Broszka & Company cz.3

[Beasia]

Beasiu lepiej się czujesz?
Obiecuję że wymiziam i wycałuję Brosiaka od cioteczek

Broszeczko, melduję, że samopoczucie mam zdecydowanie lepsze niż kilka dni temu Mam tylko dziwnie niskie ciśnienie i boli nie głowa, ale to jest nic w porownaniu z tym, co było

[Broszka]

Uff, jak gorąco
Ugotowałam się w samochodzie
Za to pranie jak błyskawicznie schnie - bardzo lubię zapach rzeczy suszonych w słońcu i przewianych wiatrem

To ja też proszę o wymizianie slodkiej Broszki
Mam w domu podobnego czarnego slodziaczka, ale przy mizianiu z liścia nie daje (ucieka )

Brosiaczek ucieka przed ręką TZta, mnie lubi zabawowo podgryzać po głaskającej ręce i pacać łapą w nos kiedy chcę ucałować czółko
No chyba że to ona ma ochotę na mizianki - wtedy się rozpływa

Beasiu lepiej się czujesz?
Obiecuję że wymiziam i wycałuję Brosiaka od cioteczek

Broszeczko, melduję, że samopoczucie mam zdecydowanie lepsze niż kilka dni temu Mam tylko dziwnie niskie ciśnienie i boli nie głowa, ale to jest nic w porownaniu z tym, co było

Ciśnienie to chyba jest dzisiaj ogólnie niskie bo ja też chodzę jak zombi
Zdrówka życzę

[felin]

No durne są normalnie i mają we lbach poprzewracane z dobrobytu Szczęście, że wtedy byla w sklepie zniżka 15% z okazji urodzin szefa, bo chyba bym im silą do paszcz wcisnęla to żarlo

A tam zaraz poprzewracane z dobrobytu
Po prostu te karmy nie smakują jak fast food, nie zawierają tyle uzależniającej chemii poprawiającej zapach i smak...
Choć guma guar w składzie puszek Ziwi trochę mnie zdziwiła

O przepraszam, ja fast foodem kotów nie karmię
(RC i Whiskas raz kiedyś w ramach "atrakcji", a poza tym mięcho, TOTW i puszkowina z najwyższej pólki.)

Ale donoszę, że istnieją koty, którym to suszone Ziwi smakuje. Wlaśnie mnie o tym poinformowala pani, która odsprzedala mi otwarte TOTW (jej kocur nie chcial) i dostala trochę na próbę - jej kot byl zachwycony i pani zamawia duży worek

PS. Odnośnie gumy guar - czymś muszą skleić te wysuszone paprochy

[Broszka]

No durne są normalnie i mają we lbach poprzewracane z dobrobytu Szczęście, że wtedy byla w sklepie zniżka 15% z okazji urodzin szefa, bo chyba bym im silą do paszcz wcisnęla to żarlo

A tam zaraz poprzewracane z dobrobytu
Po prostu te karmy nie smakują jak fast food, nie zawierają tyle uzależniającej chemii poprawiającej zapach i smak...
Choć guma guar w składzie puszek Ziwi trochę mnie zdziwiła

O przepraszam, ja fast foodem kotów nie karmię
(RC i Whiskas raz kiedyś w ramach "atrakcji", a poza tym mięcho, TOTW i puszkowina z najwyższej pólki.) )

Absolutnie nie miałam na myśli że karmisz chłopaków fast foodem
Wyszedł mi za duży skrót myślowy
Odnosiłam się do moich futer i karm weterynaryjnych gdzie cena jest jak z najwyższej półki a skład niczym w fast foodach: kukurydza, zboża, ryż, prawdziwego mięsa tyle co kot napłakał bo trudno mięsem nazwać te wszystkie selekcjonowane i ekstraktowane białka zwierzęce... No i cała tablica Mendelejewa w postaci polepszaczy zapachu i smaku bo bez tego żaden zwierzak by tych karm nie ruszył

Dlatego w sumie nie dziwię się że moje koty gryzie w ząbki dobra karma bezzbożowa - ubolewam nad tym bo cena porównywalna z karmami wete a skład o wiele bardziej przypominający jedzenie
A brak dostępu do dobrej jakości mięsa mnie dobija...

Ale donoszę, że istnieją koty, którym to suszone Ziwi smakuje. Wlaśnie mnie o tym poinformowala pani, która odsprzedala mi otwarte TOTW (jej kocur nie chcial) i dostala trochę na próbę - jej kot byl zachwycony i pani zamawia duży worek

PS. Odnośnie gumy guar - czymś muszą skleić te wysuszone paprochy

O gumie guar pisałam że jest w składzie puszek, składu wiórków nawet nie czytam bo nie będę ich kupować.
No właśnie - podobno suche nie mają kształtu chrupek tylko jakby suszone wiórki? Może dlatego koty przyzwyczajone do tradycyjnych kształtów suchej karmy nie chcą tych "wysuszonych paprochów" ?
A ten "duży" worek to 400g? Większych nie ma
To też jest beznadziejne że tylko takie malutkie opakowania robią. Ciekawe czy może dlatego że karma szybko wietrzeje po otwarciu? Czy może dlatego że zdecydowana większość kotów jej po prostu nie je więc malutkie opakowanie wystarcza na dłuuugo

[Broszka]

Wstałam dzisiaj skoro świt (o 5) żeby wypuścić konie zanim powietrze nieznośnie się nagrzeje i trzeba będzie je schować do stajni na największy skwar. Dopiero przed chwilą wróciłam - padnięta strasznie
Normalnie praca przy sprzątaniu stajni i wybiegu to siłownia i sauna w jednym, nie wspominając o inhalacjach i aromaterapii
Jest ktoś chętny na darmowy karnet?

Życzę wszystkim cioteczkom miłego wypoczynku na majówce

W długi weekend będę rzadziej na forum, ponieważ TZ ma wolne cały tydzień - będziemy nadganiać robotę a w wolnych chwilach on będzie okupował komputer

[olafen]

No to miłego nadganiania pracy

[Broszka]

No to miłego nadganiania pracy

Dzięki

Tak po prawdzie to nie zamierzam się przemęczać nadmiernie bo kręgosłup już daje mi się we znaki
Większość zrobi TZ a ja będę pozorować pomaganie mu

[olafen]

Masz rację, wykorzystaj do końca silne męskie ramiona

[Beasia]

Miłego weekendu (ja niestety dziś i jutro na uczelni, a w tygodniu w pracy )

[olafen]

I jak Broszeczko - praca ?

[Broszka]

I jak Broszeczko - praca ?

Ta na zewnątrz dzisiaj ma się bardzo dobrze tzn czeka lepszych czasów
Taki huraganowy wiatr u nas wieje że nie da rady nic zrobić
TZ przykrył wieczorem piłę tarczową plandeką i przywalił cegłami, a dzisiaj szukaliśmy jej z dwie godziny tak daleko ją zwiało

Wczoraj jakaś wredna meszka ugryzła mnie w nogę - mam stan podgorączkowy a w miejscu ugryzienia wielki spuchnięty i bardzo bolący rumień Co roku wiosną to samo - ukąszenie meszki to jedyne na co jestem uczulona a wczoraj pierwszy raz wskoczyłam w krótkie spodnie bo w długich było mi za gorąco

[olafen]

Mimo tego z meszką jednak Ci dobrze.

Jeśli masz wapno, calcium - to wypij sobie - dobre na alergie

[felin]

O gumie guar pisałam że jest w składzie puszek, składu wiórków nawet nie czytam bo nie będę ich kupować.
No właśnie - podobno suche nie mają kształtu chrupek tylko jakby suszone wiórki? Może dlatego koty przyzwyczajone do tradycyjnych kształtów suchej karmy nie chcą tych "wysuszonych paprochów" ?
A ten "duży" worek to 400g? Większych nie ma
To też jest beznadziejne że tylko takie malutkie opakowania robią. Ciekawe czy może dlatego że karma szybko wietrzeje po otwarciu? Czy może dlatego że zdecydowana większość kotów jej po prostu nie je więc malutkie opakowanie wystarcza na dłuuugo

Gdzieś są sklady, ale nie pamiętam. Faktycznie to suszone wygląda jak male kwadratowe plasterki i dość dziwnie pachnie - na mój nos lekko kwaśno. I chyba są większe opakowania, ale nie wiem czy u nas też można dostać. No i wcale nie wietrzeje ani nie wysycha, bo opakowanie jest bardzo szczelnie zamykane. Natomiast porównując miarkę i zaleconą dzienną porcję (2 miarki), to wychodzi, że porcja tego jest mniejsza niż innych karm.

[Conchita]

Przyszlysmy ponadrabiac zaleglosci i usciskac Ciebie i zwierzyniec.
Moze ja sprobuje tej bozity - moje maja w glowach poprzewracane i nic im juz nie smakuje

[olafen]

Możesz spróbować, chociaż moje też jak królestwo - bozity też nie chcą jeść.