2012 15:08

Post » Sob maja 05, 2012 0:29 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michaś może odrob

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Sob maja 05, 2012 5:01 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michaś może odrob

Michałek umarł tuż przed północą.
Wybacz maleńki kocie, zawiodłam, nie potrafiłam Ci pomóc.
Powierzono mi mi was dwóch, żebym was odkarmiła i uratowała, a ja zawiodłam, przepraszam!
To ty krasnalu byłeś tym mocniejszym z braci, to o ciebie się jeszcze trzy dni temu w ogóle nie martwiliśmy, a teraz Ciebie już nie ma.
Obiecuję maleńki dbać o twojego brata.
Życie jest podłe.



Wojtuś na szczęście sprawia wrażenie, że wszystko ok.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2012 5:23 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Haniu tak strasznie mi przykro.
Michasiu [*]
To nie twoja wina.
To wina tych co je skazali na poniewierkę.
Dzięki wam zaznał miłości i pełnego brzunia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Sob maja 05, 2012 6:00 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Michasiu (*)
Haniu bardzo współczuję ,strasznie są kruche takie maleńtasy :cry: opieka nad nimi to duże wyzwanie.

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob maja 05, 2012 6:06 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

No nie! nie wierzę, aż się popłakałam, biedne maleństwo (*)
Tak mi przykro, ale nie obwiniaj się, dbałaś o nie, robiłas co mogłaś, to nie Twoja wina !
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2012 6:44 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Pani Haniu.......... :cry: proszę trzymać się...
maja

majadekanowska

 
Posty: 9
Od: Śro maja 02, 2012 15:08

Post » Sob maja 05, 2012 8:32 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Haniu, nie obwiniaj się - zrobiłaś co mogłaś, u takich maluchów trudno przewidzieć, co będzie za godzinę :( . Michaś [*] Trzymajcie się ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 05, 2012 9:04 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Biedne maleństwo... A już wyglądało na to, że wychodzi na prostą :(

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob maja 05, 2012 16:05 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Rano Michaś miał zrobioną sekcję. Jej wynik to głównie: zmiany w wątrobie i duże zmiany w płucach :|
Dr zaznaczył, że u Wojtusia może być podobnie, choć zupełnie nic nie słychać -zresztą jak i u Michasia, więc wracamy do antybiotyku i bardzo uważnie małego obserwujemy, a przede wszystkim karmimy.

Krasnal Wojtuś ma taki apetyt, że co dwie, max.trzy godziny mamy "pyskówkę', że kot jest głodny, a my ruszamy się jak muchy w smole, a w ogóle to jedzonko powinno być przecież gotowe, gdy tylko kotecek otworzy po spaniu oczęta -jednym słowem obsługa nie jest na najwyższym poziomie :mrgreen:
Rano przed pracą zważyłam malucha i przekroczył już 300g :ok:
Dzisiaj usłyszałam opinię, że jeśli przetrwamy wspólnie najbliższy tydzień, to potem powinno już być ok -z całych sił wierzymy, że małemu się uda :!:

Reszta futerek zachowuje się typowo, czyli jest ok :ok:
Wojtuś tak mocno ciągnie i gryzie smoczek przy butelce z covem, że rano prawie odgryzł końcówkę.
Końcówkę urwałam, a smoczek przez zapomnienie zostawiłam w pudełku z saszetkami conva.
Bemuśka zakradła się tam i teraz smoczek bez zakończenia to jej ukochana zabawka; chodzi z nim po mieszkaniu i nie daje go sobie nikomu odebrać :twisted:

Z kolei nasze "przepuklinki" czyli Lola i Lala okazały się wielkimi smakoszami Conva. W trakcie karmienia Wojtka musimy naprawdę bardzo uważać, bo np waciki, którymi ocieramy upaprany Convem pysio, mogą zostać szybko porwane przez którąś z dziewczynek. Odebranie takiej watki lub szmatki jest niebezpieczne dla odbierającego, bo dziewczyny zamieniają się wtedy w małe lwice broniące swoich młodych: słychać tylko warkot, a szczęki są zaciśnięte tak, że nie sposób z nich wyjąć czegoś co pachnie i choć troszkę smakuje Convem :twisted:


A tak w ogóle, to bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, maile i sms :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2012 21:46 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Haniu, tak mi przykro :(
Nie obwiniaj się, niestety czasem tak bywa przy maluchach, że mimo starań i najlepszej opieki się nie udaje...
A te malce dodatkowo miały taki zły start :(
Trzymam kciuki mocne za Wojtusia!
I przytulam Was mocno...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 06, 2012 0:54 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Jagooda pisze:No nie! nie wierzę, aż się popłakałam, biedne maleństwo (*)
Tak mi przykro, ale nie obwiniaj się, dbałaś o nie, robiłas co mogłaś, to nie Twoja wina !


Właśnie po kilku dniach przerwy odkopałam swoje posty i na tę wiadomość też się popłakałam..... Szkoda kociaka ;(
trzymam kciuki za drugie maleństwo :ok:
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 06, 2012 5:25 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

jak dzisiaj?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Nie maja 06, 2012 10:42 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michasia już nie

Witamy się bladym świtem, koło południa :mrgreen:

Krasnal Wojtuś regularnie drze pyszczydło i wtedy natychmiast należy kotecka wziąć na ręce i nakarmić -tak sobie wychowujemy obsługę :twisted:
Mały śpi wtulony w żabę Cioci Afron (niech się ciocia nie obawia -żabę zwrócimy :mrgreen: ), albo bawi się szpulką przyczepioną na sznurku do góry klatki, albo drze pysia, albo wsuwa papu :ryk:
Każdy posiłek zjedzony z chęcią i apetytem to dla nas przysłowiowy "kamień z serca" i nadzieja, że może będzie dobrze :P
W nocy ostatni posiłek je ok 1, a potem dopiero śniadanko ok 6, w ciągu dnia posiłki serwujemy co ok 3 godzinki na życzenie Jaśnie Wielmożnego :mrgreen:
Powoli zaczynamy uczyć krasnala samodzielnego jedzenia i już trzy razy maluch zlizał gęstego conva ze spodeczka -co prawda mycia kota po takim jedzeniu jest dwa razy więcej, ale kolejna kocia umiejętność zostaje opanowana :ok:
Odkąd Wojtuś czuje się lepiej, z kuwety korzysta wręcz wzorowo, więc chyba niedługo zrezygnujemy z podkładów na podłodze klatki :piwa:
Dziwne, że żaden z dużych kotów nie chce zajmować się maluchem, wszyscy na niego syczą -czyżby czuli, że coś jest nie tak :?: :|

Reszta towarzystwa od rana szaleje z przerwami na spanie, a po zregenerowaniu sił, znowu szaleje :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 06, 2012 13:18 Re: DT u Hani, czyli...-Wojtuś-terrorysta + reszta stada:)

Trzeba cieszyć się tym co jest .I iść do przodka.

A jak przepuklinki?
Nam nie udało się swego czasu wmasować przepuklinki.Więc trzymam kciuki by waszym się udało docisnąć je na miejsce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 122 gości