Ale jeśli nie mówię 'tak, z przyjemnością', to znaczy, że NAPRAWDĘ nie mogę..
Z aktualności - Sushi już po zabiegach pielęgnacyjnych.. niestety nie było golenia, bo wetce wysiadła maszynka.. za to wszystko dało się wyciąć nożyczkami albo wyczesać trymerem i grzebieniem.. Raczej piękniejsza się od tego nie zrobiła..



Podobna zmiana nastąpiła u Bazyla po czesaniu.. teraz sypia z brzuchem na wierzchu.. i co więcej - pozwala się po tym brzuszku głaskać.. co wczesniej było nie do pomyślenia.. albo groziło śmiercią lub kalectwem..

Teraz powoli zabieramy się za Misia.. kontrolne badanie krwi na początek.. a potem, jeśli wyniki będą w porządku - to ponownie zęby i porządne czesanie podwozia..