Neko czyli dieta Rosyjska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 30, 2012 13:42 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Zofio dziękujemy razem z kicią, ale nie ma co się rozczulać, tylko brać w garść :D . Musi się w końcu polepszyć :lol: .

Lana8

 
Posty: 32
Od: Pt mar 30, 2012 20:11

Post » Pon kwi 30, 2012 23:09 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Po brzuszku smyraj kota...
Obrazek

... aż zadowolony kotek zaśnie :kotek:
Obrazek

A ten znowu się na mnie gapi :roll:
Obrazek

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon kwi 30, 2012 23:11 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

O matko! Ale tu wysoko 8O
Obrazek

Tam też wysoko 8O
Obrazek

Chyba powinnam się bać 8O
Obrazek

Albo i nie, zamiast tego zamruczę :kotek:
Obrazek

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Wto maja 01, 2012 21:37 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Słodka jest :)

W Zooplusie mają karmę firmy Smila, w wersji rybnej mokra karma nie zawiera nic poza rybami. Bo rozumiem, że Neko ryby może jeść wszystkie?

Annathea

 
Posty: 108
Od: Pon mar 12, 2012 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 22:24 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Tak na prawdę to dopiero trzeba odkryć na co maleńka ma uczulenie :roll: . Odkąd ma tylko karmy dla alergików [royal - bez mięsa, Trovet - z królikiem i jagnięcina] to widać dużą poprawę... dodatkowo maleńka dostaje odrobinkę Forza10 [puszka, 100% ryby w rybie :lol: ], bo inaczej nie chce jeść tabletek [witaminki na sierść i skórę]. Za parę dni może sprawdzę indyka.

Niestety, pewnie jutro jedziemy do pana doktora - Neko ma problemy z oczkiem [łzawi dość mocno] i coś dziwnego na tyłeczku... Wygląda to trochę jak ciemnieniuszka u dziecka, wolę to weterynarzowi pokazać. Dodatkowo pochorowała mi się kudłata - zaczęła posikiwać z krwią [na różowo... nie cierpię różowego], więc z nią też muszę koniecznie iść na przegląd :roll: .

Mam nadzieję, że Neko się oczko poprawi i będzie można poczekać z wizytą do piątku. Dziewczyny nadal średnio się tolerują [Neko syczy i macha łapkami kiedy Birma pochodzi zbyt blisko], a musiałabym jechać z nimi na raz, sama, autobusem :x . Z powodu długiego weekendy weterynarz jutro ma otwarte tylko na 3 godziny, więc nie ma szans, żebym wyrobiła się z dziewczynami osobno :( .

EDIT
Neko przed chwilą po raz pierwszy się ze mną bawiła [ręka kontra ząbki i pazurki :lol: ] :). A teraz szaleje sama z puchatym ogonkiem na wędce... Powoli zaczynam mieć normalnego koteczka, który robić coś więcej niż tylko je i śpi :kotek:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Śro maja 02, 2012 8:05 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Śro maja 02, 2012 8:43 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Neko!!! Ależ ty cudna jesteś!!! :1luvu:
A i kudłata niczego sobie :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 02, 2012 10:22 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

jak będziecie grzeczni to wam pokażę 2 psiaka - Rockiego, kupionego razem z domem na wsi :wink: .

Pan weterynarz orzekł "Będą żyć" :lol: . U Neko jest.... niewiadomoco :roll: . Przy oczku pan zgłupiał - brak stanu zapalnego, czegokolwiek. jeśli dalej będzie łzawić to będziemy sprawdzać drożność kanalika w oczku - może po jakiejś starej chorobieć być troszkę za wąski. Za to zadek maleńkiej na wieść o weterynarzu uległ cudownemu wyleczeniu w drodze :ryk: . Weterynarz NIC nie znalazł, z latarką szukał... a ja znowu wyszłam na histeryczkę. Skoro to warunek, żeby Neko była zdrowa to nie ma sprawy :lol: .

Kudłata zgodnie z przewidywaniami - najprawdopodobniej rozwaliła sobie pęcherz moczowy podczas ostatniego skoku przez drzewko [źle obliczyła wysokość i się dość mocno potłukła :roll: ]. Ponieważ krwi nie ma zbyt dużo [i nie zawsze ją widać w siuśkach] to są to pewnie drobne pęknięcia co najwyżej. Dostaliśmy leki osłonowe i pieseczek ma zdrowieć czy chce czy nie :twisted: .

Po za tym ludzie w autobusie chwalili mi oba potforki za grzeczność 8) . W taksówce też :ok: . U weterynarza również :mrgreen: . Normalnie dumna jestem z moich dziewczynek :1luvu: .


EDIT:
Neko właśnie po raz pierwszy zwiedziła balkon :ok: . Wczesniej zabrana na balkon próbowała z niego natychmiast zwiać, dzisiaj w końcu odważyła się po nim pochodzić :mrgreen: ... No, ponieważ mieszkam na parterze to musiała chodzić na smyczy - na moje oko księżniczka jakby zwiała to ani nie dała by rady wrócić [bo to świat biega za aryskotracją, nie odwrotnie] ani nie dałaby rady sama na wolności [z tegoż samego powodu] :roll: . jak dobrze pójdzie to za jakiś czas zaczniemy chodzić na spacerki :kotek:

EDIT po raz kolejny :lol:
Maleńka co raz chętniej się bawi :kotek: . A co najfajniejsze - młody opanował machanie wędką z piórkiem i mogę leżeć na kanapie i się tamu przyglądać :ryk:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Śro maja 02, 2012 20:13 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Czw maja 03, 2012 8:19 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

NEKO jest boska...




co do Royal Canin [http://www.krakvet.pl/royal-canin-hypoallergenic-05kg-p-871.html], mój kot też ma alergie i przechodzimy na BARF aby całkowicie móc wyeliminować alergeny. Tak naprawdę to równie dobrze może go uczulić jakiś środek np. konserwujący. a w Royal Canin zawarty jest tłuszcz tak naprawdę niewiadomego pochodzenia, pytałam "eksperta" co to za tłuszcz, napisał że drobiowy.

Odradzałabym Ci wszelkie karmy hypoallergenic, ponieważ w składzie mają prawie sam ryż, co oznacza prawdziwe zło: karmienie kota cukrami zamiast białkiem i tłuszczem :/ Analiza którą dostałam od tegoż eksperta wykazuje że 25% karmy hypoallergenic to białko (wymagane dla kotów min. 55%), 20% tłuszcz i o zgrozo 35%węglowodanów (dla kotów bezpieczne 5-10%).

Polecam Ci zainwestować w dobrą karmę WILDCAR CHEETAH - nie zawiera kurczaka wcale, nawet w postaci tłuszczu. Fakt że jest dość droga, ale ma odpowiedni udział składników, więc i Neko głodna chodzić nie będzie.

4,5 kg ryżu w postaci karmy hypoallergenic - koszt ok. 140 zł
3 kg karmy WildCat - koszt ok. 137 zł http://www.zdrowypiesek.pl/karma-dla-kotow-wildcat-cheetah-1-5-kg-ponad-70-miesa-z-dziczyzny-losos-indyk-topinambur-kocimietka.html

Karmienie samymi rybami nie jest zbyt dobre na dłuższą metę...
". . . t o, c o r o b i m y d l a i n n y c h j e s t t y m, c o n a p r a w d ę w a r t o r o b i ć . . ."

kwiatpaczuli

 
Posty: 64
Od: Wto lis 01, 2011 11:58
Lokalizacja: Lublin/Rzeszów

Post » Czw maja 03, 2012 19:14 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Cudnie pachnący Kwiecie :wink: . Ogólnie jeśli maleńka nie będzie robiła problemów to mam zamiar prześć z nią na BARF :wink: . Przez 2 lata żywiłam tak kudłatą, służyło jej to bardzo... Teraz niestety mamy przerwę, bo mamusia mi część sprzętu kuchennego zabrała i nie mogę Birmie zrobić ciapki warzywno-owocowej, musiałaby na samym mięsie/nabiałach być :( . Drugiego psa też mam zamiar przestawić na BARF jak już się wyprowadzę. Teraz Rocki dostaje suchą karmę, bo mama boi się sama go tym karmić - nie wie ak bilansować itp :roll: .

Neko rybki dostaje tylko odrobinę [1/3 ze 100 g puszeczki] rano, bo inaczej odmiawia sporzywania witaminek, nie jest nią przekarmiana :lol: .

Ps. Rocki, paskuda myśliwska [chłopak poluje na sarny jak uda mu się zwiać :evil: ] kupiona razem z domem - spędził tam 4 lata na łańcuchu, "właściciel" odwiedzał go raz na czas, a karmiła sąsiadka :evil: .
Obrazek

Nie wierzcie fotkom, to kawał psa :mrgreen: . Na oko waży 40-50 kg :1luvu: . Dla porównania - ja za nim nie jestem skulona, a na tym zdjęciu ważyłam jakieś 70 kg :twisted: . Za to Rokuś usiadł na boku i wygląda na ciut niższego :lol: .
Obrazek

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Czw maja 03, 2012 22:07 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

LUDZIE, MAM NOWINĘ

Właśnie Neko na próby obwąchania przez kudłatą zareagowała.... MIAUKOMRUKNIĘCIEM :dance: :dance2: . Do tej pory na Birmę reagowała syczniem i machaniem łapeńkami :twisted: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pt maja 04, 2012 9:00 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

SUKCES!

:)

Rocki jest super :)
Gdyby moja Princess Ines (domowa kotka odłowiona w celu kastracji z działek podlubelskich, dzika przyjęta na włości 1 rok i 16 dni temu) była tak otwarta.. toleruje tylko Cornish rexa: Arashka :)

Powodzenia życzę w przyszłym BARFowaniu. I Tobie i sobie :)
". . . t o, c o r o b i m y d l a i n n y c h j e s t t y m, c o n a p r a w d ę w a r t o r o b i ć . . ."

kwiatpaczuli

 
Posty: 64
Od: Wto lis 01, 2011 11:58
Lokalizacja: Lublin/Rzeszów

Post » Pt maja 04, 2012 9:17 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Kwiatku sukces jest o tyle, że na początku.... Neko atakowała [normalnie rzucała się z pazurami!] kudłatą za takie zbrodnie jak podejście do mnie lub młodego. Wtedy była karcona i z tym uspokoiła się w ciągu paru dni. Za to z obwąchiwaniem się pilnowałam, żeby kudłata nie naciskała zbyt mocno na maleńką [jak widziałam, że maleńka się już cała spina to kudłata na mój rozkaz się odsuwała] i jednocześnie głaskałam Neko. To ją bardzo uspokaja w trudnych dla niej momentach :ok: .

Ps. Swoją drogą Birmusia próbowała później zachęcić Neko do zabawy... jak nagle skoczyła radośnie [po psiemu, z ukłonem :wink: ] na kanapę i szczeknęła kotu prosto w pysk to kot mi aż pod sufit skoczył :ryk: . Kot odergał się w środku nocy na nas wszystkich - po raz pierwszy postanowił się pobawić sam z siebie. Polegało to na uderzaniu łapą w listwę z rolety, tak że szedł huk po całym domu.... Kochany koteczek :twisted:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pt maja 04, 2012 13:02 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Kochana kicia :1luvu: . Moja też ma takie pomysły :twisted: . Godzina 2.30 nad ranem jest świetna do zabawy i kicia nie pojmuje, dlaczego Pani nie podziela jej entuzjazmu :mrgreen: .

Lana8

 
Posty: 32
Od: Pt mar 30, 2012 20:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek, welon i 442 gości