Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 23, 2012 19:47 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

nenene
ko Kotecki mają się cieszyć, że Dwunożna załatwiła im taki prezencik :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 23, 2012 19:55 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Nie wiesz, co mówisz. Uchechtali my się swego czasu po uszy, poświęcili piękną deskę, nabyli pół metra wykładziny (miny sklepowej obsługi - nie do zapomnienia), przybili tysiącem gwoździków rzeczoną wykładzinę dookoła deski, zamocowali całość po skosie (nie było łatwo, oj nie było) aby kotki mogły do woli włazić na pawlacz i na szafę, lokal oczywiscie wybitnie zyskał na urodzie dzięki tak cudnej konstrukcji, no ale czego się nie robi dla kochanych pupili i co? I gaw-no. Żadna. Nie. Skorzystała. Ani. Razu. :evil:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon kwi 23, 2012 20:13 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

wiem co mówię ;)
u mnie każda nowa atrakcja lo kotecków jest przyjmowana wdzięcznie i z szelestem. Wdzięk przejawia się we wskakiwaniu na, a szelest - najczęściej przy zrzucaniu delikwenta, który rości sobie prawo do np najwyższej półki drapaka :>
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 23, 2012 20:22 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Szczęściara! Wdzięczne koteczki...He, u nas oksymoron to jest :twisted:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto kwi 24, 2012 16:32 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Hańka pisze:Szczęściara! Wdzięczne koteczki...He, u nas oksymoron to jest :twisted:

Nooo, u mnie nader podobnie :twisted: Czasami korzysta z czegoś, co wymyślę ale wdzięczna raczej nie jest 8) To ja jej muszę być wdzięczna i podziwiać nieustannie :twisted: No ale wynagradza wszystko nocami - jak przyjdzie i przytuli czarną d....ę do mej twarzy to gotowa jestem nieba przychylić :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 24, 2012 17:43 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

tiaaa... i to się nazywa miłość bezwarunkowa, c'nie? przychodzi ci takie cuś wąsate do wyra, z ryja mu wali mięsem, z tyłka.... hmmm, nno cóż, fiołkami niekoniecznie, łapy ma mokre, bo w zlewie siedział - a człowiek szczęśliwy jak prosię w deszcz :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 24, 2012 17:45 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

I w dodatku uwala się tak, że ni ma jak się ruszyć :evil: Ale jak nie przyjdzie to :(
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto kwi 24, 2012 17:52 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Hańka pisze:I w dodatku uwala się tak, że ni ma jak się ruszyć

Ani przykryć dokładnie :evil: cholera wie, komu własnie zawdzięczam to ostatnie przeziębienie :twisted:
KotkaWodna pisze:tiaaa... i to się nazywa miłość bezwarunkowa, c'nie? przychodzi ci takie cuś wąsate do wyra, z ryja mu wali mięsem, z tyłka.... hmmm, nno cóż, fiołkami niekoniecznie, łapy ma mokre, bo w zlewie siedział - a człowiek szczęśliwy jak prosię w deszcz :mrgreen:

No, moje na szczęście w zlewie nie siedzi i łapeczki ma zawsze suchuteńkie 8)
A z tymi innymi to różnie bywa :lol:
Rozczula mnie nieodmiennie (pomimo, że zawsze śmieszy) jak ona czeka, aż uchylę powieki i delikatnie wącha mi wtedy twarz ze szczególnym uwzględnieniem ust. No i oczywiście niemiłosiernie łaskocze 8)
A dlaczego wącha mi usta to nie wiem - nic przez sen nie jem 8)
Ale pies siostry zawsze wącha w usta babcię (to znaczy mamę) bo nasza mam czeka, aż siora zabierze psa na górę i wtedy dopiero je sobie jakąś kiełabaskę albo inne smakołyki - ale on i tak zawsze ją wyczuje i pędzi z góry, to mama szybko kończy konsumpcję i on wtedy wącha jej usta. piękny zaiste obrazek - wielki, czarny sznaucer olbrzym wąchający twoje usta :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 24, 2012 19:01 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

no koty niczego sobie ;)
a z kwadrtowością trochę jednak przesadziłaś
ona jest przyjemnie pulchna ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 06, 2012 18:11 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Jak wyprawa w Bory się udała?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob maja 12, 2012 17:03 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

A czemu ja tu nie pacze??
Błąd, błąd, błąd!!!! :twisted:

Jestem,zasiadam w towarzystwie puchatych i jedej siczki.

Długiś też czyta...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 12, 2012 17:04 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

...nnno. zdążyłaś w ostatniej chwili przed fochem i szlochem :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Sob maja 12, 2012 17:05 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Tylko - po co, skoro NIKT nie chce napisać, co słychać?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob maja 12, 2012 17:07 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Nic nie rozumiem.Niech mnie ktoś wytłumaczy.
Który kot jest czyj.

Kotkins oszalały...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 12, 2012 17:08 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

....przeprąciam, poważnie, kajam się i biję wew cyce (Wdzydze?)
wrzucę zdjęcia i słówko, wieczorem. Słowo skauta.









(nigdy nie byłam w skautach :mrgreen: )



Kotkinsie - persiadełka są mojej Przyjaciółki. Mafia Czarno-Biało-Czarna i Szaro-Biała jest moja ;)
KotkaWodna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 112 gości