Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Kciuki to ja poproszę na jutro za nas, bo nie mam pojęcia jak Noskowi będziemy tę kroplówkę i zastrzyki robić :roll:

To bardzo charakterny kotek

biedaczek

[']

**Adopcje: 12 >>**

Jana pisze:Kciuki to ja poproszę na jutro za nas, bo nie mam pojęcia jak Noskowi będziemy tę kroplówkę i zastrzyki robić To bardzo charakterny kotek

Są

Ode mnie też :ok:

Ajajaj

Przegapiłam urodziny Żwirka i Muchomorka! :oops:

Dzisiaj mają 6 lat i 1 dzień :birthday:

O, tutaj pierwszy wpis o nich viewtopic.php?p=1660912#p1660912

Najlepsze życzenia ode mnie i MPików :balony:

Za życzenia dziękujemy

Super Majo Bros dostali specjalne, urodzinowe puszeczki cosma, rarytas niezwykły w naszym domu. Żwirek zjadł z dokładką, Muchomor poglamał i wzgardził, wolał zwykłego Felixa :roll:

A z Noskiem było tak, jak przewidywałam. Ciężko :evil:

Wyrywał się, nawet skutecznie niestety. Oprócz Noska pokłuta jestem i ja, bo mu się udało tak wierzgnąć, że sobie niemal kroplówkę do palca podłączyłam :evil:

A teraz wielka obraza i spitalanko przed nami. No nic, jutro powtórka z rozrywki :twisted:

edit - składnia

Żwirku i Muchomorku życzymy wszystkiego najlepszego, zdrowia, pełnych brzuszków i samych szczęśliwych chwil

Do życzeń dołącza się "przybrana starsza siostra", która symboliczne urodziny obchodziła wczoraj.
Już siódme :mrgreen:

Jana, masz Rywanol? Przemyj tę ranę.

Na szczęście to była nowa igła, ukułam się zanim ukułam nią Noska. Ranka umyta wodą utlenioną, na tężca się zaszczepiłam, kiedy zaczęłam łapać dzikie koty.

To dobrze. Ja też się zaszczepiłam jakiś czas temu.

Dziś Noska męczyliśmy w zamkniętej przestrzeni, czyli w łazience. Nie wiem czy to dlatego, ale poszło dużo sprawniej, Nosek prawie nie wierzgał, chociaż w uścisku był żelaznym. Potem trochę uciekał, ale już jest sobą, leży obok mnie i każe się głaskać

Zamknięta przestrzeń zabiegowa to podstawa dla takich strachulców. Kot jest inteligentny i jak nie widzi szans, to się nie rzuca. Im mniejsze pomieszczenie, tym łatwiej idzie. U mnie "stołem zabiegowym" do smarowań i zastrzyków jest najczęściej sedes lub pralka :mrgreen:

Z zabiegów okołokocich to tylko przycinanie pazurków odbywa się na salonach :wink:

Cała reszta w łazience, bo wtedy kot mniej wyrywny - też zauważyliśmy.

:ok:

za Noska i za Was - za zdrówko!

Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Kto przegląda forum