Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2012 10:42 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Bardzo mocno, jak za każdego czarnulca :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon kwi 16, 2012 13:00 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Paproszek dziekuje:-)

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

Post » Pon kwi 16, 2012 16:11 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

kociamysza pisze:Podnosimy Paproszka w jesienne niedzielne poludnie :)



i poniedzialkowo :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 20, 2012 11:03 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

nina281 pisze:Dziekujemy:-) za podniesienie:-)
Słuchajcie dziewczyny (i chlopaki), jest nadzieja na dom dla Paproszka, az sie boje myslec ze sie to uda, wypali.
Daleko od Warszawy, ale niedaleko mojego miasta rodzinnego.
Chce go przygarnąć Pani z mężem, osoba pracująca dorywczo w zasadzie tylko po to aby utrzymac swoje koty (jest ich 9 w roznych wielu, wszystkie przygarnięte, znajdki, tymczasy, których nikt nie chciał).
Pani Iwona współpracuje z Kocią Doliną z Inowrocławia.
Rozmawialam z Nią kilka razy telefonicznie, przysłala mi zdjęcia swoich kotów, ja wyslalam Jej zdjęcia Paproszka, nie ma problemu z tym abym odwiedzala Paproszka.
Troche martwi mnie liczba kotów w tym sensie, że jednak Paproch wymaga opieki uwagi i kręcenia się koło niego i nie wiem, czy inne koty nie będą go biły, jak u mnie.
Ale jest to oferta, która od początku mi sie spodobała i serce mi mówi, że może się udać, że Pani iwona da radę, że pokocha Paproszka tak jak na to załuguje, i Paproszek znajdzie u Niej dobry dom.
Jednak otworzyła się jeszcze jedna opcja. Skontaktowała się ze mną dziewczyna, która ma podobnie "uszkodzonego" kota, a raczej kotkę, która ma już 11 lat. Ona twierdzi i dala mi nadzieję, ze leczenie Paproszka nie jest zakonczone i dalsza rehabilitacja może przynieść poprawę. Jest o całe 10 lat bardziej doświadczona ode mnie, więc wierzę, że może się udać.
Trzymacje za Paproszka kciuki, bo to są bardzo dobre wiadomości:-))
Nina


Jakby nie patrzyl to sa dobre wiesci, ale. No, wlasnie 'ale' czy towarzystwo 9 kotow nie bedzie dla Paprocha stresujace?

Nino, nie wiem czy wiesz, ale jest zwyczaj tzw 'wizyt przeadopcyjnych" praktykowany na miau.
Jak rozpuscisz wici, to pewnie znajdzie sie ktos z okolic by taka wizyte domkowi zlozyc.

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pt kwi 20, 2012 15:44 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Ta Pani wzbudza moje zaufanie. Wazne jest to ze nie robi problemow z odwiedzinami, obejrzeniem domku, a wydaje mi sie ze nigdy nie bedzie idealnie... Idealny domek dla Paproszka to dom z ogrodem gdzie moglby hasa. tu niestety bedzie zamkniety w domu. Jest 9 kotow, ktore owszem, martwia mnie troche ale czy jakby byly 2 to byloby lepiej? Niechby bylo i 20 byleby nie byly agresywne. Paproszek jest mlody i teksni za towarzystwem siercia, psa czy kota.
Poza tym, za wielu ofert nie mam... A ta Pani brzmi bardzo ok. Rozmawialam z osoba ktora prowadzi w Inowrocławiu schronisko, Kocią Dolinę, potwierdzila moje pozytywne wrazenie co do Pani Iwony. Jedyny powazny problem na jaki mi wskazala, ze w Szubinie brak jest vetów, trzeba jechac albo do Bydgoszcy albo do Inowroclawia. No to jest problem.
Jak Paproszkowi bedzie tam zle, jak go koty bic beda, to go zabiore z powrotem...
Na razie go nie oddaje bo we wtorek idziemy do bioenergoterapeuty...
Co do odwiedzin domku, sama chcialam jechac ale nie mam z kim kotow zostawic. A nie chce nasylac kogos, kogo nie znam kobiecie, ktorej nie znam, do domu. Ale moze uda mi sie jechac tam samej.
ściskam

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

Post » Nie kwi 22, 2012 7:37 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

to chyba dobre wieści.., może ktoś znajomy/znajomy z miau by pojechał...??? na taką wizytę przedadopcyjną..? rozumiem, że to Inowrocław? może któraś z cioteczek tam blisko ma kogoś zaufanego?

za Paproszka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2012 15:52 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Nino, ale takie wizyty sa norma i jesli Pani wspolpracuje z Kocia Dolina to nie bedzie miala zadnych obiekcji co do wizyty.

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon kwi 23, 2012 16:58 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

No dobrze, to ja ją zapytam w takim razie.
A kto pojedzie - tzn gdzie mozna znalęźć kogoś - gdzie zapytać - szukać?
nie jestem taka strasznie "obcykana" z miau:-) nie zawsze wiem, gdzie szukac

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

Post » Pt kwi 27, 2012 23:40 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Zaloz watek z prosba o wizyte przedadopcyjna, w tytule miasto.

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob kwi 28, 2012 9:16 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

i co słychać??? :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 28, 2012 17:43 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Nina pewnie na lykend wyjechana

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Sob kwi 28, 2012 23:07 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Nie. Nie! Jestem. Ale dziś miałam masę spraw i napisze jutro, słowo. Niestety, jak jestem sama, nie mam na nic czasu, nawet na herbatę, a co dopiero na rozrywkę.
Napisze jutro co u nas. Właśnie mam mała imprezę i cieżko byłoby mi pisać wiecej niż tych kilka prostych zdań.
Ale u nas ok, Papronio chodzi do bioenergoterapety. Ma domek. Na razie jest um nie i wyjedzie pewnie pod koniec maja

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

Post » Pon maja 07, 2012 13:46 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Tak jak obiecałam, skrobne kilka slów o tej bioenergoterapeutce, do której Papronio chodzi.
Wiec bylismy dwa razy, i po pierwszym razie Paproszek przez połtora dnia zostawiał małe coś w kuwetce:-) co nas baaardzo ucieszyło i co było naprawde widocznym efektem zabiegów, który nie nastąpił po zabiegach typu megneto czy prądoterapia.
Niestety pochorował nam sie (dzień przed pojsciem do tej babki już był niewyraźny) i trudno było ocenić, czy jest taki spokojny przez chorobę, czy przez wpływ bioenergii. Jednak po tym drugim razie efektów raczej nie ma. Zamierzam pojsc z nim jeszcze 2 razy - kolejny raz to najblizsza sobota. Natomiast sama kobieta - pani Jaga Rey - to bardzo fajna babka, zrobila na mnie dobre wrażenie, przede wszytkim, ma serce ogromne dla zwierząt, z niczym nie pogania, jestesmy u niej tyle ile trzeba, płacimy - moim zdaniem - tylko 50 zł za wizyte.
Przyjmuje w malenkim mieszkanku na Mokotowie gdyby ktos potrzebował mogę ja smiało polecic; tego pierwszego dnia jak u niej bylismy, wyczula infekcje/chorobe Paproszka nim ona sie w pełni ujawniła dzien pozniej. Paproszek lubi ja, znaczy p. Jagę, łasi sie do niej, dobrze sie u niej czuje.

Z tą Pania która weźmie Paproszka dogadalam się tak, że Papronio zostanie u mnie do konca maja z uwagi na te zabiegi, które powinny sie dobywac co tydzień, i co najmniej 3. Planowany termin zawiezienia Paproszka do nowego domku to ostatni weekend maja. Pani Iwona potwierdza cały czas chęć przyjęcia go do siebie. Ja zas gdy wiem, że go stracę za chwile, nie moge sie z nim nabyć, nacieszyć nim, to jest naprawdę taki kochany słodziak... Boże, gdyby moje koty go zaakceptowały, byłabym taka szczęśliwa gdyby mogł ze mna zostac.

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

Post » Czw maja 24, 2012 20:31 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

He, Paproch, co u Ciebie nowego? Pakujesz sie?

Kicia.Yoda

 
Posty: 257
Od: Sob cze 05, 2010 5:16
Lokalizacja: Ameryka Poludniowa

Post » Pt maja 25, 2012 15:12 Re: Paproszek, niezwykły kotek, prosi o domek - WAW i okolic

Paproszek musi miec przeprowadzona operacje resekcji głowy i szyjki kości udowej, która powoduje jego kulenie, i ból. Od tygodnia jeździmy po roznych specjalistach, robimy zdjęcia RTg i rozmawiamy. Dwóch dobrych chirurgów którzy dali te sama diagnozę. Pani Iwona o tym oczywiście wie... Więc Paproszek jedzie jutro do Niej ale tylko aby podać łapke. Biedna ta moja kocinka tak mi go szkoda, ale bez tego ten ból poglebialby sie, Paproszek przestały chodzić na tej łapce, zaniklyby mięśnie aż do unieruchomienia kota. No i ból ciagle by sie nasilal, jeden z lekarzy porównał go do postepujacych bolow reumatycznych.
Jesteśmy dobrej myśli. Oddając moje Słoneczko, chce mu zapewnić najlepszy możliwy start w nowym domku.
Dziękuje Wam za kibicowaćie, trzymanie kciukow. Mam nadzieje, zera historia znajdzie dobry finał.
W międzyczasie była u nas behawiorystka która zapadła nam pewne tematy wobec Imbirka. Imbirek troszkę sie uspokoił, nadal sika (mniej), ale dla mnie najważniejsze jest to, ze widać, ze jest mniej i zestresowany.
Papros dzis cichutko jak myszka, bo dostał głupiego Jasia aby można mu było zrobić zdjęcie rtg.
Chyba możecie zlikwidować Paproszkowe banerki i umieścić innych bidek, które tego potrzebują.

nina281

 
Posty: 92
Od: Śro maja 16, 2007 12:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości