DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 28, 2012 22:09 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Przede wszystkim nadaliśmy malcom imiona: jaśniejszy/niebieski/szary to Michaś, a ciemniejszy/burasek/marmurek to Wojtuś.
Po śmierci maleńkiego bezimiennego pingwinka postanowiliśmy zawsze nadawać kotkom imiona, żeby zaczarować los -kociak, który ma imię jest mocniej zakotwiczony na tym świecie :ok:

A więc po dzisiejszym dniu mogę powiedzieć, że Michaś jest nieco silniejszy od brata, w czasie każdego posiłku udaje mu się wlać do pysia 4-5 cm mleczka, jest żywszy, głośniejszy i ogólnie bardziej aktywny.
Wojtuś sprawia wrażenie dużo słabszego, czasem nawet 1 cm nie dajemy rady mu podać, bo to co wstrzykujemy, wylewa się z drugiej strony, a malutki nawet nie próbuje połykać :( -na szczęście nie jest tak przy każdym karmieniu. Maluch głównie śpi zwinięty i wtulony w brata lub w żabę/maskotkę. Czasami przyjmuje takie dziwne przykurczone pozycje, w dodatku często z dziwnie przegiętą główką, że aż sprawdzam czy jeszcze jest z nami :| . Jest cichutki i dużo mniej ruchliwy od brata.

Jeśli do jutra stan maluszków się nie zmieni, to chyba pojadę do B. na konsultację.


I jeszcze jedno: z tego wszystkiego zapomniałam oficjalnie podziękować naszym Darczyńcom -dzisiaj rano dostaliśmy dwie porcje Mixolu, przywieziono go nam do domu -ogromnie dziękuję Pani Margaux zamieszkałej aż we Francji i Jej Wspaniałej Rodzinie z Warszawy, którzy w takim tempie zaopatrzyli maluszki w jedzonko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 29, 2012 7:16 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Są przecudne :1luvu: Kciuki są cały czas :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 29, 2012 13:32 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Witamy w komplecie :lol:

Rano byłam z maluchami w B. Dr Mieszko obejrzał chłopaków i stwierdził, że wszystko wygląda całkiem ok :1luvu:
Oczywiście futerka są zabiedzone (wg ząbków mają 3 nawet 4 tygodnie, ale waga i wygląd są jak u 2-tygodniowych kociaków), ale żadnego stanu chorobowego na dzień dzisiejszy nie widać :ok:
Michaś (jaśniejszy) przybył od wczoraj ok.20g, niestety Wojtuś wagi nie zmienił i jeśli taki stan utrzyma się do jutra, to konieczne będzie nawodnienie maluszka (tż będzie musiał podjechać w ciągu dnia z małym do przychodni -ja niestety jestem w pracy).
Zalecenie podstawowe, to karmić, karmić i jeszcze raz karmić, a najlepiej żeby sami chcieli jeść -to byłby sukces :!:

Boję się cieszyć opinią dr, ale może i tym razem uda się wyciągnąć te kocie dzieci na prostą :wink:


Przepuklinkowe dziewczynki od rana biegają dzisiaj po mieszkaniu, szaleję, bawią się, a teraz śpią sobie na świeżym powietrzu na podusi :1luvu:
Dopiero na noc zamkniemy je w kojcu.

Kocia młodzież zdrowa i rozbawiona :1luvu: (tylko Karola wciąż zakatarzona, ale też szalejąca).

Rezydenci zmęczeni upałem :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 29, 2012 19:32 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Dobre wieści :piwa:
Trzymam kciuki za maleństwa. I niech szybko zaczną same jeść!

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto maja 01, 2012 8:23 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

Niech się święci 1 Maja -pod tym hasłem futra duże, średnie i przedszkolne od rana szaleją po mieszkaniu i na balkonie :twisted: :twisted: :twisted:

Najmniejsi nasi podopieczni, czyli Michaś i Wojtuś są od wczoraj w klatce (przenieśli się do niej z kartonowego pudła), a więc zdecydowanie podniosła się im stopa życiowa :ryk:
Maluszki wciąż niestety karmimy na siłę strzykawką, bo sami jakoś jeść nie chcą, ale za to na każdy posiłek zjadają co najmniej po 5 cm (karmimy co ok 3 godziny) -to zasługa Tż, może się w tej chwili ubiegać o tytuł "Najbardziej Efektywnego Karmiciela Kociąt" -tak się chłopak wyrobił :mrgreen: (nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: gdyby już miał pracę, to nie dalibyśmy rady przywrócić do życia naszych bidulków, a wcześniej Karolinki)
Bąbelce same robią sioo i qupole, choć miejsce jest im na razie obojętne, omijają tylko kuwetę :roll:
------------------(w pisaniu aktyw9nie uczestniczy mała Lola :twisted: )

Wczoraj była jeszcze jedna kontrola u weta i ponownie oceniono stan maluszków na dobry :ok:
Musimy tylko karmić, karmić i jeszcze raz karmić :!:
Trochę później wkleję nowe zdjęcia i krótki filmik z maluszkami w roli głównej, zobaczycie jakie to małe słodziaczki :1luvu:

Przepuklinki, czyli Lola i Lala tylko noce spędzają już w kojcu, cały pozostały czas biegają sobie po pokoju i balkonie -ależ to szczęśliwe i energiczne dziewczyny :1luvu:
Rosną jak na drożdżach, a przy nowych maleństwach wyglądają jak wielkokoty, a nie małe kotecki jak dotychczas sądziliśmy :mrgreen:
Brzuszki codziennie masujemy, ale u Loli przepuklinka wciąż trochę się powiększa :|

Karolinka gluci :|
Na szczęście poza tym jest pełna energii i radości życia :1luvu:
Chrupki je sama bezproblemowo, ale innego jedzonka nie chce -myślę, ze przez katar nie czuje zapachu i smaku i dlatego je tylko to, co już zna i polubiła wcześniej -niech i tak będzie, byleby tylko jadła :ok:

Junior/Syczek daje już mi się głaskać w zasadzie bez problemu, mruży przy tym oczyska i zaczyna nawet pomrukiwać :1luvu:
Wszystko musi się jednak odbywać na stojąco lub leżąco -nie ma na razie mowy o braniu kota na ręce.
Junior zachowuje się zupełnie jak mini-kopia Napoleona/Seniora: chrupki z miski wybiera jak kopara rozsypując przy tym wszystko wokół, gania i bawi się z rówieśnikami ipmmmmmmmmmmmmmmmmmoooooooooooooooooooooooo -TO ZNOWU lOLKA :mrgreen:

i w ogóle zachowuje się i wygląda jak starszy kolega Napo :P

Bemutka zrobiła się trochę mniej płochliwa, nie ucieka już w panice przed moją ręką, a nawet kilka razy dała się głasnąć -jest zatem chyba szansa na poprawę naszych relacji :ok:
Poza tym czuje się dobrze, jest pełna energii, ma apetyt i rozrabia z resztą towarzystwa :ok:

Rysia, Tofik i Irysek jak najbardziej ok :ok:
"Bezoczki" są zdrowe i radosne, mają apetyt i energię -czasem nawet ciut za dużo :twisted:
W najbliższym czasie będziemy umawiać się na ciachnięcie panienki.

Rezydenci zmęczeni upałami przesypiają całe dnie w cienistych miejscach, a jakąkolwiek aktywność (niewielką :mrgreen: ) wykazują tylko rano i wieczorem.

Tak sobie żyjemy :ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Czw maja 03, 2012 22:04 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: skróciłam wpisy Loli bo post się rozjeżdżał

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 8:26 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

zapomniałam jeszcze podziękować: wczoraj dotarło jedzonko dla maleństw od Pani Mai z fb -DZIĘKUJEMY :love: :love: :love: :love: :love:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 8:34 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

Haniu, coraz trudniej doliczyc sie dzieciakow w Waszym domu. ;-)

Pozdrowienia dla Wszystkich. Ze szczegolnym uwzglednieniem zabiedzonych niejadkow, no, i jak zwykle specjalne glaski ode mnie dla Karoli. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 01, 2012 8:43 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

Cześć Ciocia Agneska :P
U Ciebie Aguś to też chyba nie najmniej futer pomieszkuje :mrgreen: -tak a' propos liczenia :wink:

Dziękujemy za pozdrowionka i przesyłamy takie same ze szczególnym uwzględnieniem mamuśki z dzieciami :1luvu: :1luvu: :1luvu:

i of course szczególnie miziam Karolę :lol:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 10:15 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

obiecany filmik z wczoraj:
http://youtu.be/M07tPHQ0Lrw

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 10:54 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

Mój TŻ powiedział "o matko, a czemu taki gruby żwirek im dali?" i musiałam wyjaśniać, że to koty małe, a nie żwir wielki :D

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto maja 01, 2012 11:03 Re: DT u Hani, czyli...- oby do przodu:)

i kilka nowych zdjątek z dnia wczorajszego:

jeszcze w pudełku

Obrazek
Obrazek

i Michaś obok pudełka

Obrazek

ważymy Michasia a potem Wojtusia (z wczoraj) -całe kociszcza mieszczą się w szalce wagi :lol:

Obrazek
Obrazek

Michaś u mnie

Obrazek

Wojtuś u mnie

Obrazek

Wojtuś u Tż

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 14:57 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

Kociaste nakarmione: Michaś dał sobie "wcisnąć" 8 cm mleczka, a Wojtuś nawet jeszcze więcej :dance: :dance2:
Rano zważyliśmy chłopaków i Michaś waży już 290g, a Wojtuś ok 250 -chłopaki nam rosną :ok:

Przy okazji zważyliśmy: Lolę 1050g, Lalkę 1150g -mały pączuś się z niej robi :1luvu: Rysię -waży już ponad 2500g i Karolinkę -ta też dotarła do 2500g :piwa:

W ramach relaksu wyszłam sobie do ogródka i pokażę Wam jak u nas jest kolorowo i wiosennie -podobno nieładnie siem chwalić, ale co tam :oops:
Szkoda tylko, że nie mogę wkleić zapachu: bez zakwitł i pachnie cudnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trochę roślinek wymarzło, ale i tak robi się coraz bardziej zielono i kolorowo.
Kilka tulipanów, a w tle wyrastające funkie i inne zieloności:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kwitną i pachną konwalie:

Obrazek

Rośnie i kwitnie mahonia, żarnowiec i tawuła:

Obrazek
Obrazek

Rozrastają się funkie, skalniaki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Peonie są coraz wyższe:

Obrazek

Kwitnie kocimiętka:

Obrazek

Między iglakami kwitną "dzikie" tulipany:

Obrazek

A pod balkonem rozrastają się paprocie, funkie i trawy ozdobne:

Obrazek
Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 15:03 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

Ech, a my w bloku sie kisimy. :cry:
Koty cudne.Widoki też.
Sporo was :lol: do liczenia.

Haniu w kuwetki malców wsyp część żwirku juz zużytego :wink: .Po zapachu załapią.My stawialiśmy takim gnojkom pudełeczka po np mrożonkach czy garmażerce.Sliczne chłopaki :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Wto maja 01, 2012 15:29 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

my też w bloku, tyle że na parterze i z ogródkiem :P

A co do kuwety, to dziękuję za podpowiedź, zobaczę czy u nas zadziała...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 02, 2012 9:23 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

Filmik z maleńtasami :D
Ogródka z kwitnącymi roslinkami ,zazdroszczę :D
Za cale stadko i zdróweczko stadka :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 100 gości