Zwyrodnialcy GDAŃSK/3miasto

[adzi]

Dzisiaj udało mi się wejść na teren Maciusiowych garaży - brama była otwarta, gdyż zaczął się teren wódeczkowy w ostatnim nierozebranym garażu Ustawiłam i zabezpieczyłam 2 budki, 2 albo 3 są w starym kanale samochodowym pod ziemią przykryte zgliszczami spalonego garażu, część to bardzo ciężkie płyty ceramiczne jakiś belki, nie udało mi się tego wydobyć Mój ulubiony (były oprawca Rudego) na pytanie czy przyniósł coś dzisiaj kotom (kiedyś z 2 razy w tygodniu je karmił) - standardowo odpowiedział, że koty same się wyżywią
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy miał ktoś doświadczenia z kotem powątrobowym ? W sumie te podwyrzszone parametry były stosunkowo krótko, wątroba widać bardzo się regeneruje. Czy taki kot zawsze będzie "wątrobowy" nawet jak parametry wrócą do normy, czy wręcz przeciwnie ? Na razie mam lekko sprzeczne opinie weterynaryjne. Jakby ktoś miał jakieś doświadczenia w tej materii to będę bardzo wdzięczna !
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na paluszki - dyszka z rana jak śmietana - kto może jeszcze pomóc biednym maluszkom

[smarti]

http://www.vetopedia.pl/article151-1-Ch ... _kota.html

mój Diego w szpitaliku-bardzo podwyższone parametry wątrobowe alat 900 coś aspat 354 czy jakoś tak ..
chyba się czymś zatruł..teraz jest płukany..oby wrócił do nas

Twój kicio też na skutek zatrucia?

[adzi]

Smarti - to Tadeusz, ostatni skórek. Zatrucie raczej nie. Nie mogłyśmy go złapać, choć siedział mi przy nodze i wpatrywał się we mnie, biedak miał straszne nadżerki. Brał jakieś jedzonko i wypluwał z bólem, i uciekał, bo go bolało. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba z 1.5 tyg go łapałyśmy z agą marczak. Po kuracji betamoxem wszystko wróciło do normy, jadł ładnie, koopa ok. Po jakimś miesiącu dostał kurację orungalem (grzyb) ok 12-14 dni i wtedy pierwszym syndromem była gorsza koopa i chudnięcie. Leczyliśmy jak jakieś bakteryjnie sprawy, był jeszcze odrobaczany. W końcu okazało się , że to wątroba. Z perspektywy myślę, że po tym głodowaniu wątroba musiała być nadwerężona, a orungal, pomimo , że ponoć najbezpieczniejszy, dobił Tojfika Na szczęście jest bardzo duża poprawa, więc cieszę się jak dziecko

Diego to ten długowłosy burasek ? Kciuki wielkie

Tojfi miał Alat i Aspat powyżej 650. Teraz tylko musimy alat doporowadzić z 200 do normy.

Jak wydoroślał to zaczyna wyglądać jak Gimlunio

[adzi]

Prakseda wygrała forumowe głosowanie, trzeba się teraz zmobilizować i pomóc w wygranej KW !!! super !

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Diego trzymaj się dzielnie i walcz.....

Edit. Śpij spokojne i brykaj po bo zielonych łąkach......

[Kituni]

Smarti - wyrazy współczucia z powodu odejścia Diego... Czy wiadomo jaka była przyczyna niewydolności wątroby?

[smarti]

niestety.
to trwało razem ledwie kilka dni ale objawów jako takich nie było-najpierw był bardzo grezczny i spokojny-ale on taki był.
pewnego dnia stracił apetyt i nie dawał sie karmić bo miał trudności z łykaniem. dostał glutka ,małego.
po zastrzykach na przeziębienie ożywiał się.
następnego dnia pojawiły się problemy neurologiczne-kręcił się w kółko i miał wielkie żrenice-natychmiast zawiozłam go do szpitala-gdzie po 4 dniach walki o życie wszelkim metodami odszedł cały żółciutki..
powiedzieli że choroba wirusowa, guz, albo zatrucie-w tej kolejności.

wciąż o nim myślę i wciąż go kocham ..był boski

[Kituni]

Przykro mi... Ale u Ciebie miał wspaniałe życie i to się liczy. Będzie zawsze pamiętany i kochany

[edii]

Śpij spokojnie Diegusiu[*]

[adzi]

Dziewczyny - pozdrawiamy z Gdańska, całą bandą - z Tadeo el. Tojfim mym kochanym

Ktoś dzwonił do mnie w weekend z ogłoszenia, ale zdecydowałam/zdecydowaliśmy, że póki sprawa jest w zawieszeniu to nie wydamy go, chyba, że ludzie będą totalnymi kocimi świrami i zaufam im, że zajmą się nim co najmniej tak jak ja. Po majówce robimy kolejny profil wątrobowy i chyba zaczniemy przechodzić na normalną karmę, aby zobaczyć jak reaguje. O kciuki prosimy

Na razie Tojfuś wypiera nasze koty z ich miejsc i statusu rezydentów Podlizuje się na każdym kroku

[smarti]

kciuków za Tojfika cała masa

[Kituni]

Milo mi jest doniesc szanownym Ciociom, ze Pysio vel Radar, vel Garfi miewa sie doskonale! Uspokoil sie, siersc mu juz tak nie leci, wchodzi do swojej Pani do lozka (nareszcie;) i grzecznie pozwala sobie podawac tableteczki (cos tam dostaja razem z rezydentka na grzybka). Skora Pysia jest juz ok, grzybek w odwrocie, tylko rezydentka jeszcze ma cos paskudnego na uchu. Ale wszystko idzie ku dobremu:))))

[smarti]

[adzi]

Super !!!! Rudy to szczęściarz

[kotika]

Milo mi jest doniesc szanownym Ciociom, ze Pysio vel Radar, vel Garfi miewa sie doskonale! Uspokoil sie, siersc mu juz tak nie leci, wchodzi do swojej Pani do lozka (nareszcie;) i grzecznie pozwala sobie podawac tableteczki (cos tam dostaja razem z rezydentka na grzybka). Skora Pysia jest juz ok, grzybek w odwrocie, tylko rezydentka jeszcze ma cos paskudnego na uchu. Ale wszystko idzie ku dobremu:))))

Super. Rudasek na właściwym miejscu.

[adzi]

Dziewczyny - Rózia nie żyje odeszła w długi weekend majowy. Białaczka ! Od jakiegoś czasu nawracały jej infekcje. Gucio też pozytywny, ale się trzyma(dostaje inferon)

Ja właśnie wróciłam z testów z Tadeuszem - ujemne.

Gucio i Rózia były u P. w osobnym pokoju. Teraz pozostaje tam sam Gucio. Wcześniej w TDT gdzie były 3 testowane i zaszczepione koty. Wcześniej w innym TDT , który zabrał je od Fleur. Za dużo tych stresów dla Pinguli chyba...

Nie wiem co pisać/myśleć. Żaden z kotów , które były zabrane stamtąd nie odeszło nagle, nie było przypadków chorobowych poza standardowym kk, te które tam żyły , żyją nadal w dobrej kondycji.