FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 25, 2012 7:50 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

23 kwietnia 2012, w pobliżu ul. Lubeckiego (ul. Tamki 4), godz. 18:00 (rześko)
... chyba będę musiała jeszcze zacząć studiować logistykę
mijauł'am odebrać klatkę stacjonarną z Zachodniej, pojechać do Tesco po Matkę Pierwszą i Matkę Drugą i zawieść to wszystko na Tamki 4, ufff...
no cóż, udało się
zrobiłyśmy lekką czystkę w piwnicy Małgosi
rozłożyłyśmy klatkę
wstawiłyśmy ją do Pierwszego Kociego Pokoju
... i, z duszą na ramieniu, wypuściłam Matkę Pierwszą (lub Matką Drugą, nie wiem bo to kserówki przecież)
kurna Olek, rzucała się jak oszalała
przestraszyłam się okrutnie, bo zaczęła się przeciskać przez trójkątny otwór przy podłodze przy łączeniu ścianek
kiedy się uspokoiła, zabezpieczyłam te dziury resztkami materiałów budowlanych walających się w piwnicznym korytarzu
... ufff!
kiedy ustąpiło mi drżenie łap przednich, wzięłam drugi kontener z Matką Drugą (lub Matką Pierwszą, nie wiem bo to kserówki przecież) otworzyłam drzwiczki i... nie udało się, sp....ła
... ufff, trudno
zamknęłyśmy piwnicę
pod blokiem, we trzy, zapaliłyśmy po całym
a potem, z Violą, lekkim krokiem, z kontenerami w łapkach przednich, poszłyśmy między blokami w stronę jej domu
tak sobie spacerujemy
oglądamy wiosną
tu kot
... o, a tu dwa koty!
popatrz, popatrz, tam na samochodzie, jaki śliczny buras
ale ma jaja!
q...wa!
w pewnym momencie zobaczyłam kotkę z majtającymi się na boki cycuszkami
q...wa!
puściłam kontener
pognałam (szkoda, że tylko na tylnych łapach)
oprowadziła mnie po paru trawnikach
i znowu, tu kot, a tu dwa koty, a tu trzy koty
wszystkie wypasione
większośc burych
... załamałam się!
to jest nie do przerobienia
jak już, zdyszana lekko, wróciłam do Violi pilnującej kontenerów i mojego plecaka-zobaczyłam to:
Obrazek Matejki 8
gdybym mijauł'a jeszcze obiektyw z tyłu głowu, zobaczylibyście jeszcze ze trzy koty spacerujące po trawniku
i... co jeden to grubszy (nie, nie, bardziej bym powiedziała, że utuczony)
zadzwoniłam do Eli mieszkającej obok
przyszła
pokazała co wycięte
pogadałyśmy trochę
powiedziała,
że ten z Stalowy z Białym Krawatem to domowy, ktoś go wywalił parę miesięcy temu,
że ten z Stalowy z Białym Krawatem jest na Unidox'ie, bo jest chory
oto on:
ObrazekObrazek
on ma na prawdę ciemnopomarańczowe oczy!
znowu wypaliłyśmy po całym
i znowu kontenery w łapki i spacerkiem w stronę domu Violi
po drodze, pytane przez mijane sąsiadki Violi czy mamy koty, odpowiadałyśmy, że nie, że to najnowszy model damskiej torebki...
... ufff, zdążyłam na mój ulubiony serial!
... mry!
Ostatnio edytowano Śro kwi 25, 2012 17:57 przez ewa_mrau, łącznie edytowano 2 razy
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 8:10 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

ewa_mrau pisze: q...wa!
w pewnym momencie zobaczyłam kotkę z majtającymi się na boki cycuszkami
q...wa! !
Też mi się ciśnie - czyli kolejne maluchy... Jeśli starsze, trzeba się spieszyć, ratowć im oczy - tam przecież kk szaleje..
Jesli maleńkie, też trzeba się śpieszć....

ewa_mrau pisze: że ten z Stalowy z Białym Krawatem to domowy, ktoś go wywalił parę miesięcy temu,
że ten z Stalowy z Białym Krawatem jest na Unidox'ie, bo jest chory !
Spróbujcie zgarnąć, cos wymyślę może....


Na Limanowskeigo czy Lutomierskiej (nie zapamiętałam) na śmietniku domowa szylkretka... Mają zgarnąć.. I też będę myśleć...
Ostatnio edytowano Śro kwi 25, 2012 10:56 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 8:25 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

Poniewaz ostatnio doswiadczam zycia jak w czasach dzikiego kapitalizmu i padam ze zmeczenia, to watek czytam wybiorczo i zapewne dlatego nie kojarze :( Mam troche karmy dla kociakow - dobrej - komu podrzucic, zeby choc ciutek pomoc ?

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 9:22 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

Śliczny ten dymny gość z krawatem :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Śro kwi 25, 2012 9:34 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

Miodalik pisze:Poniewaz ostatnio doswiadczam zycia jak w czasach dzikiego kapitalizmu i padam ze zmeczenia, to watek czytam wybiorczo i zapewne dlatego nie kojarze :( Mam troche karmy dla kociakow - dobrej - komu podrzucic, zeby choc ciutek pomoc ?
Kochana, gdzie Ci najwygodniej - odbierzemy.
Dzięki :1luvu: :1luvu:


itaka pisze:Śliczny ten dymny gość z krawatem :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Szuka domu :wink: :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 11:03 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

P.Łucja właśnie przywiozła do Centrum ciężarną kotkę z działek przy Kreciej.
Sterylka płatna - lecznica "talonowa" tak na biegu nie przyjmie...

A kilka dni temu Dite z koleżanką złapały chorego czarnego kocurka z rejonu Stefanowskiego - tak chory, że zachowywał się łagodnie - zdewastowany ogonek... Po amputacji ogonka, kastracji i kulku dniach leczenia pokazał charakterek - dziki-dziki. Więc wróci na wolność.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 11:11 Re: FFA Łódź 1353+74 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

z doskoku i w mega skrócie

Informacja od koleżanki, która karmi czarnego mruczka - kot z krwawiącą końcówką ogona.

W niedzielę pożyczyłam klatkę od Pani Łucji, klatka klasa, mała, poręczna i kot złapany za pierwszym podejściem, na kurczaczka.

Klatkę z zawodnikiem, zakryłam od razu kocem, żeby nie wojował po drodze do weta.

Zdejmuję koc na stole w gabinecie u Ań.
Na kocu krew, krew, kawałki mięsa i zapach zgnilizny. Krwawa masakra.
Kot dostał uspokajacz, po krótkiej chwili Pani doktor wyjęła go jakoś tak zgrabnie i bez strachu z klatki na oględziny. Nie jestem brzydliwa, ale ... 1/3 ogona obrośnięta futerkiem, 1/3 oskalpowana, żywa krwawiąca rana, pozostałej 1/3 nie ma, widać gdzie zostały ucięte kręgi.

Jak Jego to musiało boleć!!!

Od razu w niedzielę trafił na stół. Przy okazji się okazało, że jest bezjajeczny, więc zostało oznaczone uszko, skoro ma wrócić na ulicę, lepiej żeby już go nikt nie łapał na kastrację.

W poniedziałek wieczorem pojechał do hotelu, gdzie do czwartku przebywa na obserwacji. Jutro, zaopatrzony w dodatkową dawkę antybiotyku powinien zostać wypuszczony na miejsce bytowania. Wydaje się, że dla wolnożyjącego kota stres w klatce jest groźniejszy niż powrót na wolność.

O tym, że oprócz ogona haftował robakami i jest że mocno zaziębiony, nie muszę pisać, bo to jasne.

Koleżanka, która go karmi była zaskoczona, że tak się udało wszystko zorganizować i tyle osób pomogło kotu. Przekazuję specjalne podziękowanie dla Ciebie Aniu.

I proszę wszystkich o kciuki dla czarnego mruczka, żeby się króliczy ogonek zagoił ładnie, szybko i bez blizn.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 14:07 Re: FFA Łódź 1353+75 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

24 kwietnia 2012, w pobliżu ul. Lubeckiego (ul. Tamki 4), godz. 19:00 (kropi)
wczoraj mijauł'am tylko:
1. odebrać Ciotkę z Tesco
2. zawieźć Ciotkę na Tamki 4
3. wypuścić Matkę Pierwszą lub Matkę Drugą z piwnicy (nie wiem, bo to kserówki przecież) z klatki
4. zwinąć majdan u Małgosi
5. wypuścić Ciotkę
6. przenieść z Violą majdan do niej do piwnicy
7. zdążyć na serial
- odebrałam
- zawiozłam
- wypuściłam
- zwinęłam
- wypuściłam
- przeniosłam
- nie zdążyłam (trudno, dooglądam sobie w niedzielę świtem bladym, chyba...)
a tak wyglądała klatka ustawiona w Pierwszym Kocim Pokoju po pobycie w niej Matki Pierwszej lub Matki Drugiej (nie wiem, bo to kserówki przecież)
Obrazek kipisz totalny
tym razem poszłyśmy inną drogą
nie spotkałyśmy żadnego kota i żadnego człowieka
może i dobrze, bo z tym majdanem wyglądałyśmy jak dwa wielbłądy...
... a, bym zapomniała!
udało się nam z Małgosią usunąć sufit podwieszany, o którym tak kwiecicie pisała annskr
... mry!
Ostatnio edytowano Śro kwi 25, 2012 15:56 przez ewa_mrau, łącznie edytowano 1 raz
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 14:56 Re: FFA Łódź 1353+75 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

ewa_mrau pisze:... a, bym zapomniała!
udało się nam z [b]Małgosią
usunąć sufit podwieszany, o którym tak kwiecicie pisała annskr ... mry!
A co z nim zrobiłyście?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 16:01 Re: FFA Łódź 1353+75 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

annskr pisze:
ewa_mrau pisze:... a, bym zapomniała!
udało się nam z [b]Małgosią
usunąć sufit podwieszany, o którym tak kwiecicie pisała annskr ... mry!
A co z nim zrobiłyście?

... po kawałeczku, większym lub mniejszym, zdejmowałam od góry i ustawiałyśmy w korytarzu
fajne stare drzwi były, wiesz?
takie grube, jak w sam rychtych, na półki
i sanki też były
ale mocno zakleszczone
zostały na zimowe akcje....
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2012 18:47 Re: FFA Łódź 1353+69 - talony, tniemy - Lubeckiego - 20 kotó

bordo pisze:pani karmicielka i jej chory koci swiat - retkinia, balkon, buda od pisiokota, a w budzie dwie kocice z małymi,

jedna kotka wielka i dzika, druga zagilowana po pas, maluchy też zaropiałe,

karmicielka tragiczna kobieta, jednego dnia dzwoni wrzeszczac na mnie, ze kategorycznie mam zabierać koty bo są chore-lęcę do weta po leki, przynoszę krople do oczu, odrobaczenie, antybiotyk i pouczam jak dawać, drugiego dnia dzwoni, ze kociaczki grubaski zaczęły samodzielnie jesc, oczka zdrowe, jest super, niech sobie z mamusiami posiedzą, potem znowu zmiana, ze maluszki maja problemy z nogami, ze nie chodza, lecą przez rece, organizuje się i po pracy dzwonie by jej syn przyszedł pomóc mi w noszeniu sprzętu, ale znowu słyszę, ze wcale nie trzeba bo ona sama pójdzie do weta w poniedziałek i .......

dzwonię do annskr bo juz jestem tak ogłupiała, bezsilna niemal

annskr radzi łapać, robić tak jak zaplanowałam, działac juz, nie ma na co czekać - potrzeba mi było takiej zdecydowanej, konstruktywnej porady-dzięki wielkie

tarabanię sie sama tramwajem z dwoma transporterami i łapką i jestem u karmicielki, tam jeszcze tylko mała wojna i ustawiam sprzet

kotka ta chora wchodzi do łapki, bo w transporterku na wabia siedzi mały rozwrzeszczany szary synek

kotka ta dzika olała sprawę

jadę z dzieciakami i chorą matką taxi do AŃ do Tesko, tam już klatka czeka na kocicę do podleczenia-niesamowite dzięki, czeka też AGA-lodge i pomaga wraz z mężem umieścic kotkę w klatce, bo ja :- jestem za mała, za słaba i boję się kotów.

AGA przejmuje do siebie 2 kociaczki, te mniejsze, młodsze, bardziej chore dzieci tej zagilowanej kotki, kupiła im od razu jedzonka, puszeczki i convalescenta nie powiem ile wydała bo sporo -dzięki bardzo

a ja wracam do domu z trzema starszymi, bo 7 tygodniowymi dziećmi tej dzikiej niestety nie złapanej kocicy

dobijam do domu na 21, karmie maluchy, bo udają ze nie umieją jeść, wsadzam do kenelowej klaty i nie spię w nocy bo dzieci nawołują matkę i się po prostu nie da

rano do weta

klasyczny koci katar

same nie jedzą - nadal udają :lol:

ide spać, paaa


do mnie trafiły dwie bure panny:Amelka i Nadja, Nadja to ta ładniejsza jak zapowiedziała młoda dama wymyślająca imiona\
dziewczyny są małe, takie 5 tygodniowe, kochają jeść gerberki kurczak i indyk i pewnie mnie puszczą z torbami w związku z tym :) poza tym jeść nie chcę, nie ma mowy żeby męczyły się z namoczonym suchym :)
Nadja jest mniejsza, ale bardziej obrotna, choć starsza siostra bardzo ją wykorzystuje i zabiera żarełko
Amelka na razie bierze wszystkich na litość: )
dziewczyny były na antybiotyku, jutro kontrola i zobaczymy co dalej :)
są absolutnie proludzkie i fajne


Mój Mąż uznał, że Magda to jest zawodniczka skoro ogarnia to wszystko :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro kwi 25, 2012 19:28 Re: FFA Łódź 1353+69 - talony, tniemy - Lubeckiego - 20 kotó

aga-lodge pisze:(...), kochają jeść gerberki kurczak i indyk i pewnie mnie puszczą z torbami w związku z tym :) (...)

A nie wyszłoby taniej potraktować blenderem ugotowanego kuraka? ;)
Obrazek

andorka

 
Posty: 13602
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw kwi 26, 2012 7:45 Re: FFA Łódź 1353+69 - talony, tniemy - Lubeckiego - 20 kotó

aga-lodge pisze:Mój Mąż uznał, że Magda to jest zawodniczka skoro ogarnia to wszystko :ok:
Twój Mąż jest b.inteligentny. A Magda-Bordo jest zawodniczka

andorka pisze:
aga-lodge pisze:(...), kochają jeść gerberki kurczak i indyk i pewnie mnie puszczą z torbami w związku z tym :) (...)
A nie wyszłoby taniej potraktować blenderem ugotowanego kuraka? ;)
Pewnie wolą gerberki

Taki link dostałam dziś w poczcie. Nie wiem, co o tym myśleć.
http://kociamama.pl/?wiosna-i-pierwsze- ... dacji,3118
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 26, 2012 8:27 Re: FFA Łódź 1353+69 - talony, tniemy - Lubeckiego - 20 kotó

annskr pisze:Taki link dostałam dziś w poczcie. Nie wiem, co o tym myśleć.
http://kociamama.pl/?wiosna-i-pierwsze- ... dacji,3118


Ktoś z forumowiczów miał kiedyś banerek ostrzegawczy przed w/w, ale nie studiwałam tematu.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw kwi 26, 2012 12:39 Re: FFA Łódź 1353+75 - Tamki - 30 kotów, 12 kociąt, co dalej

Wysłałam pismo do Ultimedu - to pacjent tej przychodni powiadomił nas o rannym Łobuzie.
Może zgodzą się na skarbonkę, może na plakat z informacją o akcji i zachęta do adopcji?

Dzwoniłam, ale rozmawiać trudno - jakoś mało uprzejmi... Poprosiłam o kogoś z kierownictwa, spytano mn,e czy nie rozumiem,z pracują i nie mają czasu i trzask..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zosia007 i 58 gości