Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 27, 2012 8:59 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Beasiu lepiej się czujesz?
Obiecuję że wymiziam i wycałuję Brosiaka od cioteczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Broszeczko, melduję, że samopoczucie mam zdecydowanie lepsze niż kilka dni temu :) Mam tylko dziwnie niskie ciśnienie i boli nie głowa, ale to jest nic w porownaniu z tym, co było :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt kwi 27, 2012 11:55 Re: Broszka & Company

Uff, jak gorąco 8O
Ugotowałam się w samochodzie :evil:
Za to pranie jak błyskawicznie schnie - bardzo lubię zapach rzeczy suszonych w słońcu i przewianych wiatrem :P


taizu pisze:To ja też proszę o wymizianie slodkiej Broszki :1luvu:
Mam w domu podobnego czarnego slodziaczka, ale przy mizianiu z liścia nie daje (ucieka :mrgreen: )

Brosiaczek ucieka przed ręką TZta, mnie lubi zabawowo podgryzać po głaskającej ręce i pacać łapą w nos kiedy chcę ucałować czółko :mrgreen:
No chyba że to ona ma ochotę na mizianki - wtedy się rozpływa 8)


Beasia pisze:
Broszka pisze:Beasiu lepiej się czujesz?
Obiecuję że wymiziam i wycałuję Brosiaka od cioteczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Broszeczko, melduję, że samopoczucie mam zdecydowanie lepsze niż kilka dni temu :) Mam tylko dziwnie niskie ciśnienie i boli nie głowa, ale to jest nic w porownaniu z tym, co było :ok:

Ciśnienie to chyba jest dzisiaj ogólnie niskie bo ja też chodzę jak zombi :?
Zdrówka życzę :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt kwi 27, 2012 12:28 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:No durne są normalnie i mają we lbach poprzewracane z dobrobytu :evil: Szczęście, że wtedy byla w sklepie zniżka 15% z okazji urodzin szefa, bo chyba bym im silą do paszcz wcisnęla to żarlo :mrgreen:

A tam zaraz poprzewracane z dobrobytu :evil:
Po prostu te karmy nie smakują jak fast food, nie zawierają tyle uzależniającej chemii poprawiającej zapach i smak...
Choć guma guar w składzie puszek Ziwi trochę mnie zdziwiła :roll:

O przepraszam, ja fast foodem kotów nie karmię 8)
(RC i Whiskas raz kiedyś w ramach "atrakcji", a poza tym mięcho, TOTW i puszkowina z najwyższej pólki.)

Ale donoszę, że istnieją koty, którym to suszone Ziwi smakuje. Wlaśnie mnie o tym poinformowala pani, która odsprzedala mi otwarte TOTW (jej kocur nie chcial) i dostala trochę na próbę - jej kot byl zachwycony i pani zamawia duży worek :wink:

PS. Odnośnie gumy guar - czymś muszą skleić te wysuszone paprochy 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 27, 2012 13:39 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:No durne są normalnie i mają we lbach poprzewracane z dobrobytu :evil: Szczęście, że wtedy byla w sklepie zniżka 15% z okazji urodzin szefa, bo chyba bym im silą do paszcz wcisnęla to żarlo :mrgreen:

A tam zaraz poprzewracane z dobrobytu :evil:
Po prostu te karmy nie smakują jak fast food, nie zawierają tyle uzależniającej chemii poprawiającej zapach i smak...
Choć guma guar w składzie puszek Ziwi trochę mnie zdziwiła :roll:

O przepraszam, ja fast foodem kotów nie karmię 8)
(RC i Whiskas raz kiedyś w ramach "atrakcji", a poza tym mięcho, TOTW i puszkowina z najwyższej pólki.) )


Absolutnie nie miałam na myśli że karmisz chłopaków fast foodem :oops:
Wyszedł mi za duży skrót myślowy :oops:
Odnosiłam się do moich futer i karm weterynaryjnych gdzie cena jest jak z najwyższej półki a skład niczym w fast foodach: kukurydza, zboża, ryż, prawdziwego mięsa tyle co kot napłakał bo trudno mięsem nazwać te wszystkie selekcjonowane i ekstraktowane białka zwierzęce... No i cała tablica Mendelejewa w postaci polepszaczy zapachu i smaku bo bez tego żaden zwierzak by tych karm nie ruszył :strach:

Dlatego w sumie nie dziwię się że moje koty gryzie w ząbki dobra karma bezzbożowa - ubolewam nad tym bo cena porównywalna z karmami wete a skład o wiele bardziej przypominający jedzenie :wink:
A brak dostępu do dobrej jakości mięsa mnie dobija... :evil:

felin pisze:Ale donoszę, że istnieją koty, którym to suszone Ziwi smakuje. Wlaśnie mnie o tym poinformowala pani, która odsprzedala mi otwarte TOTW (jej kocur nie chcial) i dostala trochę na próbę - jej kot byl zachwycony i pani zamawia duży worek :wink:

PS. Odnośnie gumy guar - czymś muszą skleić te wysuszone paprochy 8)

O gumie guar pisałam że jest w składzie puszek, składu wiórków nawet nie czytam bo nie będę ich kupować.
No właśnie - podobno suche nie mają kształtu chrupek tylko jakby suszone wiórki? Może dlatego koty przyzwyczajone do tradycyjnych kształtów suchej karmy nie chcą tych "wysuszonych paprochów" ?
A ten "duży" worek to 400g? Większych nie ma :wink:
To też jest beznadziejne że tylko takie malutkie opakowania robią. Ciekawe czy może dlatego że karma szybko wietrzeje po otwarciu? Czy może dlatego że zdecydowana większość kotów jej po prostu nie je więc malutkie opakowanie wystarcza na dłuuugo :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob kwi 28, 2012 9:17 Re: Broszka & Company

Wstałam dzisiaj skoro świt (o 5) żeby wypuścić konie zanim powietrze nieznośnie się nagrzeje i trzeba będzie je schować do stajni na największy skwar. Dopiero przed chwilą wróciłam - padnięta strasznie :x
Normalnie praca przy sprzątaniu stajni i wybiegu to siłownia i sauna w jednym, nie wspominając o inhalacjach i aromaterapii Obrazek
Jest ktoś chętny na darmowy karnet? :wink:

Życzę wszystkim cioteczkom miłego wypoczynku na majówce :ok:

W długi weekend będę rzadziej na forum, ponieważ TZ ma wolne cały tydzień - będziemy nadganiać robotę a w wolnych chwilach on będzie okupował komputer :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob kwi 28, 2012 9:24 Re: Broszka & Company

No to miłego nadganiania pracy :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob kwi 28, 2012 9:45 Re: Broszka & Company

olafen pisze:No to miłego nadganiania pracy :)

Dzięki Obrazek

Tak po prawdzie to nie zamierzam się przemęczać nadmiernie bo kręgosłup już daje mi się we znaki :evil:
Większość zrobi TZ a ja będę pozorować pomaganie mu :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob kwi 28, 2012 9:50 Re: Broszka & Company

Masz rację, wykorzystaj do końca silne męskie ramiona :) :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob kwi 28, 2012 9:50 Re: Broszka & Company

Miłego weekendu :) (ja niestety dziś i jutro na uczelni, a w tygodniu w pracy :( )
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie kwi 29, 2012 12:01 Re: Broszka & Company

I jak Broszeczko - praca ? :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie kwi 29, 2012 12:37 Re: Broszka & Company

olafen pisze:I jak Broszeczko - praca ? :)

Ta na zewnątrz dzisiaj ma się bardzo dobrze tzn czeka lepszych czasów :twisted:
Taki huraganowy wiatr u nas wieje że nie da rady nic zrobić :evil:
TZ przykrył wieczorem piłę tarczową plandeką i przywalił cegłami, a dzisiaj szukaliśmy jej z dwie godziny tak daleko ją zwiało :|

Wczoraj jakaś wredna meszka ugryzła mnie w nogę - mam stan podgorączkowy a w miejscu ugryzienia wielki spuchnięty i bardzo bolący rumień :evil: Co roku wiosną to samo - ukąszenie meszki to jedyne na co jestem uczulona a wczoraj pierwszy raz wskoczyłam w krótkie spodnie bo w długich było mi za gorąco :x
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie kwi 29, 2012 14:33 Re: Broszka & Company

Mimo tego z meszką jednak Ci dobrze. :)

Jeśli masz wapno, calcium - to wypij sobie - dobre na alergie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie kwi 29, 2012 19:19 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:O gumie guar pisałam że jest w składzie puszek, składu wiórków nawet nie czytam bo nie będę ich kupować.
No właśnie - podobno suche nie mają kształtu chrupek tylko jakby suszone wiórki? Może dlatego koty przyzwyczajone do tradycyjnych kształtów suchej karmy nie chcą tych "wysuszonych paprochów" ?
A ten "duży" worek to 400g? Większych nie ma :wink:
To też jest beznadziejne że tylko takie malutkie opakowania robią. Ciekawe czy może dlatego że karma szybko wietrzeje po otwarciu? Czy może dlatego że zdecydowana większość kotów jej po prostu nie je więc malutkie opakowanie wystarcza na dłuuugo :lol:

Gdzieś są sklady, ale nie pamiętam. Faktycznie to suszone wygląda jak male kwadratowe plasterki i dość dziwnie pachnie - na mój nos lekko kwaśno. I chyba są większe opakowania, ale nie wiem czy u nas też można dostać. No i wcale nie wietrzeje ani nie wysycha, bo opakowanie jest bardzo szczelnie zamykane. Natomiast porównując miarkę i zaleconą dzienną porcję (2 miarki), to wychodzi, że porcja tego jest mniejsza niż innych karm.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 29, 2012 20:36 Re: Broszka & Company

Przyszlysmy ponadrabiac zaleglosci i usciskac Ciebie i zwierzyniec.
Moze ja sprobuje tej bozity - moje maja w glowach poprzewracane i nic im juz nie smakuje :roll:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 29, 2012 20:51 Re: Broszka & Company

Możesz spróbować, chociaż moje też jak królestwo - bozity też nie chcą jeść.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości