




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Buraska najpierw coś pyszczkowała do mnie, jak sprzątałam klatkę. Dziabnęła, kiedy próbowałam przesunąć posłanko.
Na podwórku myślimy z Ewą, żeby wymienić klatkę łapkę na inną. Możliwe, że poszła fama w koci lud: "nie wchodź do niej". Znają już tę klatkę![]()
duża
dinzoo pisze:MalgWroclaw pisze:Buraska najpierw coś pyszczkowała do mnie, jak sprzątałam klatkę. Dziabnęła, kiedy próbowałam przesunąć posłanko.
Na podwórku myślimy z Ewą, żeby wymienić klatkę łapkę na inną. Możliwe, że poszła fama w koci lud: "nie wchodź do niej". Znają już tę klatkę![]()
duża
no tak koty są inteligentne, mogły się zorientować czym wejście do niej się kończy, a może wystarczy ją jakoś zamaskować?
ewka63 pisze:Super pomysł MałgosiuOdgapię i dla moich kociastych też zrobię, jak im się będzie w deszczowe dni ckniło w domku
A kulek po czekoladkach to u nas duuuużo
MalgWroclaw pisze:ewka63 pisze:Super pomysł MałgosiuOdgapię i dla moich kociastych też zrobię, jak im się będzie w deszczowe dni ckniło w domku
A kulek po czekoladkach to u nas duuuużo
To Ciocia mateosia ma takie super pomysły. Nasza nie ma.
Florka
MalgWroclaw pisze:Sabciu, dla dużej to lepiej, że buraska ją dziabnęła, prawda?
No i dla nas też.
Fasolka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 33 gości