Moderator: Estraven
AnielkaG pisze:z podkreśleniem że to nie schronisko jest winne że koty są chore, winni są ludzie którzy wyrzucają koty które trafiają do schroniska albo nawet sami je tam przywożą prosto z kanapy
w zadnym , nwet najbardziej idealnym zbiorowisku kotów nie ma możliwości żeby wszystkie koty miały komfort, koty nie lubią zageszczenia, braku stałosci, hałasu, rotacji osób i braku bodźców i indywidualnej opieki, takich jak w domu
klauduska pisze:a tak btw to czemu na profilu paluszków w albumie kotów czekających na ds są tylko 3 zdjęcia? https://www.facebook.com/media/set/?set ... 942&type=3
smarti pisze:Mnie w Paluchu przeraża jedno ale jak dotąd pomysłu na to nie mogę znależć..
jest jakiś cholerny błąd w tej kwarantannie-skoro przyjeżdżają piękne zwierzaki a nawet kwarantanny nie moge przeżyć-albo zaczynają podczas niej strasznie chorować,chorują tygodniami i dopiero jak są umierające to się je wyciąga..co znakomicie podnosi koszty leczenia i utrzymania.
czy nie powinna być jakaś możliwość przerwania kwarantanny i wyciągnięcia nie radzącego sobie kota, o którym wiadomo ze choruje albo umrze, juz podczas kwarantanny?
to jakiś chory przepis-i w ogóle kto te przepisy wydawał?
spinca pisze:
Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 5 listopada 2002 r. w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych wymaganych przy prowadzeniu schronisk dla zwierząt [2002/192/1611].
W stosunku do poprzedniego rozporządzenia:
znika wymóg oznakowania przyjmowanych zwierząt i odbywania przez nie 14-dniowej kwarantanny (pozostaje wymóg posiadania pomieszczeń na kwarantannę);
dochodzi opis warunków: "w pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się, legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia" a także "w schroniskach zapewnia sią wybiegi dla zwierząt pozwalające na realizację zachowań właściwych dla przebywający w nim gatunków zwierząt";
znika wymóg systematycznej, nie rzadziej niż raz na kwartał, dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji. Za to boksy konstruuje się z materiałów umożliwiających mycie i dezynfekcję;
znika wymóg badania zwierząt przez lekarza weterynarii co najmniej raz na miesiąc;
wymóg posiadania pomieszczeń do zabiegów zostaje przeredagowany: z "weterynaryjnych i eutanazji" na "leczniczych i chirurgicznych";
wymóg posiadania "klatek i boksów zapewniających separację zwierząt wykazujących wobec siebie cechy agresywności" zostaje przeredagowany na "separację zwierząt agresywnych";
pojawia się wymóg ściślejszej ewidencji zwierząt: dat, osób przekazujących i odbierających a także daty i przyczyny śmierci.
Może ta nieszczęsna kwarantanna to zwyczaj, a nie przepis? Ja też nie rozumiem mnożenia kosztów w ten sposób. Może ten temat wcale nie jest taki nie do ruszenia?
alareipan pisze:spinca pisze:
Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 5 listopada 2002 r. w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych wymaganych przy prowadzeniu schronisk dla zwierząt [2002/192/1611].
W stosunku do poprzedniego rozporządzenia:
znika wymóg oznakowania przyjmowanych zwierząt i odbywania przez nie 14-dniowej kwarantanny (pozostaje wymóg posiadania pomieszczeń na kwarantannę);
dochodzi opis warunków: "w pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się, legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia" a także "w schroniskach zapewnia sią wybiegi dla zwierząt pozwalające na realizację zachowań właściwych dla przebywający w nim gatunków zwierząt";
znika wymóg systematycznej, nie rzadziej niż raz na kwartał, dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji. Za to boksy konstruuje się z materiałów umożliwiających mycie i dezynfekcję;
znika wymóg badania zwierząt przez lekarza weterynarii co najmniej raz na miesiąc;
wymóg posiadania pomieszczeń do zabiegów zostaje przeredagowany: z "weterynaryjnych i eutanazji" na "leczniczych i chirurgicznych";
wymóg posiadania "klatek i boksów zapewniających separację zwierząt wykazujących wobec siebie cechy agresywności" zostaje przeredagowany na "separację zwierząt agresywnych";
pojawia się wymóg ściślejszej ewidencji zwierząt: dat, osób przekazujących i odbierających a także daty i przyczyny śmierci.
Może ta nieszczęsna kwarantanna to zwyczaj, a nie przepis? Ja też nie rozumiem mnożenia kosztów w ten sposób. Może ten temat wcale nie jest taki nie do ruszenia?
Nie mam czasu teraz nadrobić poprzednich stron i sie rozpisywać, ale Paluch wszystkie te wymagania spełnia. Plus nawet to, co znieśli
AnielkaG pisze:Nie rozumiem Waszej dyskusji o kwarantannie. Czy jeśli jej nie będzie będzie więcej osób chętnych do dania Paluszkom DT albo DS? Bo jakoś specjalna kolejka po te koty się nie ustawia. Adopcji jest maksymalnie kilka tygodniowo, większosć ludzi chce : "małego, zdrowego kotka który się załatwia do kuwety " (cytat oryginalny od adoptujących z P) , a te ida bez kwarantanny. Poza tym część kotów ma włascicieli którzy je odbierają. Chyba po to głównie jest kwarantanna. Wyobraźcie sobie że Wasz kot uciekł przez drzwi, SM zawiozła go na P, a tam następnego dnia "adoptuje" go para pijaków którzy nie mieszkają pod adresem meldunkowym i kota nie możecie znaleźć....
Pytam czy można zabrać kota na DT bez przenoszenia prawa własności
To chyba zmniejsza bardzo podatność na choroby, prawda?
kwarantanna nasila objawy stresowe
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Baidu [Spider], Google [Bot], puszatek i 142 gości