Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 19, 2012 20:24 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Kotka bez oczka jest już spowortem u Moguncji. Niestety oko nie zagoiło się do końca i szwy nie zdjęte jeszcze.

A oto Hutek
Obrazek

po jedzeniu Bielucha.
Jest przemiłym, mega kontaktowym kotem. Tylko ciągle niedomytym do końca.
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 20, 2012 10:53 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

viewtopic.php?f=1&t=141280&p=8798107#p8798107

jest karma do zabrania na Mokotowie, moze sie przyda?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt kwi 20, 2012 12:41 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

AnielkaG pisze:Kotka bez oczka jest już spowortem u Moguncji. Niestety oko nie zagoiło się do końca i szwy nie zdjęte jeszcze.

A oto Hutek
Obrazek

po jedzeniu Bielucha.
Jest przemiłym, mega kontaktowym kotem. Tylko ciągle niedomytym do końca.



Ale on fajowy :mrgreen:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2012 8:24 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Co dobrego u Hutka?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon kwi 23, 2012 9:27 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

U Hutka bardzo niefajnie. W sobotę wieczorem nie chciał jeść, warczał na mnie i był apatyczny. W niedzielę byliśmy u weta. Ma stan zapalny dziąseł, prawdopodobnie długo trwający, bo dolne zęby są poodsłaniane, leje się krew. Wet podejrzewa plazmocytarne zapalenie dziąseł. Dostał leki, w tym steryd, ale dziś zupełnie nie ma poprawy. Dalej nie je i nie pije, jest na kroplówkach. Źle się czuje, bo śpi na termoforze i pod kocykiem. Na jutro jestem umówiona na kontrolę i ewentualnie na usunięcie tych najgorszych zębów, bo zdaje się bez tego lepiej nie będzie. Myślę że będzie musiał dostać mocniejszy antybiotyk. On ma kiepskie rezerwy, trochę przytył, ale nadal jest chudziutki, waży 2,55 kg, a to dorosły kocur. :(

Bezoczka jest coraz śmielsza, nie warczy już na widok człowieka. Wczoraj bez problemu dała sobie zdjać szwy z oka.
AnielkaG
 

Post » Pon kwi 23, 2012 9:53 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Jeden z moich tymczasów co miał problemy z dziąsłami dostawał przez 28 dni aniklindan.Po kuracji silniejszym antybiotykiem. Smarowałam mu dziąsła dodatkowo metronidazolem.
Miał powikłania po ciężkim kk i ostrym niedożywieniu.
Trzymam kciuki. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 24, 2012 11:07 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Hutek fatalnie. Nie chce jeść, jest smutny. Przy kroplówce mruczał. Dziś idziemy po południu na zabieg. Martwię się.
AnielkaG
 

Post » Wto kwi 24, 2012 11:20 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

:(
Nie znam się na plazmocytarnym zapaleniu dziąseł. Ale myślę sobie, że on bardziej poradzi sobie bez nawet dużej części ząbków niż z ciągłymi problemami, krwawieniem, bólem.

Za Hutka i całą pokastrowaną w większości bandę :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto kwi 24, 2012 11:26 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Także trzymam za Hutka :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 24, 2012 20:05 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Jak Hutek ?
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto kwi 24, 2012 21:54 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Hutek zdezorientowany po zabiegu, ale jedno chce na pewno: Jeść! Doktor zabronił mu dziś dawać jedzenie, (zawsze zabrania :mrgreen: i zawsze koty wieczorem domagają się papu).
Hutek próbował rozerwać torbę z chrupkami, więc dałam mu Bielucha, zjadł i wali miską że pusta. Gotuję mu rosół, bo musi jeść płynne i miękkie na razie. Umył się, pierwszy raz od kilku dni.
Doktor usunał mu prawie wszystkie zęby, było gorzej niż wyglądało, zęby z niewykształconymi korzeniami, ledwo trzymające się w zebodołach, z poodsłanianymi szyjkami, z kamieniem. Wygląda na to że Hutek jest starszy niż myślimy. Chyba kiepsko to wyglądało, bo Doktor dzwonił spytać jak Hutek się czuje :roll: .
AnielkaG
 

Post » Wto kwi 24, 2012 22:36 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Miejmy nadzieję ,że idzie ku lepszemu.
Pozdrawiam Was :kotek:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro kwi 25, 2012 7:57 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

To musiała być dla niego mimo wszystko ulga, skoro tak szybko domagał się michy :wink:
No to za rekonwalescenta :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro kwi 25, 2012 9:27 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

za :ok:
A jak bez oczka?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 25, 2012 11:39 Re: Jak pomóc kotom z Huty Warszawa?

Jak Hutek po nocce? I co u jednookiej kici?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 660 gości