Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

no to Iza nie ma rady, chałupe na plecy i przenos sie w te deszczowe rejony

Dzieńdoberek :1luvu:

U nas od kilku dni totalna Sahara

Za oberwaniem chmury jakoś nie tęsknię. Wolałabym trochę słońca, troszkę deszczu, ciepło, ale bez przesady

Miłego dzionka.

I się pogoda skopala :cry:

Od rana bylo jeszcze ladnie, potem sie zachmurzylo, popadalo, ochlodzilo.....
A chcialam dziś poobcinać winogrona, umyć okna, wyprac firanki :mrgreen:

Z tego wszystkiego zrobilam tylko duuuuzo zdjęć - kwiatów, kotów . kto ma fejsa moze już obejrzeć :lol:

Na zachęte ,

GUCIO

Uploaded with ImageShack.us

MISIA

Uploaded with ImageShack.us

Tulipany

Uploaded with ImageShack.us

Może póżniej będzie reszta, jak ktoś jest ciekawy.....

na fb jest więcej ślicznych fotek Misi

Coś czuję, że się nieźle dokocę w tym roku. Peju od Bożenki, Puniek od Gosi, przynajmniej jeden bałwanek, znaczy krówek, od Basi, teraz mam chrapkę na Misię (i tulipany)...

nie nie nie.....Misia jest moja :mrgreen:

oglądałam foty i na Fb :1luvu:

puszatek pisze:nie nie nie.....Misia jest moja
oglądałam foty i na Fb

A ja Basiu dla Ciebie zrobiłam fotki mojej pierwszej kotki

widziałam Aniu piękną koteczkę, byłam tam................ :lol:

Wścieknę się dwa razy pisalam posta, dwa razy dodawalam zdjęcia , dwa razy net mnie wyrzucil :evil:

Za chwilę spróbuję po raz trzeci wrrrrr

Tak ogólnie , to duzy komp ozdrowial, tak sam z siebie , tzn TŻ go wlączyl i dziala

Ale cos jest nie tak - po wylączeniu znów windows nie chcial wejść, net strasznie ucieka :evil:

No a skoro wszyscy byli / widzieli na fejsie , to sie nie będę powtarzac :mrgreen:

Udalo mi się dziś dopaść koty z czesaniem

Misia generalnie lubi czesanie, ale na jej warunkach czyli policzki, grzbiecik , glówka, szyjka. Ogon, brzuszek i portki są zabronione . Po kilku ruchach grzebieniem Misia odchodzi o kilka kroków . a ja za nią . W ciągu 10 min przeszlyśmy pól ogródka :mrgreen:

Gucio spotkal się z grzebieniem pierwszy raz Pierwsze podejście bylo zupelnie nieudane, chlopak byl rozbrykany, grzebień / wraz z moją ręką / zostal potraktowany , jak wróg, którego nalezy upolować. Drugie podejście lepsze - też 10 min czesania .
Oto efekty - ktoś zgadnie, które - czyje :ryk: